forum.zgorzelec.info :: Wyświetl temat

INSTYTUT SPRAW PUBLICZNYCH
Polsko-niemiecke pogranicze
Szanse i zagrożenia w perspektywie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej
Marzenna Guz-Vetter
2002

8.2 Turystyka rowerowa
Budowa wieluset kilometrów ścieżek rowerowych po polskiej stronie granicy została w ubiegłych latach sfinansowana w ramach tzw. małych projektów euroregionalnych z funduszu programu współpracy przygranicznej Phare Cross-Border Cooperation. Ścieżki te są jednak rozproszone po różnych gminach, niekiedy prowadzą donikąd, często zarastają i niszczeją, ponieważ nikt nie wie o ich istnieniu. Do tej pory nie została opracowana żadna kompleksowa mapa ścieżek rowerowych po polskiej stronie granicy. Zdarza się, że właściciele niemieckich biur podróży objeżdżają polskie gminy przygraniczne, aby zlokalizować ścieżki rowerowe. Sami potem rysują mapy, które kopiują dla swoich klientów. Mimo zainteresowania niemieckich biur podróży oraz turystów indywidualnych (także polskich) możliwości związane z turystyką rowerową po polskiej stronie granicy nie zostały do tej pory wykorzystane. Tymczasem zwłaszcza rynek niemiecki jest coraz bardziej zainteresowany tą formą wypoczynku. Według szacunków niemieckiego klubu rowerowego ADFC w 2002 roku zamierzało spędzić urlop „na rowerze" około 2 mln Niemców. Branża turystyczna oczekuje z tego tytułu obrotów w wysokości 5 mld euro rocznie. Jest to suma zbliżona do planowanej rocznej pomocy strukturalnej dla całej Polski. Sąsiadująca z województwem zachodniopomorskim Meklemburgia-Pomorze Przednie, bardzo szybko dostrzegła szansę związane z turystyką rowerową, z której uczyniła sztandarową ofertę turystyczną swojego regionu. Zainteresowanie branży turystycznej urlopowiczami rowerowymi wynika z faktu, że są to z reguły turyści bardzo zamożni, chcący dzięki tej formie wypoczynku odreagować stresy związane z pracą zawodową. Wydają oni ok. 20% więcej pieniędzy niż inni goście. Po wyczerpującym pedałowaniu lubią dobrze zjeść i przespać się w wygodnym hotelu.
Osoby urzędowo odpowiedzialne za aktywizację turystyczną regionu najwyraźniej nie monitorują tych procesów oraz nie prowadzą odpowiednich działań informacyjnych w gminach. Dlatego gminy nie zachęcają przedsiębiorców do inwestowania w pensjonaty i restauracje wzdłuż istniejących lub planowanych tras rowerowych. Dominuje mylne przekonanie, że turysta rowerowy to biedak, którego nie stać na „porządne" wczasy w dobrym hotelu.

Autor:	Ernesto [ 19 lis 2006, 21:26 ]
Tytuł:
Nie potrzebna jest duża woda,żeby podmyło scieżke rowerową. Przeciez każdy wie jaką moc ma nurt rzeki. Ciekawy jestem czy wykonawca dostatecznie zabezpieczył nadbrzeże. Ciekawe też w w projekcie było coś na ten temat. Wracając do odcinka za garażami, ścieżka rowerowa jest to napewno. Będąc młodymi łepkami odbywaliśmy tam wyścigi na rowerach. Kiedy było więcej wody i błota ,wtedy była lepsza zabawa.:) Ale chyba nie było to legalne,wkońcu ścieżką jest od niedawna.:) Stare czasy,i dajcie spokój panu Gierwielańcowi.W Komsacie ładny był,troszkę się wiercił ,ale mówił ciekawie.

