a może forma zapisania wyrazu uzależniona jest od długości przyrodzenia, jakie posiada piszący?

Nie zagłaskać króliczka
27 maja 2010
Autor: Marek Żytomirski

Na dzisiejszej (27 maja) sesji powiatowej imponującą prezentację funkcjonowania służby zdrowia przedstawiła dyrektor Wielospecjalistycznego Szpitala SP ZOZ w Zgorzelcu Zofia Barczyk. Radni prześcigali się w komplementowaniu poczynań dyrekcji. Jedynie przewodniczący Stanisław Żuk zachowywał umiar w ocenach najnowszych planów inwestycyjnych.

Dyrektor Barczyk kolejny raz przedstawiła fakty, które z łatwością przekonują największych sceptyków – jeśli tacy w ogóle w Zgorzelcu jeszcze istnieją. Dzięki odwadze w kreśleniu wizji przyszłości popartej wiedzą o korzystaniu z wszelkich możliwości finansowania (także europejskich) oraz w oparciu o rzetelny rachunek, na naszych oczach prowincjonalny, przeciętny szpital przekształca się w lecznicę o poziomie europejskim.

Fenomen w skali kraju
Dzisiejszy szpital ma 18 oddziałów i 852 łóżka, zatrudnia 1038 osób. Roczne przychody przekroczyły w roku ubiegłym 101 mln zł, co w porównaniu do 1999 roku stanowi wzrost 462 proc. Szpital ma dodatni wynik finansowy w wysokości 2.748 tys. zł. Pracuje tu 156 lekarzy przy dobrym współczynniku zatrudnienia całkowitego – 1,2 pracownika na 1 łóżko.

Stacja dializ, USG serca czy rezonans magnetyczny to tylko kolejne zakupy, które czynią placówkę jeszcze bardziej konkurencyjną. Planuje się już następne: tomograf kardiologiczny, informatyzacja całego szpitala – w każdej sali chorych Internet), 3 nowe karetki…

Świetlana przyszłość
To wszystko blednie jednak wobec planu rozbudowy, a właściwie budowy nowego modułowego obiektu. W ciągu dwóch lat ma stanąć 4-kondygnacyjny szpital – w tym roku ma powstać parter z 36 poradniami specjalistycznymi oraz I-piętro z onkologią i chemioterapią. Wszystko ma kosztować około 50 mln zł.

-Trzeba się spieszyć. Te fundusze europejskie będą osiągalne do 2013 roku więc trzeba jak najszybciej rozpocząć tę inwestycję. (…) Ten czas się nie powtórzy. (…) Liczę na poręczenie kredytów przez powiat, sama je spłacę – rzeczowo przekonywała radnych dyrektor Barczyk. A jej słowa padały na podatny grunt. Wojciech Leszczyński już dziś apelował o pozytywne głosowanie w sprawie poręczenia kredytu. A radni w znakomitej większości prześcigali się w komplementach.

Jak dr House…
Słychać gdzie niegdzie taką opinię o naszej służbie zdrowia: „kuleje”. Liczby oczywiście nie kłamią. Zgorzelecki szpital na przestrzeni niewielu lat dokonał imponującego skoku cywilizacyjnego. Jednak pomimo sukcesów, pacjenci nie zawsze podzielają ten optymizm. Warto o tym pamiętać wygłaszając pochwalne – choćby i zasłużone – hymny.

Stale zdarzają się odmowy przyjęcia na oddział szpitalny ludzi ze skierowaniem od lekarza rodzinnego – brak miejsc; długie terminy oczekiwania na wizytę u specjalisty, fatalne warunki poczekalni w szpitalnej piwnicy; w dalszym ciągu pacjenci ze skierowaniem muszą robić rezonans we Wrocławiu lub jeszcze dalej – brak kontraktu; 2-3 lata oczekiwania na operację zaćmy, ponad 2 lata na wszczepienie endoprotezy itd.

W tych okolicznościach pozytywny wynik finansowy nie pociesza odchodzących z kwitkiem pacjentów. Nie dociera do nich, że NFZ wykupuje tylko tyle świadczeń na ile go stać. Jeżeli szpital ma dodatni wynik finansowy, to może należało pieniądze te przekazać na likwidację niektórych istniejących barier, wąskich gardeł. Może wynik finansowy nie musi być dodatni, wystarczy żeby nie był ujemny? Służba zdrowia to dziś prawdziwy biznes ale nie zapominajmy o obowiązującej jeszcze misji społecznej. Pacjent jest najważniejszy.

