bombas3 pisze:
Odnośnie używania gwizdków, pałek, odnośnie agresji i chuligaństwa mam zdanie niezmienne: to nie jest kibicowanie, to jest zachowanie, które na całym świecie lokalizuje się na stadionach i halach sportowych i z którym należy walczyć.
ciekawe przyrównanie gwizdków do kijów baesball'owych
zasadnicza różnica gwizdek to raczej nie jest przyrząd do używania w hali, ale taka zabawka kibica (inaczej tego nazwać nie można) po prostu weszła bezczelnie w nawyk i trudno będzie ją w jakikolwiek sposób wycofać... to nie jest taka atmosfera jaką można stworzyć na stadionie... kibiców piłkarskich i koszykarskich pod względem dopingu nie da się porównać... vide stadion śląski, kibice Legii, Lecha czy innych liczących się grup w Polsce, które pod względem dopingu potrafią stworzyć niesamowitą atmosferę (flagi, race - całe oprawy)... pamiętam modę na trąbki "małyszówki" których "pikniki" nauczyli się używać na trybunach stadionów... z tym to był problem sama akcja wszystkich kibiców piłkarskich w Polsce pod nazwą - BEZ TRĄBEK...
ale to miało całkiem inne znaczenie... chodziło o to, żeby nie zagłuszać normalnego dopingu, który jest prowadzony nawet w momencie kiedy rywal jest przy piłce...
a na koszykówce nie ma takich tradycji żeby doping prowadzić przez cały mecz (nawet jak przeciwnik jest przy piłce), a właśnie gwizdanie, buczenie... niektórzy nie potrafią gwizdać na palcach używają trąbek lub gwizdków... jest to z jednej strony totalna porażka, ale też już pewien głupi nawyk, którego raczej nie da się wyeliminować, kiedy nie zostanie całkiem zmienione podejście do kibicowania... dlatego przestańcie się czepiać tych gwizdków, bo na innych halach też jest taki sam problem... a pod względem Turowa to też jest druga strona medalu... pewne sprawy z lat poprzednich
bombas3 pisze:
Jeśli kogoś rozpiera energia, jeżeli ma potrzebę walki, niech jedzie do Afganistanu, właśnie niedługo wyjeżdża pierwszy transport, przy odrobinie samozaparcia można się na drugi załapać.
ocb? co ma piernik do wiatraka? :-D
bombas3 pisze:
Czy Wam, gwizdaczom nie wydaje się, że dmuchając w gwizdki zakłócacie przebieg meczu, przeszkadzacie i wybijacie z rytmu gry nie tylko przeciwników, ale także zawodników Turowa? Moim zdaniem jest to działanie nieprzemyślane i świadczące o niezrozumieniu sprawy. Ciekawe, czy kibice ze Zgorzelca też dmuchają w gwizdki, czy tylko ci z Zawidowa?
hmmm... to może przeciwników deprymować ciszą?