Autor:	bombas3 [ 20 lis 2006, 0:35 ]
Tytuł:
Cytuj: Kiedy było więcej wody i błota ,wtedy była lepsza zabawa. woda stoi tam stale /no może w letnie upały szybciej wysycha, niż spływa ze stacji PREM przez dziurę w murze/ i rower trzeba przenosić idąc po murku . Można byłoby to jakoś załatwić przez np zawory zwrotne w murku przeciwpowodziowym, jak to juz zrobiono pod mostem JPII, no i utwardzenie podłoża. A swoją drogą, woda pochodzi prawdopodobnie z mycia pojazdów i chyba nie powinna tak bezpośrednio spływać do rzeki, tylko po oczyszczeniu z różnych myjących świństw, które zawiera , może właśnie dlatego jest celowo filtrowana przez glebę , co za dalekowzroczność ekologiczna

Autor:	Ernesto [ 20 lis 2006, 9:20 ]
Tytuł:
Może być tak jak piszesz,że woda spływa bezpośrednio z mycia aut. Moze być tez tak,że ta z mycia spływa do kanalizacji,a woda która wyplywa z rury w murze i stoi przy murku, jest z całego placu stw. Zwykła deszczówka. Chociaz nawet jeśli jest tak ,to nawet ta zwykła deszczówka ,nie jest taka zwykła:) Jeśłi z mycia aut dostaje się nieoczyszczona do gleby,i do rzeki to raczej złamanie ustawy o ochronie środowiska.

Autor:	bombas3 [ 02 gru 2006, 20:28 ]
Tytuł:
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność zamienić kilka słów z głównym macherem od rewitalizacji, czyli Panem Wykonawcą, który wygląda tak, jakby miał człowiekowi za chwilę przywalić, a przynajmniej stwarza takie wrażenie. Spytałem o to samo, o czym tu wcześniej pisałem, czyli o przebieg zaprojektowanej ścieżki rowerowej, którą ktoś po prostu wg własnego uznania skrócił, wbrew projektowi wykonanemu przez Architekta Miasta p. Cebulę, który jest pod rysunkiem podpisany. Uzyskałem odpowiedź, że 'tak ma być', i że 'Cebula projekt sp..dolił'. To już mamy jakieś wyjaśnienie kto rządzi na Przedmieściu

Autor:	bombas3 [ 16 gru 2006, 18:37 ]
Tytuł:
Natychmiast po objęciu władzy przez nową ekipę pojawiły się w mieście ścieżki rowerowe dobrej jakości. Nie każdy może chodzi /jeździ/ po mieście wszędzie tam, gdzie to widać, więc dla tych nieświadomych zmian, dwie fotki dokumentujące aktualny stan :!: /nawet sygnalizacja dla jednośladów jest/ :wink: :

forum.zgorzelec.info http://forum.zgorzelec.info/

rowe rowe historie http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=64&t=1115	Strona 8 z 10

Autor:	mieszczuch [ 17 gru 2006, 2:01 ]
Tytuł:
W Goerlitz władzunia się zmieniła?

Autor:	bombas3 [ 17 gru 2006, 5:51 ]
Tytuł:
Cytuj: W Goerlitz władzunia się zmieniła? w części naszego Europamiasta Goerlitz/Zgorzelec

Autor:	Chuck Norris jr [ 07 lut 2007, 14:02 ]
Tytuł:
co to nikt rowerami nie jexdzi ?

Autor:	bombas3 [ 07 lut 2007, 20:57 ]
Tytuł:
odszedł Lesław Siwanowicz \*/

Autor:	Chuck Norris jr [ 16 lut 2007, 12:53 ]
Tytuł:
sezon za pasem, smarować pedały, pompowac opony