Wybitna jednostka
Wszystko wskazuje na to, że dyrektor Zofia Barczyk doprowadzi do szczęśliwego zakończenia także i tę inwestycję, która rozwiąże istniejące problemy. Przekonuje o tym dotychczasowy dorobek ekipy, którą stworzyła i sprawnie kieruje. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że ekipa ta da sobie radę także bez dyrektorki. Jesienią odbędą się wybory samorządowe, a Zofia Barczyk oprócz tego, że jest skutecznym menadżerem, ma poparcie i sympatię wszystkich opcji politycznych w mieście…A to już prawdziwy skarb w naszej skłóconej małej ojczyźnie.

W Zgorzelcu młode mamy wreszcie będą rodzić po ludzku
Janusz Pawul
2010-06-09 13:39:42 , Aktualizacja 2010-06-09 13:40:31



Trwa modernizacja oddziału położniczego i porodowego w zgorzeleckim, wielospecjalistycznym szpitalu powiatowym im. Jana Pawła II.

Wszystko odbywa się na ruchu, czyli w ten sposób, żeby nie zakłócić normalnego funkcjonowania obu oddziałów. Jak mówi dyrektor Zofia Barczyk, to pierwsze tak poważne zmiany w wyglądzie i funkcjonalności obu oddziałów od czasu wybudowania szpitala ponad 40 lat temu.
- Można powiedzieć, że powstaje w zasadzie nowy blok porodowy w starym obiekcie. Z nowymi ścianami, podłogami, z nową wentylacją i wyposażeniem - wylicza Z. Barczyk. Do wyremontowanych części szpitala systematycznie kupowany jest nowy sprzęt. Ostatnie nabytki zgorzeleckiej placówki to trzy nowoczesne łóżka porodowe, z których każde kosztuje ponad 50 tys. zł. Jak mówi dyrektorka, przebudowa była już konieczna, żeby wypełnić coraz ostrzejsze standardy zakontraktowanych procedur medycznych. Choć jak podkreśla, z tym w zgorzeleckim szpitalu nigdy nie było źle. - Na podstawie umieralności noworodków ocenia się jakość pracy szpitala. Ten wskaźnik w Zgorzelcu jest bardzo niski. Wynosi u nas 4,3 podczas gdy w województwie to 7,6. Jesteśmy pod tym względem na czwartym miejscu na Dolnym Śląsku - cieszy się Zofia Barczyk.
Jeszcze kilka lat temu ciężarne kobiety unikały rodzenia w Zgorzelcu. Wybierały szpitale w Bolesławcu i Lubaniu. Teraz to się zmienia.

Minister Kopacz dziś do Zgorzelca nie dojechała
Polska Gazeta Wrocławska Janusz Pawul
Dzisiaj 10:42:18 , Aktualizacja dzisiaj 14:42:22



Dziś w samo południe w Wielospecjalistycznym Szpitalu Powiatowym im. Jana Pawła II w Zgorzelcu odbyło się uroczyste otwarcie nowego pawilonu diagnostyki obrazowej wyposażonego m.in. w nowoczesny aparat do rezonansu magnetycznego. Z tej okazji szpital w Zgorzelcu miała odwiedzić minister zdrowia Ewa Kopacz. Do Zgorzelca jednak nie dojechała. Zamiast niej, był wiceminister Jakub Szulc.

W samo południe nowo wybudowane patio przy budynku rezonansu i przyszpitalny park wypełniły się dziesiątkami gości. Przyszli samorządowcy, parlamentarzyści, przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia, lekarze i mieszkańcy Zgorzelca, dla których z okazji otwarcia zorganizowany został medyczny festyn, podczas którego można było odbyć bezpłatne konsultacje medyczne u lekarzy specjalistów, zmierzyć sobie ciśnienie krwi i poziom cukru w organizmie.
Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy im. Jana Pawła II w Zgorzelcu wybudował nową pracownię i zakupił rezonans magnetyczny za pieniądze z wygranego konkursu ogłoszonego przez Ministerstwo Zdrowia. Do lecznicy nad Nysą trafiło 3. 333 mln zł z przeznaczeniem na uruchomienie wczesnej diagnostyki nowotworów.

