Obsługa najwolniejsza w całym Zgorzelcu. Ludzie stoją w kolejce a kasjer/ka odchodzi coś tam robić przy pólkach z towarem i tylko jedna kasa obsługuje. Widać nie zależy im lub brak kontroli nad pracownikami. Olewają klientów. Już tam nie tankuję. Nie mam czasu na stanie w kolejce a zwłaszcza rano. Pracownicy udają ,że układają coś .Kasjerka robi hot doga a kolejka coraz większa się robi.Na początku dbali a teraz mają gdzieś….

a po co tam stać? na Cerfourze masz identyczne ceny a zresztą zatankowanie 40-50l paliwa gdziekolwiek w naszym mieście za wiele nie zmieni twojego budżetu,wiec np ja jeszcze nigdy nie byłem na tej stacji

ale jak tankujesz dwa razy w miesiącu po 60 litrów to się w budżecie rocznym co nieco zmienia

Ciesz się że nie trafiłeś na loda, bo to chyba trwało by dłużej...

tu bym polemizował wszystko zależy od jej indywidualnych zdolności



no wiec coś za coś i nie marudzimy że kolejka albo jedziemy tam gdzie jest szybko

W przypadku 3gr. różnicy na litrze rzadko tam zajeżdżam.
Ale gdy mam pełny bak do zalania + chęć na banany czy pomidory to tam zajeżdżam Zawsze w nietypowych porach - wczesnym rankiem, późnym wieczorem - wtedy jest mało aut i nikt lodów nie zamawia...

Nie tylko na Carrefourze identyczne ceny. W czwartek piątek odstałam na Citronexie trzy auta przed dystrybutorem, zakupy, losowanie zdrapek Lotto, drapanie, częściową wypłatę wygranej w gotówce, następną zdrapkę, ze dwa hot dogi.... mało mnie diabli nie wzięli. W drodze do Lubania ze zdziwienie zauważyłam, że na Orlenie w Łagowie cena identyczna i brak tłoku. Więc teraz to tam się będę tankować....

Tankowałem dziś na ul. Warszawskiej na Orlenie. Cena 4,19, identyczna jak u Papy z tym, że bez kolejki. Tankowanie i płatność zajęło mi ok 4 minut i nie musiałem lecieć 3 km za miasto, żeby zaoszczędzić kilkadziesiąt groszy

Możliwe, że ceny teraz wyrównały się na stacjach, ze względu na ciągły spadek ceny ropy za baryłkę - może nie nadążają z aktualizacją
Przed tą sytuacją najtaniej zawsze było koło Carrefour'a i później u króla bananów.

Mnie najbardziej w tym wszystkim zadziwił fakt, że raptem inne stacje mogły opuścić cenę do konkurencji i nadal istnieć Jakoś wcześniej nikt nie wyskoczył przed orkiestrę tnąc sobie zyski - teraz okazuje się, że można
I to w tej całej sytuacji mnie cieszy




Całkiem możliwe - wczoraj na BP (Lubańska) 4,22PLN.

Przeciez to tajemnica poliszynela bylo jak ustawiali ceny w Zgo tak samo zreszta jak kurs walut we wszystkich kantorach przy granicy.

Wiem, ale pomimo to, każdy kto nas odwiedzał zza Zgorzelca stwierdzał, że u nas jest taniej

Pierwsze slysze... juz za Lubaniem bylo taniej. Jak jezdzilem czesto do Warszawy to najtaniej bylo w okolicach Sieradza, ale w samej Warszawie tez byly tansze stacje, tak samo jak we Wrocku. No chyba, ze to Niemcy byli heheh

Trochę zmodyfikowałbym to - kiedyś dało się zauważyć, że paliwo jest tańsze w miejscowościach najbardziej oddalonych od rafinerii. Oczywiście nie jest to reguła, ale tak jakoś kształtowała się cena na mapie Polski. Zawsze mnie to dziwiło, ponieważ im dalej, to trzeba doliczyć większe koszty transportu. Możliwe, że dzisiaj już się to trochę zmieniło.

Znajomi w promieniu 200km od Zgorzelca - ale ani nie Czesi, ani Niemcy. Ale przyznaję, że nie są to łowcy niskich cen i "notoryczni porównywacze" tychże i być może dlatego mam takie informacje Zresztą sam rzadko pamiętam ceny paliw, bo na okrągło się zmieniają, a ja niespecjalnie szukam tych najniższych
Zresztą do Citronexu mam bliżej niż do BP, a jednak prawie zawsze leję na BP.

Ale o ile pamiętam - kiedyś najniższe ceny paliw w naszym regionie były na wjeździe do Zawidowa.