Autor:	bombas3 [ 16 lut 2007, 13:28 ]
Tytuł:
kilka linków do stron rowerowych. istnieje inicjatywa zgorzelecka, zmierzająca do uporządkowania statusu rowerzysty w mieście, zastąpienia fikcji możliwością legalnego i bezpiecznego poruszania się rowerem po mieście, a także wytyczenia tras rowerowych poza miastem, opisania ich pod kątem turystycznym, jednym słowem, do zmiany jakości tzw. cyklistyki. kodeks a ruch rowerowy: http://www.cyfronet.pl/rowery/kodeks.html o Dniu Protestu Nagiego Rowerzysty: http://forum.lodznafali.org/archive/ind ... t-919.html rower w mieście: http://rowery.onet.pl/2607,1366994,artykuly.html portal Gdańskiej Kampanii Rowerowej, zieloni.pl: http://www.rowery.gdansk.pl/miasto_drogi_rowerowe.php Grupa Rowerowa Trójmiasto: http://rowery.trojmiasto.pl/grt/index.phtml poznańska strona rowerowa: http://www.tutej.pl/cms.php?i=5250 opolska strona rowerowa: http://www.rower.sport.opole.pl/p1101a.htm#a3 krakowska strona rowerowa: http://rowerem.org/, tam: nonsensy rowerowe: http://rowerem.org/foto/v/nonsensy/ żeby na tym przerwać, bo nie ilość jest tu ważna, ale treść. Zapraszam do lektury i wniosków, może coś się z tego da przenieść do Zgorzelca?

Autor:	menelopa [ 22 lut 2007, 11:38 ]
Tytuł:
Aby ktoś się nie rozpędzał z wizjami pięknych dróg rowerowych w mieście chciałbym uświadomić niektórym parę spraw. Ścieżki takie jak na zdjęciach powyżej nie mają racji bytu w centrum Zgorzelca gdyż najzwyczajniej nie ma na to miejsca. W samym Goerlitz nie ma wcale tak dużo typowych ścieżek rowerowych. Zostały wybudowane tam gdzie były na to warunki. Promenadenstrasse z której są powyższe zdjęcia nijak się mają do tego co jest w centrum Goerlitz. Bombas to wie, wiedzą to również wszyscy którzy jeżdżą po Goerlitz. Rozwiązaniem dla Zgorzelca jest wytyczenie tras rowerowych na obrzeżach miasta. W miarę możliwość infrastrukturalnych od tych głównych dróg będą odchodziły nitki w kierunku poszczególnych punktów w mieście. Ale trzeba powiedzieć jasno - nie będzie sieci polączonych dróg rowerowych w centrum ponieważ nie wszędzie da się to zrobić. Obecnie da się objechać miasto wokół lecz nie na rowerze miejskim. Każdy kto chce to zrobić powinien posiadać przynajmniej rower trekkingowy i być przygotowany na wiele dziur kałuż oraz gałęzi utrudniających przejazd (opis stanu na 17.02.br) Dla kogoś kto lubi jeździć po bezdrożach to ta trasa jest nawet przyjemna ale naszym zamiarem jest stworzenie tras dla wszystkich.

Autor:	bombas3 [ 22 lut 2007, 14:45 ]
Tytuł:
Cytuj: Rozwiązaniem dla Zgorzelca jest wytyczenie tras rowerowych na obrzeżach miasta. W miarę możliwość infrastrukturalnych od tych głównych dróg będą odchodziły nitki w kierunku poszczególnych punktów w mieście. Ale trzeba powiedzieć jasno - nie będzie sieci polączonych dróg rowerowych w centrum ponieważ nie wszędzie da się to zrobić. no to: jest wstępna koncepcja, a jak wiadomo: dobry początek, to połowa sukcesu Może zróbmy małą zabawę: wytyczanie ścieżek w mieście. Na podstawie planu Zgorzelca, ogólnej znajomości miasta, /można poszukać wsparcia w zdjęciach satelitarnych, czy lotniczych, do których kiedyś link podał Aleks/ - spróbujmy wypracować wspólnie koncepcję ruchu rowerowego w mieście. Zawsze część splendoru spadnie na Aleksa i nie będzie się tak miotał link do 'lotu balonem' nad Zgorzelcem /wystarczy IE 6.0, lub 7.0, niekoniecznie Mozilla/: http://maps.live.com/ plan Zgorzelca: http://www.zinfo.hostings.pl/bombas3/mapki/plazgor.jpg

