Turów fan pisze:
Mimo wszystko przyda nam się jeszcze rozgrywający
Przydałby się na pewno i myślę, że prędzej czy później dojdzie. To, że skład Turowa jest zamknięty nie oznacza, że nie będzie korekt. Decyzja trenera jest taka a nie inna. On będzie rozliczany za wyniki. Postawił na kontynuację i stabilizację - zobaczymy czy to wypali. Sezon jest długi, mamy 12 zawodników i jak sądzę nie ma wielkiego ciśnienia aby tu i teraz wartościowego pg do Turowa sprowadzać. Budżet nie jest z gumy, PGE dodało ale niewiele i pewnie poczekają na jakąś promocję. Wartościowych rozgrywających na rynku jest sporo - to nie centrzy. Na biurku prezesa ofert graczy na tę pozycję mało również nie ma. Poczekają jak zafunkcjonuje w sezonie przygotowawczym zespół jako całość, jak wkomponują się nowi gracze i czy np. Tony Taylor udźwignie ciężar prowadzenia zespołu. Niejednokrotnie w wywiadach Rajkovic podkreślał, że liczy na rozwój zawodnika i jego progres. To nie tyczy się tylko Eyengi, ale również wspomnianego Tonego.
Gra Turowa dalej będzie opierała się na szybkim przejściu z obrony do ataku, gry z kontry i szukaniu łatwych punktów. W ataku opcji będzie sporo. Dojdzie dodatkowo ofensywny Rumun i Eyenga w szybkim bieganiu również powinien się odnaleźć. O ile w Stelmecie wiele od niego oczekiwano, o tyle w Turowie jak sądzę Rajkovic nakreśli mu głównie zadania defensywne, zadaniowe i pewnie wykorzysta jego atletyzm. W historii było wiele przypadków, że w jednym klubie dany zawodnik był cieniutki jak siki węża, a w innym jego talent eksplodował. Kongijczyk nie jest tak wszechstronny jak np. Prince, ale biega nie gorzej od w/w, skacze chyba nawet wyżej i broni nie wiem czy nie lepiej. Do rzucania z dystansu zawodników mamy. Jak rozciągniemy obronę rywala to i autostrada do kosza dla Eyengi powinna się znaleźć, a ChE sam na sam z koszem to pewna, efektowna paczka. Dajmy mu szansę.