neandertalski pisze:
po co niby komu w kranie woda zdatna do picia
O matko!!!!!!! nie spodziewałem się takiego pytania.
Fajnie być w Niemczech, we Włoszech, Szwecji, Norwegii, W. Brytania, Hiszpanii, Grecji, Szwajcarii, Austrii, Chorwacji, i wiele wiele innych krajach Europy gdzie można zatknąć ryjka i napić sie wody z kranu. Płacimy za nią słone pieniądze i dlaczego w niej tyle manganu i żelaza, które nie tylko po spożyciu jest trucizną. Alergie, przebarwienia na zębach itp. Człowieku mamy 2010 rok i czysta woda w kranie to minimum jaka sie nam należy. Słyszałeś kiedyś o wodzie podziemnej? której w naszym kraju mamy dowoli i jest łatwiejsza do uzdatnienia. W odległości 20 km od Zgorzelca mamy wielkie ujęcie ( udokumentowane) prawie jak żywiec

, którym można zasilić w wodę Zgorzelec jak nie cały powiat. No ale trzeba utrzymać kolejny kombinat WODOCIĄGI spółka miejska z prezesami, dyrektorami...czyli STANOWISKA... My pijemy wodę z Nysy, a panowie mają, na co wydawać i modernizować. he he STUDNIA BEZ DNA.
Kiedyś pracownicy PIG'u powiedzieli mi że jesteśmy idiotami, "taka woda pod nosem a wy ścieki pijecie"