małe swiatełko w tunelu - w kopaczowie jest lapidarium cmentarza chyba z rybarzowic, albo białopola. nie pamietam niestety.ale jest.

a tak wyglada cmentarz w niedowie- oto jak potrafimy uszanować kulturę i pamięć ludzi, którzy tu mieszkali i zyli przed nami :evil:

http://www.zinfo.hostings.pl/zubek/nied ... ntarz2.jpg

http://www.zinfo.hostings.pl/zubek/nied ... entarz.jpg

pominę fakt kradzieży 2 epitafiów (najładniejszych, renesansowych) a dewastację i profanację krypty skwituję milczeniem. grobowym.

no to mamy Europę...
tak się zastanawiam, z jednej strony mówi sie o wspólnej Europie, wspólnym dziedzictwie i nasze wejście do Unii jest jakby tego potwierdzeniem. Jest także zobowiązaniem do szanowania i bdałości o świadectwa kultury europejskiej, bez wzgledu na to, jakiego narodu dotyczą. Powinniśmy pomału odchodzic od rozdrapywania ran, świętowania rocznic wojennych (co nie znaczy, żeby o nich zapominać), na rzecz budowanie zrębów pokoju w tej części świata. Są do tego ZOBOWIĄZANE organy samorządu terytorialnego z racji obowiązującego już także w naszym kraju prawa europejskiego. Jak mamy się upominać o szacunek dla polskich grobów na wschodzie, jeśli my, w większości ludzie właśnie stamtąd, tak postępujemy z grobami poniemieckimi? Przecież to byli ludzie tacy sami, jak my, żadni nasi wrogowie na froncie. Jakie sobie świadectwo wystawiamy wobec Europy?
Co na to władze? czyżby o tym nie wiedziały? czy też wstydliwie zasłaniają oczy, udając, że tematu nie ma?

.. i jest skandalem, że tematem zajmują się prywatne osoby na forum internetowym. Temat powinien być jedym z ważniejszym na sesjach Rady Powiatu. Takie jest moje zdanie.

Bo żeby nie "tacy My" pamięć o wielu miejscach zupełne by zaginęła, albo fakty zostały przeinaczone. Ale przykłady miejsc zapomnianych lub przeinaczonych co do ich pochodzenia - to trzeba by było otworzyć nowy temat na forum.

To ja zapraszam na uroczystości związane z rocznicą (cmentarz, Centrum Sportowe, itd, kulminacja w sobotę), szczegóły na plakatach. Będzie to z całą pewością impreza pouczająca.

Ja się z tym nie zgodzę. Zwał jak zwał.
Wyzwolenie - NIE!
Odzyskanie - NIE!
Zdobycie - tym bardziej NIE!
Myślę że tu dobrym określeniem jest zajęcie.
Czy te ziemie tak do końca był rdzennie niemieckie?
Kto tak myśli jest w okropnym błędzie!
Te ziemie od zawsze należały do ludów Serbsko-Łużyckich i basta.
Od zawsze też postępywała germanizacja tych ziem, coraz to bardziej zmierzjąca w kierunku wschodnim. Różne były ich losy. Jak wiemy nie każde regiony poddały sie wpływa germańskim.
Jeszcze do tej pory wielu starszych mieszkańców żyjących w miasteczkach na lewym brzegu Nysy, potrafi czytać po Polsku i Czesku. Te ziemie nigdy nie były niemieckie w dosłownym tego słowa znaczeniu, Niemcy je poprostu zajęli i zniemczali krok po kroku.
A sprawa 1945 roku w moich oczach wygląda nastepująco.
Dostalismy te tereny na mocy prawomocnego traktatu!
Była to rekompensata za zniszczoną Warszawę i dziesiątki innych miast, za niewinnie przelaną krew ludzi często młodych, rzuconych w szaleńczą zawieruche wojny. Rekompensata za setki tysięcy istnień ludzkich, które zabrała bezpowrotnie ta okrutna wojna!
To nie my jej chcieliśmy!
Ludzie zobaczcie co sie dzieje wokół! Niedługo może zacznie się mówić że to my w 1939 napadlismy na Niemcy?
Janku daj spokój i odpóść sobie takie słowa. Jesteś Polakiem. Mów jak Polak i nie daj sobą manipulować. Nie ważne gdzie mieszkamy, szanujmy pamięć naszych przodków któzy zginęli w walce o wolną Polskę! Szanujmy samych siebie!