Rezonans magnetyczny prawie otwarty
2010-06-14



Dzisiaj (14.06) w zgorzeleckim szpitalu został oficjalnie otwarty rezonans magnetyczny. Prawdziwa "oficjalna” praca urządzenia rozpocznie się tak naprawde dopiero w połowie lipca br. po uzyskaniu odpowiedniego kontraktu. Do tego czasmu będzie on wykorzystywany wyłącznie na wewnętrzne potrzeby szpitala lub do badań komercyjnych.

- W okolicach 15 lipca oczekujemy na kontrakt umożliwiający w pełni korzystanie z rezonansu. - mówi Piotr Ilczyna Specjalista d/s marketingu i promocji w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej - Istnieje także możliwość płatnego skorzystania z rezonansu. Opłata pobierana tego tytułu wynosi 400 zł. Biorąc pod uwagę cenę w sąsiednich Niemczech, gdzie jest to kwota 480 euro wydaje się, że nasza cena nie jest wygórowana.

W otwarciu rezonansu wraz z odpowiednio przygotowanym patio wzięło udział wielu przedstawicieli władz samorządowych, państwowych oraz instytucji. Niestety pomimo zapowiedzi nie pojawiła się Minister Zdrowia Ewa Kopacz, którą reprezentował Jakub Szulc – Wiceminister Zdrowia.

jak tej pani ze zdjęcia pracuje się z takimi pazurkami

A tak w ogóle to zawsze byłaś mi wierna a tutaj nagle taka zmiana??? Jestem oburzony !!!

Fenomen Zofii Barczyk
14 czerwca 2010
Autor: Marek Żytomirski



Chociaż na uroczystym otwarciu rezonansu magnetycznego nie było minister Ewy Kopacz, to i tak w zgorzeleckim szpitalu padł rekord zgromadzonych prominentnych osób. Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Senatu, Sejmu, Urzędu Marszałkowskiego, samorządów, instytucji, przedsiębiorstw – a wszyscy zgodni i pełni podziwu dla ciągle rosnącego szpitala.

Całe przedsięwzięcie kosztowało 5 mln zł, z czego ministerstwo wyłożyło 3.200 tys. Jak mówiła dyrektor Barczyk: „z 860 szpitali w Polsce, 60 złożyło aplikację na rezonans, 6 zostało wybranych – w tym nasz szpital”. Jest więc kolejny rzeczywisty powód do dumy.

Osoba Zofii Barczyk budziła na dzisiejszej uroczystości jedynie pozytywne emocje. Wszyscy mówcy – zaczął wiceminister Jakub Szulc – gratulowali sukcesów w imponującej modernizacji szpitala oraz dziękowali za efektywne czerpanie z istniejących możliwości. Zgorzelecki szpital stoi w jaskrawej opozycji do zadłużonych i biednych jednostek opieki zdrowotnej w kraju.

-Tu można przyjeżdżać po lekcję zarządzania – mówił senator Władysław Sidorowicz. – Pani Zofia Barczyk jest gwiazdą, która być może nie jest jeszcze właściwie doceniona w kraju. W tych trudnych czasach też można iść do przodu.

Podziękowania pod adresem ministerstwa zdrowia kierował także poseł ze Zgorzelca Roman Brodniak. Wszyscy przedstawiciele samorządów wyrażali gorące podziękowania dla władz centralnych i wojewódzkich, głównie jednak dziękowali Zofii Barczyk za jej zdolności menedżerskie i pasję w realizacji kolejnych projektów. Obiecano dalszą pomoc, a nawet deklarowano modły w intencji pomyślnego rozwoju szpitala

Dyrektor Barczyk potrafi zjednoczyć wokół siebie ludzi z różnych obozów politycznych. Dowody jej fachowości są namacalne, bezdyskusyjne. Nic więc dziwnego, że popierają ją ci, którzy są za komercjalizacją jak i ci, którzy twierdzą, że zdrowie nie może być towarem – co jest pewnym paradoksem.
Jest to przede wszystkim bardzo pozytywna przesłanka na przyszłość. Polacy mogą jednak pracować wspólnie, zjednoczeni dobrem nadrzędnym.

Fotoreportaż z uroczystości - 78 zdjęć

Poród w szpitalu o światowych standardach
8 września 2010
Autor: Małgorzata Prażmowska

Ciężarne kobiety nie muszą szukać daleko szpitala, w którym na świat przyjdą ich maluchy. Blok porodowy i oddział położniczy w Zgorzelcu zostały wyremontowane i obecnie są na poziomie globalnych standardów. Szpital został również wyposażony w nowy sprzęt medyczny. Poprawa warunków możliwa była dzięki pomocy gminy, miasta i powiatu zgorzeleckiego.

