Od paru lat można zaobserwować nad naszymi głowami dziwne smugi rozprowadzane przez samoloty pasażerskie ... czy to coś dziwnego ?

Niby nie, jeżeli były by to zwykle smugi kondensacyjne powstałe w wyniku tworzenia sie kryształów lodu po tym jak cieple powietrze z silników spotyka się z zimnym powietrzem na wysokościach powyżej 8 km i które zaraz później znikają.

To co widzimy jednak coraz częściej na niebie nie ma ze smugami kondensacyjnymi nic do czynienia.

Chemiczne smugi nie znikają lecz sukcesywnie zasłaniają cale niebo tworząc istna mgle na niebie która utrzymuje się cały dzień.

Od paru dni nad Zgorzelcem i Görlitz znów jesteśmy bombardowani ta mieszanka.

Widać dokładnie ze smugi w pewnym miejscu się zaczynają i zaraz kończą co jest przy smugach kondensacyjnych niemożliwe w takim stopniu.

Wiele tez mówi o manipulacji pogody i zatruciem przez metale ciężkie.

Co myślicie na ten temat ?

Fotografie nie pochodzą ze Zgorzelca lecz przedstawiają dokładnie to co od paru dni znów w dużym stężeniu można zaobserwować także u nas.

Według aktualnej prognozy pogody niebo powinno być bez ani jednej chmurki a tutaj jesteśmy przykryci całymi dniami jakimś świństwem.

Z tego co wiem to nie ma nic dziwnego w utrzymywaniu się tych smug na niebie, zwłaszcza o tej porze roku przy takiej pogodzie. W naszej okolicy lata dość sporo samolotów (chociaż i tak dużo mniej niż na zachodzie europy) i jesteśmy zmuszeni do oglądania takiego zjawiska.

Nie doszukiwałbym się spisku który ma na celu wybicie ludności Zgorzelca. Chyba że to lata Putin którego obejmuje Tusk i razem chcą zniszczyć nasz naród.

Już Cię raz obśmiano, masz zamiar wklejać ten sam temat co roku?

...

Widocznie tak
Taka świecka tradycja

Och, ach, ech,... tak to już jest... (w stylu przedmówcy)

I znów ci sami ignoranci, prześmiewcy ... specjaliści od wszystkiego.

Czyli zapewniacie ze wszystko jest w porządku i nie ma się czym martwic ?


To czym spowodowany jest fakt ze te "normalne" smugi w jednym miejscu się zaczynają a nagle w drugim kończą tak jakby rozpylanie zostało wyłączone ?

Rozpylane są najczęściej krótkie odcinki szczególnie nad miastami, przeważnie w kształcie siatki, szachownicy.

A kto miałby obsługiwać te rozpylacze? Piloci, czy samoloty same rozpoznają samoloty nad miastami?

Dziś po raz kolejny w ciągu ostatnich tygodni leciałem samolotem - mimo szczerych chęci instalacji rozpylających w samolotach nie namierzyłem . Oglądając szykowanie samolotów na płycie zaobserwowałem, że jedyne co tankowano, to wodę do kibelków i paliwo.
Przykro mi Kolego, że Twoja teoria spiskowa jest tak bardzo nierzeczywista i że nie ma potwierdzenia w faktach. Polecam forum o lotnictwie: lotnictwo.net.pl i forum prostych pytań. Gwarantuję, że przez kilka godzin dostaniesz taką dawkę wiedzy na temat latania, że zakochasz się w tej formie podróży. Jak do tej pory leciałem około 40-50 razy i po każdym locie już marzę o następnych i takie też od razu planuję - czy to śledząc promocje, czy wyszukując najniższe ceny połączeń na trasach kilka miesięcy do przodu. Pozdrawiam!

Jak najbardziej kliknij tutaj i pobaw się wykresem to może zrozumiesz o co kaman

Ja mu wierzę, Ed nie słuchaj tych ignorantów.

...

Pozostaje nosić parasole. Temat do kosza

Ja się chyba ubezpiecze na wypadek zejscie chmury kondensacyjnej na ziemie, albo na wypadek trucia Nas prosto z nieba Ciekawe jak obsluga ubezpieczalni na mnie bedzie patrzec jak przyjde z takim tematem

Za chwilę mam kolejny lot - jestem już po odprawie i czekam na boarding. Oczywiście mam aparat z podpiętym tele - by żadne tankowanie chemikaliów nie uszło mojej uwadze