Autor:	menelopa [ 22 lut 2007, 14:57 ]
Tytuł:
Już o tym wspominałem, proponowałem... http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.php?t=1822 ale brak odzewu. Mam parę propozycji ale czekam na odpowiedź na pytnia typu czy można i na jakiej zasadzie można wyznaczać pas dla rowerów na jezdni, czy w polskim prawie jest mozliwość wprowadzenia "stref dla rowerów" gdzie rowery będą mogły wjechać pod zakaz wjazdu etc. ...czyli odpowiedzi te pytania, które sobie zadawaliśmy na spotkaniu Pokazałem ostatnio burmistrzowi to co narysowałem, słuchał z ciekawością. W marcu ma być spotkanie w tej sprawie. O rezultatch poinformuje

Strona 8 z 10	Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/

Autor:	bombas3 [ 01 mar 2007, 11:35 ]
Tytuł:
fragment opracowania p. Marzenny Guz-Vetter sprzed pięciu lat, czy straciło coś na swojej niewątpliwej aktualności? : Cytuj: INSTYTUT SPRAW PUBLICZNYCH Polsko-niemiecke pogranicze Szanse i zagrożenia w perspektywie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej Marzenna Guz-Vetter 2002 8.2 Turystyka rowerowa Budowa wieluset kilometrów ścieżek rowerowych po polskiej stronie granicy została w ubiegłych latach sfinansowana w ramach tzw. małych projektów euroregionalnych z funduszu programu współpracy przygranicznej Phare Cross-Border Cooperation. Ścieżki te są jednak rozproszone po różnych gminach, niekiedy prowadzą donikąd, często zarastają i niszczeją, ponieważ nikt nie wie o ich istnieniu. Do tej pory nie została opracowana żadna kompleksowa mapa ścieżek rowerowych po polskiej stronie granicy. Zdarza się, że właściciele niemieckich biur podróży objeżdżają polskie gminy przygraniczne, aby zlokalizować ścieżki rowerowe. Sami potem rysują mapy, które kopiują dla swoich klientów. Mimo zainteresowania niemieckich biur podróży oraz turystów indywidualnych (także polskich) możliwości związane z turystyką rowerową po polskiej stronie granicy nie zostały do tej pory wykorzystane. Tymczasem zwłaszcza rynek niemiecki jest coraz bardziej zainteresowany tą formą wypoczynku. Według szacunków niemieckiego klubu rowerowego ADFC w 2002 roku zamierzało spędzić urlop „na rowerze" około 2 mln Niemców. Branża turystyczna oczekuje z tego tytułu obrotów w wysokości 5 mld euro rocznie. Jest to suma zbliżona do planowanej rocznej pomocy strukturalnej dla całej Polski. Sąsiadująca z województwem zachodniopomorskim Meklemburgia-Pomorze Przednie, bardzo szybko dostrzegła szansę związane z turystyką rowerową, z której uczyniła sztandarową ofertę turystyczną swojego regionu. Zainteresowanie branży turystycznej urlopowiczami rowerowymi wynika z faktu, że są to z reguły turyści bardzo zamożni, chcący dzięki tej formie wypoczynku odreagować stresy związane z pracą zawodową. Wydają oni ok. 20% więcej pieniędzy niż inni goście. Po wyczerpującym pedałowaniu lubią dobrze zjeść i przespać się w wygodnym hotelu. Osoby urzędowo odpowiedzialne za aktywizację turystyczną regionu najwyraźniej nie monitorują tych procesów oraz nie prowadzą odpowiednich działań informacyjnych w gminach. Dlatego gminy nie zachęcają przedsiębiorców do inwestowania w pensjonaty i restauracje wzdłuż istniejących lub planowanych tras rowerowych. Dominuje mylne przekonanie, że turysta rowerowy to biedak, którego nie stać na „porządne" wczasy w dobrym hotelu.