Na remont szpitala powiat zgorzelecki przeznaczył 800 tys. zł., a miasto i gmina Zgorzelec po 200 tys. zł. Całkowity koszt podniesienia warunków porodu i przebywania noworodków wyniósł 845 tys. zł., z czego 300 tys. wydatkowano na zakup nowego specjalistycznego sprzętu medycznego. A wszystko po to, aby zgorzelecki szpital był wybierany jako miejsce porodu. Do naszego miasta jeszcze przed remontem przyjeżdżały ciężarne z m.in. Krakowa i Rzeszowa.

- Narodziny dziecka to najważniejszy moment dla rodziców i nas wszystkich. Niestety nie jesteśmy krajem, który ma doskonałe wskaźniki dotyczące porodów i zgonów, dlatego wszyscy przykładają wielką uwagę do oddziałów, gdzie na świat przychodzą dzieci – mówi dyrektor Zofia Barczyk. - Te oddziały zostały objęte programem marszałkowskim, a ministerstwo zobowiązało się do ich poprawy. Jako pierwszą przyczynę niskiego standardu podaje się brak sprzętu medycznego i kadry specjalistycznej. Ja Państwu pokażę, że to wszystko jest w Zgorzelcu. Wszystko zostało zrobione na nowo, nie ma żadnej starej rzeczy. Ściany i sufity były zbite do stanu surowego. Mamy nową instalacje, klimatyzację i sprzęt.

Statystyki dla zgorzeleckiego szpitala są zadowalające. Średnia umieralności noworodków w 2007 roku - 0%, 2008 - 0,1%, 2009 -0%, 2010 - 0%. Na podstawie tego wskaźnika ocenia się jakość szpitala. W pierwszym półroczu 2010 roku szpital odebrał 540 porodów, co w porównaniu do lat ubiegłych oznacza wzrost o 25 %. Według Zofii Barczyk świadczy o częstym wyborze tego szpitala, a co za tym idzie jego pozytywnej opinii wśród kobiet. Remont trwający 8 miesięcy poprawił nie tylko warunki przebywania ciężarnych i dzieci, ale również polepszy i usprawni pracę lekarzy i położnych.

- Myślę, że teraz mieszkańcy Zgorzelca i nie tylko, będą przychodzić tutaj i cieszyć się, że kolejne dzieci przychodzą na świat i nie nikt nie będzie mógł narzekać na zły standard tego szpitalu – mówił burmistrz Zgorzelca, Rafał Gronicz. - Życzę pracownikom szpitala i tego oddziału, aby wśród wszystkich wskaźników tych najsmutniejszych (zgonów – red.) było jak najmniej.

W oficjalnym otwarciu wyremontowanych oddziałów brał udział w imieniu starosty, członek Zarządu Powiatu Zgorzeleckiego Wojciech Leszczyński, wójt gminy Zgorzelec Kazimierz Janik oraz burmistrz Rafał Gronicz wraz z przewodniczącym Rady Miasta Arturem Bielińskim.

Rodzić po zgorzelecku, rodzić po europejsku

Polska Gazeta Wrocławska Janusz Pawul
2010-09-08 18:54:57 , Aktualizacja 2010-09-08 19:03:26



Nowe ściany, nowe podłogi, nowe meble i sprzęt medyczny. W środę, 8 września, w szpitalu Jana Pawła II w Zgorzelcu oddany został po kapitalnym remoncie oddział położniczy i blok porodowy.

Odnowione zostały sale dla pacjentek, izba porodów rodzinnych, a także sala operacyjna. Nowe są wszystkie szpitalne instalacje, a oddział został wyposażony w nowe meble i sprzęt, w tym m.in. trzy super nowoczesne łóżka porodowe, z których każde kosztowało blisko 70 tys. zł.
Ordynator Czesław Pawełkiewicz żartuje nawet, że zgorzelecka porodówka przeniosła się w czasie:
- Wcześniej mieliśmy tu epokę wczesnego Gierka, teraz mamy XXI, a niektórzy mówią, że nawet XXII wiek. Jest zadowolony przede wszystkim z tego, że dzięki modernizacji, poprawiły się standardy bezpieczeństwa dla pacjentek
i nowonarodzonych dzieci.

