lukaszek pisze:
I zazdroszczę Wam lojalnosci i sentymentu do klubu,tak trzymac.Tylko nie chcę krakac ale po tym finale moze nie byc za dobrze w klubie......Zmiany prezesów itp zawirowania,brak tytułu mogą się odbic na klubie.Szkoda ze polityka (czyt. Schetyna) miesza się do polityki,mi jest szkoda Krygiera,przy nim wszystko jakos hulało, był entuzjazm......No coz ale takie jest zycie.
czlowieku, wez sobie odpusc, bo siejesz ferment i jatrzysz, a z twoich tekstow wynika, ze rzeczywistosc ci nie przeszkadza w formulowaniu opinii.
Piszesz banaly, jakies oderwane od faktow frazesy, probujesz nas przestraszyc czy na sile skontrastowac Turow Wasniewskiego z Turowem Krygiera?
Po tym tekscie wnioskuje, ze "blizej ci" do Krygiera niz do Wasniewskiego....
Ten tekst ze Schetyna to ktos ci podpowiedzial czy sam to wymysliles? masz jakies ciekawe dowody, ktore moga potwierdzic twoje wymysly? moze my - tzn pozostali "naiwniacy" na tym forum nie wiemy czegos, co ty wiesz?
A tak swoja droga, to ciekawe czy podziekowales Krygierowi za to, ze za niego "wszystko hulalo", bo okazja byla w srode, kiedy to ten twoj "wzorzec zaradnosci rodem z Wloclawka" byl na meczu.....
I na koniec male pytanie - co tak "hulalo" za Krygiera a nie "hula" teraz, za Wasniewskiego? pytam, bo ja jako bezstronny kibic, bezinteresowny a zainteresowany tylko wynikami sportowymi, nie dostrzegam roznicy na niekorzysc Wasniewskiego.... A moze to nie o strone sportowa chodzi...?
Od poczatku prezesury Piotra Wasniewskiego pokladalem w nim wiare i jak na razie nie ma jakichkolwiek podstaw , by w niego watpic. Widze, ze sie facet stara i ma wizje tego, co chce osiagnac. A to juz cos. Wystarczy porownac "wiejska potupajke" z zeszlego sezonu na zakonczenie, a wczorajsza profesjonlna impreze....
Trzeba sobie zdac sprawe, ze nei wszystko zalezy od niego. On na sile ludzi nie zatrzyma, a budzet nie jest i nie bedzie z gumy, choc ma byc wiekszy. Trzeba wspierac jego wysilki, a nie bombardowac. Bo paradoksalnie, to Wasniewski jest, a na pewno powinien byc nam blizszy niz zawodnicy. Dlaczego? Bo on jest szefem klubu, to on ma PRAWNY OBOWIAZEK (jako prezes spolki) dbalosci o dobro spolki - klubu. A gracze jak to gracze, najemnicy. Chca DLA SIEBIE jak najlepiej - tzn. wyciagnac jak najwiecej kasy. I tu sentymentow nie ma, co wynika z kilku wywiadow naszych graczy.... Smutne? Ale prawdziwe....
Nie wiem jak Wy, ale ja kibicuje KLUBOWI, moim klubem jest Turow, a nie poszczegolni zawodnicy.