W większości tego co napisałes muszę Ci przyznać rację.
W większości, nie jednak w całości.
Naprawdę nie mogę się zgodzić co do germańskich korzeni tych ziem. Temat to sliski ale ja jednak upierał się będę przy swojej wersji, z przeświadczeniem że stoją za moim twierdzeniem fakty historyczne. Ziemie te zostały zgermanizowane przez setki lat i taka jest prawda.
To prawda że przed 1945 rokiem istniała tu infrastruktura niemiecka, niezaprzeczalny to fakt. Istaniałaby i do dziś gdyby Hitler w swej pazerności nie zniszczył całokształtu Euripy i świata tamtych czasów. Swoją drogą, ciekawe jak daleko na wschód sięgnęły by niemieckie wpływy narodowościowe?
Obiektywne postrzeganie historii tych ziem jest bardzo trudne, patrzymy na nie bowiem przez pryzmat zawieruchy dziejowej która poczyniła tu nieodwracalne zmiany od czasów średniowiecza, działając na korzyść germańskiego (nazwijmy go) kolonizatora tych ziem.
Czytałem gdzieś ostatnio (i nie wiem czy to fakt czy jakaś propaganda) że Niemcy gdy już wiedzieli o stracie tych terenów, zostawili tu celowo ok. 300 000 niemieckich kobiet czystej krwi
Po to tylko by wychodziły za mąż za polskich i rosyjskich wojskowych, dygnitarzy i zwykłych szaraków. Ciekawe ile w tym prawdy. I czy takie działnie miało większy cel moący zakończyć się powodzeniem :
Mówi się że to właśnie ludzie w których płynie krew tamtych aryjskich kobiet, manipulują tu nami, będąc wśród nas.

Nie znam może tak dokładnie historii tych ziem jak Ty neo, ale fakty które zdążyłem poznać, pozwalają mi twierdzić o łużyckiej tradycji tych ziem. Tradycji którą na zasadzie asymilacji wchłonęła Germania.
I basta :!:

vip - mówienie o zajęciu oznacza stan przejsciowy. coś co z kolei mi nie odpowiada. popieram w tym miejscu Neo - było to zdobycie i tyle. Myślę, ze nasi wojacy byli dumni ze "zdobywania" naszych obecnych heimatów, a wyzwalanie zupełnie nie miesciło im sie w głowach. Oni brali odwet za okupację, za 39, za terror hitlerowski.Świadomie. A na dolnym śląsku, a juz na łużycach w szczególności wcale nie czuli się u siebie.

Wspominanie o Serbołuzyczanach jest w tym kontekście nadużyciem.Chciałbym, zeby tak było jak piszesz, ale nie było. Miasta były niemieckie, a jak pisze Stasiuk - w naszym kregu kulturowym sa one wytworem sztucznym i nie pasujacym do naszej mentalności. Nawet metropolie maja coś z wiochy - i jest w tym wiele prawdy. A ja uwazam, ze wcale nie wstydliwej. Jesteśmy inni niz zachodni mieszkańcy Europy i tyle.

Słyszałem przemówienie tego kombatanta. było super. rasztę sobie darowałem. nie chciałem słuchać po raz kolejny o "ziemiach odzyskanych" i innych tego typu demonach przeszłości. Pamietam w czasie studiów mówilismy z przekąsem "ziemie wyzyskane" i chyba bylismy blizej prawdy.

Nie widzę natomiast żadnej niesprawiedliwosci dziejowej w tym, że teraz my tu mieszkamy a nie Niemcy. Jak to powiedział kiedyś Fax - Wojna totalna przyniosła totalny pokój" wraz z jego totalnymi skutkami. nauczmy sie z tym zyc i tyle. Wymachiwanie szabelka nie ma sensu

sypanie soli na rany nie przynosi zadnych konstruktywnych efektów. Raczej prowadzi do ksenofobii, izolacji i konfliktów. Musimy pamiętać o 20 tysiącach poległych, o wymordowaniu szpitala polowego pod Horką, o torturowaniu polskich jeńców, ale nie po to, by podsycać nienawiść do naszych sąsiadów, ale po to, by podobne tragedie nigdy sie juz nie powtórzyły, i aby nauczyć sie im zapogiegać poprzez współistnienie w ramach jednej "małej ojczyzny"

Nie kochajmy tak przeszłości bo przyszłośc nas znienawidzi.

... no, nie wiem w takim razie jak ten wybór odbierać. tak po cichu liczyłem na to, że Polak i Niemiec po kolei, obaj w domyśle realizujący podobną linię, mogą nawet przysłużyć się naszemu polsko-niemieckiemu miastu, Teraz zmiękłem i nie dlatego, że należał. Dlatego, że o tym Jasiu piszesz. Po co?

aha