teraz tęskno... a po finale ileż to było pretensji o airball's

Trafienie w tym momecie dawalo nam tylko szanse dogrywke a nie wygranie meczu, po zejsciu Turka jakos gra przestala sie ukladac. Wydaje mi sie ze sedziowie nie daliby nam wygrac nawet w dogrywce bo duzo ich koszto doprowadzenie do tak emocjonujacej koncowki.




Bailey zagral bardzo dobrze z prokomem i mysle ze po kontuzji wroci do takiej dyspozycji. Cieszy to ze mimo tak slabej postawy naszej druzyny jestesmy w czolowce...

Miał od początku.

Szkoda,myślałem ,że tym razem wygramy z tym Anwilem u nas.Może się mylę ale wydaje mi się że dzieje się coś nie tak w środku drużyny.Gołem okiem widać że nie ma odpowiedniej chemi.Walka tylko w drugiej połowie a nasi Polacy dali w sumie 5 pkt.tj.3 oczka B.Bochny i dwa osobiste K.Roszyka.To stanowczo za mało.Przy odpowiednim podejściu, mecz był absolutnie do wygrania.

Formę strzelecką, taktyczną i fizyczną da się poprawić, jednak mentalności, woli walki i "chemii" w ŻADNYM PRZYPADKU!! Z tego powodu oraz kompletnego braku "jedynek" ("mózgów" drużyny) prognozuje tej drużynie wtopę w tym sezonie. Przykre i dla niektórych nie do zaakceptowania, ale prawdziwe.



NIE - bo barwy klubowe tak naprawdę są ZIELONO-CZARNE (zielony kolorem dominującym), przyjęło się jednak odwrotnie, bo to lepiej brzmi.

B.Bochno a nie to co napisałeś



Wolę walki o chemie w zespole rownież można stworzyć i wykrzesać z zawodników lecz braku jedynki nie można niczym zastąpić (mam nadzieje na dobra grę Bailey'a)



Masz racje nie jesteś znawcą basketu ani nawet sportu - forma jest zależna od cyklu przygotowań tzn np przygotowanie fizyczne daje największy efekt po 6 tygodniach. Nie wiem jak trenował turów ale przed każda zwyżka formy przychodzi kryzys (patrz poprzednie sezony). Miejmy nadzieje że i w tym przypadku tak będzie pozdro$

Każdy ma swój punkt widzenia. Również ja jestem dośc krytycznie nastawiony do tego zespołu ale może mi wyjaśnicie
1. Dlaczego do tej pory Saso nie przemeblował składu? Uznał, że teraz to nie ma sensu bo EuroCup za moment? A może chce własnie sprawdzic mozliwości zespołu w trakcie pucharów? Lepszego poligonu chyba być nie może.
2. Może Bailey gra słabiej ponieważ leczy kontuzję? Nie jest do końca sprawny?
3. Czy to wina Saso, że Witka jest ułomny w akcjach podkoszowych, chyba przytył i jest wolny,a Ivo za bardzo się podpala, brakuje mu chłodnego wyrachowania?
4. tak jak pisałem- z Harisem i Townesem zaryzykował. To zawodnicy, którzy odgrywali wiodace role w swoich uniwersytetach. Są młodzi- może potrzedbują czasu na zrozumienie filizofii Filipovskiego.

Powim tak- do końca sezonu jeszcze sporo czasu, na zmiany personalne też przyjdzie czas, choć nie sądzę aby nastąpiły. Saso ma większy ból głowy niż my kibice, ale wierzę, że damy radę i w pucharze i w lidze. W lidze są szanse nawet na pierwsze miejsce po RS, a puchary jeszcze się nawet nie rozpoczęły.

Ogólnie to jestem wkurwiony, ale dalej wierzę w ten zespół i w Saso