Wynik cieszy . Ale czy wszystko było aż takie super? Niestety nie, choć po wyniku można by rzec zupełnie coś innego. Widać w naszym zespole jeszcze brak zgrania i zrozumienia na boisku, ale wiele akcji już mogło się podobać. Najbardziej jednak można chyba cieszyć się z tego, że mamy wreszcie 10 równorzędnych zawodników, z których każdy może punktować i nie boją się tego robić, mimo, że Harrisowi dziś nie wyszło. Ponadto cieszy mnie podejście Saso do tego zespołu, bo widać że wreszcie ma kim rotować w zespole. Widać w zespole chemię i wolę walki, daje czuć się ten dynamit, który w nich drzemie i sądzę, że naprawdę niewiele brakuje do eksplozji. Lont, jak sądzę, został odpalony i tylko jego długość określa moment eksplozji, a mam nadzieję, że będzie to miało miejsce w najbardziej odpowiednim momencie.
Co do kibiców - jako Prezes KK czekam na opinie, choć za osobistą porażkę uważam naszą próbę porwania ludzi do prezentacji "foliowej". Kaszanka na całej linii. I nie wiem czy to nasz błąd, czy ludzie w Zgorzelcu są tak mało pojętni?

Jak dla mnie, to :
Townes jakiś taki... no te 10 pkt. zdobył, 7 zb. też, ale jakiś niewyraźny był.
Harris będzie git, pierwszy mecz mu nie wyszedł, ale nie przekreślajmy go
Turek mnie miło zaskoczył Moim zdaniem, jeśli będzie prezentował podobny poziom w reszcie meczy, to będę go wielbił!
Daniels to poezja.
Copeland... no cóż, czegoś innego się spodziewałem po nim.
Milijkovic - gdzie ten facet był 2 lata temu i czemu nie w Zgorzelcu!!??
Bailey - dobry jest, i tyle.
Roszyk to klasa sama w sobie. Czekałem na te jego wejścia
Witka dał popis w 2 kwarcie.
Kitzinger jakiś przygaszony.
Bochno dobrze grał, lub inaczej - nie przeszkadzał.
Strzeleckiemu wybaczę jego ruchy, bo może trema, może presja, ale nie podobał mi się.

grengo, to nie tak. ja osobiscie wolalem klaskac i drzec jape niz trzymac przed glowa lub nad ta folie. pomysl fajny na kilka chwil (chwil). przed meczem raz podnioslem razem z Wami (KK) po chwili odlozylem i klaskalem az mi sie zegarek odpinal

mysle, ze reszta ma podobne zdanie. innym pomyslem do czego nadaja sie folie to kneblowanie przyjezdnych kibicow :] (zart).

chociaz wiodomo, ze na mecze chodza rowniez pozerzy i pozerki, ktorzy to nie wiedza czy "nasi" grali w bialych czy niebieskich i tacy to juz na 100% nie zgraja sie z prawdziwymi kibicami

pozdro i dzieki za proby "nowego". w koncu cos wypali

Wg mnie jelsi ta druzyna nie pokazala wszytkiego na co ich stac w tym seoznie to mozemy byc spokojni o dalsza czesc sezonu. Poruwnujac to co dzis zagrala "nowa druzyna" a to co bylo rok te,u z gornikiem, niebo a ziemia. Wyrownany sklad w ktorym nie ma osob ktore sa niezastapione, i kazdy wchodzacy na parkiet wnosil cos od siebie. Oby tak dalej.

po dzisiejszym meczu kilka mysle:
Krzysiek Roszyk- klasa
Damir Miljkovic- rewekla, waleczny z dobrym rzutem
Bryan Bailey- mnapewno zagral jak godny nastepca portorykanczyka
Darian Townes- silowo i skutecznie, ciekawe jak zagra przeciw roznym sobie
Chris Daniels- oby tak dalej
Donald Copeland- tak jak gral w poprzednim sezonie
Alex Harris- mecz mu nie wyszedl ale patrzac jak podczas rozgrzewki seryjnie trafial z 8 metra mysle ze to bedzie zawdonik ktory napewno bedzie odgrywal wazna role w tym zespole
Podkoszowi nie mieli sobie rownych, zobaczymy jak zagraja przeciw wyzszym zawodnikom.

Sedziowie jakos dzis chyba sie gubili ...

Druga kwarta wygladala lepiej niz sie tego spodziewalem....

niezly mecz, ale tylko w kontekscie obejrzenia naszych chlopakow w akcji. Bo rywalizacji i emocji brak. Rywal "nie odpalil".

Najwieksze wrazenie robili Miljkovic, Roszyk, Bailey i Witka. Turek tez pokazal, ze moze godnie zastapic Drobnego.
Mysle, ze objawieniem ligi bedzie Damir. Facet ma piekny talent. I zmysl do gry. Az milo popatrzec.
Podobal mi sie tez Bailey. Nie dosc ze szuka partnerow na wolnych pozycjach, to niezle rzuca. Godny nastepca Rodrigo. (na razie taka ostrozna diagnoza)
Martwi mnie slaba postawa Townesa. Jakis zagubiony. Saso nieustannie pokazywal mu gest "mysl".... Fatalnie "pracuje" na zaslonach, nie idzie na pikenrolla, pod koszem malo agresywny na desce, a w ataku widac, ze brakuje mu umiejetnosci technicznych. Ma za to jeden wielki atut - swietny rzut jak na wysokiego gracza. Moze wyjscie na poldystans to rola dla niego?

W sumie wrazenie bardzo pozytywne i mysle , ze ta lokomotywa sie niezle rozkreci Maszynista Saso sprawil niezla niespodzianke, bo zbudowal zespol, jakiego sie chyba nikt nie spodziewal. Dwa poprzednie sezony widac byly wystarczajaca nauczka....

I tu trzeba sie zgodzic z prezesem te felio byly do trzymania a nie do siedzenia na nich . Ludzie wiecie jak to wygladalo masakra , a sami na forum piszecie ze kk powinno cos zrobic na rospoczecie sezonu ale co z tego ze cos zrobia jak i tak polowa hali niewie jak to wykorzystac we wczorajszym meczu hala powinna wyglodac czarno zielono ale niestety niewyszlo

A wiecie dlaczego Gorjan Radonjic nie grał ? jakaś kontuzja ? no i szymański czego nie był w składzie tylko strzelecki

Szymański jest kontuzjowany(kolano) a Radonjic przwdopodobnie chory.

Ktoś musiał nie grac. Padlo na Radonjica. A Szymanski mysle ze bedzie co najwyzej 3 mlodym w rotacji.

ma ktos moze nagrany mecz?? jak tak to dajcie gdzies na neta i link podajcie do sciagniecia

[ Dodano: Sob Wrz 27, 2008 5:12 pm ]
troche nie do tematu kelati ma dzis urodziny

sorry za OT ale nie moglem sie powstrzymac, Anwil Pokonany

no i cos slabo z ich obrona bo 96 punktow dac sobie rzucic

Błąd - Szymański to pierwsza opcja Saso, ale niestety nabawił się chłopak kontuzji i niestety pauzuje ok. 3 tygodni.

moze na prokom bedzie gotowy na 11 pazdziernika

W zeszłym roku każdy miał pauzę przed Śląskiem chyba.