No tak, jak nie będzie hali, będziemy jeździć do Wrocławia

Ależ ich wszystkich ten Liberec boli...
Na codzień wszyscy się chwalą współpracą, euroregionami i innymi duperelami..
a tak na dobrą sprawę: polska drużyna na czeskim parkiecie przy niemieckiej publiczności wg mnie to dopiero promocja:)

Promocja to jedno. Ale jak ludzie pracują na zmiany to nie każdego stać żeby wziąść wolne i pojechać do Wrocławia :/ a tak to jada na meczyk do Liberca no i powrót od razu do pracy jak będą mecze we Wrocławiu to będzie o połowę mniej jak nie więcej naszych kibiców :/ no i oczywiście nie przyjadą też kibice z Czech i Niemiec :/

Kolejna sprawa to odległość. Szczerze wątpie by do Wrocławia pojechało tylu kibiców ilu do Liberca. Jakby nie było to jest prawie 200 km różnicy...

Trenerski półświatek polskiej ekstraklasy zjednoczył siły przeciwko Saso...
http://www.sport.pl/sport/1,65025,5240246.html

Heh. Azlo bardzo ciekawy artykuł, nie wiedziałem że mamy tylu świetnych strategów w DBE A tak na poważnie to niezmiernie śmieszna sytuacja, wszyscy dają rady jak pokonać Turów, szkoda ze w tym sezonie udało się to nielicznym Wydaje mi się że część koszykarskiego społeczeństwa nie może pogodzić się z ewentualną detronizacją Prokomu przez TURÓW.
Swoją drogą, szkoda że nie wszyscy odważyli się wyjawić swoją tożsamość ...

Matti - nie muszą, bo ja chyba wiem kim oni są, przynajmniej jeśli chodzi o pana trenera nr 1 i nr 3. Pierwszy to - po lekceważącym i zjadliwym tonie sądząc - trener Mariusz Karol, a drugi to Kurtinaitis ze swoją morderczą strefą. Żałosne, że takie artykuły pojawiają się w piśmie, który do tej pory uważałam za jako tako obiektywny. Arytkuł Ceglińskiego uwłacza zasadom obiektywizmu dziennikarskiego i etyki zawodowej. No chyba, że jestem tylko naiwną idealistką.

widze ze niektórzy juz tu dzielą skóre na niedzwiedziu a przeciez finał sie jeszcze nie zakonczył, a nawet jak sie zakonczy zwyciestwem naszego Turowa na co licze to niewiadomo czy bedziemy mieli Eurolige!! poczekajmy na te spekulacje!! choc nie ukrywam ze moim zdaniem Turów w tym roku ma Mistrza
glownym powodem jest brak doswiadczenia trenerskiego u Pacesasa co objawilo sie juz u nas gdy Prokom przygotowany na Turów nie miał odpowiedzi na nowe zagrywki Saso!! mam nadzieje ze w Sopocie bedzie podobnie... chociaz jeden mecz urwac i jestesmy w domu;)

Było blisko Myślałem że pod koniec sobie włosy z głowy po wyrywam ;p Piękna gra Nany cóż mam nadzieje że jutrzejszy mecz będzie należał do nas :) a no i naszych kibiców nie było zbytnio słychać ;p no chyba że mam coś z dźwiękiem w TV ;p;p

No cóż, to było do wygrania i niewiele nas dzieliło od bilansu 3-0. Niestety, kiepskie decyzje Kitzingera w końcówce i fatalna skuteczność w rzutach wolnych oraz za 3 pkt. zadecydowały o pierwszej i mam nadzieję ostatniej porażce Turowa w tegorocznych finałach.

Od początku widać było, że Pacek odrobił zadanie domowe, ale trudno się dziwić, skoro miał nóż na gardle a poza tym połowa koszykarskiej Polski wspomogła go w stworzeniu nowej super-taktyki przeciwko Turowowi Jutro i tak wygramy

To fakt od zwycięstwa dzielił nas jedyne rzut kitzingera ;p Gdyby trafił to wystarczyłoby się bronić te kilkanascie sekund do końca gdyby podał możliwe że doprowadziło by to do remisu a wtedy skuteczna obrona i szybki kontratak:) No i powtórze się że Nana może mówić o udanym spotkaniu chodź gdyby trafił wszystkie osobiste to możliwe że wynik byłby inny no ale nie spodziewajmy się cudów po zawodniku który cały sezon siedział na ławce

Cóż walka była przednia.Cieszy postawa naszych niektórych rezerwowych.Zdecydowanie na plus Scekic i Nana.O ile Scekic w tym sezonie udowadniał że potrafi świetnie grać o tyle zadziwił mnie Nana.I kuźwa tylko doostatniej akcji Zrobił gruby błąd i pupka,po ptokach.Gurovic z osobistych się nie myli.Szkoda bo szansa była i to duża.Błędów w naszej defensywie było co nie miara.W ataku też ich nie brakowało.I kluczowa akcja po przechwycie.Logan wsólnie z Kitzingerem zabierają piłkę Slaninie i cisną do przodu.Logan podaje do Iwo i zonk .gała nie wpada.A przecież idealnie pod samą dziurę wbiegał Nana.Tam należało szukać punktów i ewentualnie liczyć jeszce na faul obrońcy.Ja pierdziu ,było tak blisko.Zdarłem gardło przed TV, wyskubałem resztki czupryny.Nic to jak mawiał Wołodyjowski.Niedziela będzie dla nas.Jednak tylko i wyłącznie gdy zagra lepiej Portoryko i Kelati.

No to fakt Kelati nie wykazał się jakoś szczególnie w tym meczu. Gdyby powróciły te jego trójki z meczu 2 No i prokom dzisiaj postawił głównie na krycie Logana przez większość czasu kryło go aż 2 zawodników :O:O

Jak dla mnie to Kelati był wyjątkowo ospały w ataku.W pierwszym dwumeczu zapeirdzielał po obwodzie jak nakrecony a dzisiaj wyraźnie zabrakło jego ruchliwości i urywania sie na zasłonach.Gorzej już chyba nie zagra więc niedziela jest nasza

No Kelati był słaby ale na nasze nieszczęście Gurović miał dzień konia :/:/ wszystko mu wychodziło jak na złość :/:/ Fakt faktem że ten mecz mógłbyć wygrany przez nas Zawodnicy prokomu starali się być wszędzie gdzie nasi czarno - zieloni przez co pod koniec 3 i całą 4 kwarte byli już ostro zmęczeni :) A najlepsze było jak Pasztetasowi zaczeło się robić gorąco jak zaczynaliśmy odrabiać:D:D:D