A tych rodzi się w Zgorzelcu z roku na rok coraz więcej. I podczas, gdy w 2007 roku przyszło na świat jedynie 600 maluchów przez cały rok, tylko w pierwszym półroczu tego roku odbyło się już 540 szczęśliwych porodów. - Liczymy, że w skali roku będzie ich ok. 1100 - mówi Zofia Barczyk, dyrektor zgorzeleckiego szpitala. - A teraz, dzięki przebudowie, jesteśmy w stanie przyjąć nawet dwukrotnie większą ich liczbę - dodaje.
I właśnie z myślą o ściągnięciu do Zgorzelca ciężarnych nie tylko z terenu powiatu zgorzeleckiego przeprowadzony został kapitalny remont oddziału położniczego i bloku porodowego. Kosztował szpital 900 tys. zł, a na nowe wyposażenie sal wydano kolejnych 300 tys. zł.

Stolica fizjoterapii nad Nysą

2011-03-25, Aktualizacja: 2011-03-25 10:02
Naszemiasto.pl Janusz Pawul

Profesor Zbigniew Śliwiński udowodnił, że nawet w małym mieście można prowadzić wielkie przedsięwzięcia









Prowadzony przez prof. Zbigniewa Śliwińskiego Ośrodek Rehabilitacji w Zgorzelcu pod względem stosowanych w nim metod leczniczych i osiąganych rezultatów leczenia już od lat był wiodącym ośrodkiem rehabilitacji w Polsce. Teraz, dzięki zakończonej właśnie przebudowie, ma także jedną z najnowocześniejszych siedzib.
Nowy, bo wyższy o dodatkową kondygnację i większy o prawie tysiąc metrów kwadratowych ośrodek będzie mógł teraz przyjąć jednorazowo o 30 pacjentów więcej. Placówka została właśnie oficjalnie otwarta po trwającej kilka miesięcy przebudowie.
Jak mówi Zofia Barczyk, dyrektor zgorzeleckiego
SP ZOZ-u, którego częścią jest Ośrodek Rehabilitacji, rozbudowa była połączona z zakupem nowych urządzeń diagnostycznych i rehabilitacyjnych, a całość kosztowała 6,5 mln zł
- Dzięki tej rozbudowie, kolejki pacjentów oczekujących na przyjęcie zmniejszyły się o ok. 30 proc. Do tej pory mieliśmy 52 łóżka, teraz mamy 82 – mówi Zofia Barczyk, dyrektor zgorzeleckiego SP ZOZ-u.

Zgorzelecki Ośrodek Rehabilitacji zajmuje się m.in. pacjentami po udarach mózgu, dziećmi z porażeniem mózgowym i od kilku lat jest także wiodącym w Polsce ośrodkiem leczenia skolioz idiopatycznych kręgosłupa.

Życie bez bólu

2011-03-25, Aktualizacja: 2011-03-25 10:17
Naszemiasto.pl Janusz Pawul

Przez dwa dni w mieście nad Nysą obradować będą specjaliści z dziedziny fizjoterapii z całego świata



W Miejskim Domu Kultury w Zgorzelcu trwa właśnie konferencja naukowa pod hasłem: Życie bez bólu. Konferencję zorganizował zgorzelecki Ośrodek Rehabilitacji kierowany przez prof. Zbigniewa Śliwińskiego. Okazją są obchodzone w Zgorzelcu już po raz 17. Międzynarodowe Dni Inwalidy, choć jak mówi prof. Śliwiński, przywiezione przez uczestników z całego świata referaty zaciekawią z pewnością nie tylko osoby niepełnosprawne.
Standardy nauczania w dziedzinie fizjoterapii , niepełnosprawni w Unii Europejskiej, niepełnosprawni w Polsce, metody diagnostyczno-terapeutyczne w nowoczesnej fizjoterapii
oraz leczenie zachowawcze i operacyjne skolioz. To tylko niektóre tematy z tych podejmowanych dziś. W sumie, jak zapowiada prof. Zbigniew Śliwiński, w trzech równoległych panelach konferencji zaprezentowanych zostanie w sumie 130 wykładów i referatów.
Uczestnikami spotkania są fizjoterapeuci, lekarze, psychologowie, ale także inżynierowie m.in. z Litwy, Hiszpanii, Rumunii, a nawet z Indii. Wszystkich łączy zainteresowanie najnowszymi odkryciami w dziedzinie fizjoterapii oraz zajmowanie się szeroko pojętą problematyką niepełnosprawności.