To co dzisiaj grał Turów w pierwszej połowie można określic tak - WSTYD...grali tragicznie ,straty i błędy w obronie , 2 połowa lepsza...no ale cóż niektórzy wyglądają tak jakby nie dostawali pieniędzy od klubu , jak mialo to miejsce rok temu. Witka...................lepiej jakby Maćka Strzeleckiego wystawil bo on chociaz sie stara jak jest na parkiecie , a robert co ?? wygląda jakby mu wogole sie nei chcialo grac...........Gdyby nie to ze jest polakiem , to wogole by go nie bylo w zgorzelcu...mozna by tak pisac długo o dzisiejszym meczu bo to byla zenada....lecz trzeba zapomniec i szybko przygotowac sie do eurocup , bo tam juz trzeba grac na pełnych obrotach...

Bochno zagral lepiej niz kitzinger i witka
20 prowadzi anwil to spokojnie jest niegwizdza a jak my wygrywalismy 1 to sie zaczeli
witka stoi koszarek do niego podbiega i faul Bailey tez dzis gubil pillki

i w sobote pewnie kolejna porazka bo beda oszczedzac sie przed uleb

oby polscy sedziowie niesedziowali na ME

ciekawe ile dostanie klub kary i czy saso tez dostanie

Anwil zagrał bardzo ambitnie, ostro i skoncentrowanie. A Turów - odpieprzył pańszczyznę. Brak zastawienia deski, brak zagęszczenia trumny, brak rozegrania. Ręce się im trzęsły i strach mieli w oczach. Decyzje sędziów w 1 połowie były kuriozalne. Kibice często nie mieli racji w ocenie ich decyzji. Jednak to co ten młody "Pinokio" wyprawiał to się w głowie nie mieści. NIE WYPACZYŁO to jednak wyniku meczu. Brak było W OGÓLE obrony w 3 pierwszych kwartach, przez środek Anwil wjeżdżał jak w masło. Po co tyle Filipovski trzymał na parkiecie Witkę, który przypominał dziś "konia trojańskiego"? Poza tym Turów nie miał tego "przełamania" Anwilu - odskoczenia na kilka punktów, koncentracji, zimnej krwi. A te 3 ponawiane rzuty za 3 na koniec są kwintesencją obecnego Turowa. Cholernie dużo mówi to o drużynie.


A teraz wnioski "pro futuro".
1. NIE MAMY W OGÓLE ROZGRYWAJĄCYCH - Bailey i Copeland to DNO, Rodriguezowi mogą buty nosić. Nie, że są słabsi - ICH NIE MA!!
2. W zespole NIE MA OBRONY... i niestety nie będzie, Saso ich obrony już NIE NAUCZY!!
3. Zawodnikom totalnie BRAK AMBICJI i WOLI WALKI, może poza Damirem i Gorjanem. To nie są sportowcy, tylko inwestorzy czy inni "biznesmeni", którzy, poza stanem konta, 99% innych rzeczy mają w głębokim poważaniu. Przecież co miesiąc, a tak na konto wpływa po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Gra Turowa, a raczej jej brak wygląda ŻAŁOŚNIE. Nie łudźmy się - Eurocup skończymy z dorobkiem 0-6 tudzież 1-5. A w PLK na dzień dzisiejszy i na 90% "jutrzejszy" NIE MA NAS na podium!! To co gra Anwil, Czarni (którzy się wzmacniają) i mimo wszystko Prokom, powoduję że NIE BĘDZIE nas w finale na 90%.

Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że trzeba zdecydowanie i NATYCHMIAST POŻEGNAĆ BAILEYA, HARRISA I COPELANDA. Tak również tego "skrzata" - totalnie odpornego na obronę, idiotycznego w rozegraniu i "dominującego", szczególnie fizycznie, w ataku. Filipovski już to sobie raczej uświadomił i mam nadzieję, że nie będzie czekał za długo na zmiany co powoduje problemy z wprowadzeniem do drużyny nowych zawodników.

Witka. To co ten "gwiazdor" wyprawia, to się w głowie nie mieści. To, ze był zawsze "no balls" jest wiadome. Jednak te jego obecne asekuranctwo i uciekanie od gry fizycznej, ba JAKIEGOKOLWIEK kontaktu fizycznego jest WKU...AJĄCE!! Tak nawet Dominik "ze szkła" Tomczyk w końcowej fazie kariery nie grał!! Jeśli tak myśli o przyszłości (czyt. aby nie złapać kontuzji i mieć za co utrzymać rodzinę), to niech zatrudni się jako jakiś urzędas - spokojnie, cicho, "bezkontaktowo" i bezproblemowo.

Kitzinger. Och jak ten chłopiec się marnuje w Zgorzelcu! Taki talent a nie dostaje minut! Jego potencjał coraz częściej widać na boisku... Młody gniewny "jeździec bez głowy".

heh dobrze powiedziane... w końcu ktoś zebrał się na prawdę. Pozdro!

Ciekawe i na pewno obiektywne, jeśli chodzi o Turów, posty z włocławskiej "Brzytwy":

paawlus bardzo trafnie napisane! podpisuje sie pod tym obiema rekoma! chyba jednak nie sprawdzil sie pomysl, zeby sciagac mlodych, zaraz po szkole... az lezka sie w oku kreci, jak sobie przypomne co robil stary sklad, a zwlaszcza rodriguez, kelati i logan;/
mozna powiedziec ze tych dwoch ostatnich ma calkiem dobrych zastepcow, ale andres jest nie odzalowany...

Moze i Turów grał słabo ale Sędziowie to naprawde przesadzali i nie umieją sędziować.Pierwszy raz widziałem jak saso rzucił sie na boisko do sędziów . Myśle że trzeba odswierzyć skład

Kilka osobistych uwag co do meczu.
1. Anwil wygrał bo wyszedł od samego początku meczu bardziej skoncentrowany, miał pomysł na Turów i w pierwszej połowie zagrał na bardzo wysokiej skuteczności. Sprowadzenie Stevica było strzałem w 10. Jak dojdą do zespołu z Włocławka kontuzjowani i mocnym wzmocnieniem dla Koszarka będzie Brown to powalcza o finał. Zmiana jakości gry zespołu po przyjściu Griszczuka bardzo widoczna.

2. Turów- czekam na mecz w Bambergu. Jeżeli tam zagrają kupę to moja krytyka co do zespołu będzie większa. Cały cykl przygotowawczy był poswięcony EuroCup i na tym sztab szkoleniowy moim zdaniem się koncentruje. Porazki w lidze nie maja takich skutków jak ewentualne w pucharze.

3. Turów gra strasznie nierówno. Nie jestem specjalistą i nie wiem co jest przyczyną takiej trampoliny poziomu. Z Kotwicą było podobnie jak wczoraj z Anwilem. Na poczatku gramy słabo aby później gonić rywala i tracić siły, których w końcówce już nie starcza na intensywność gry.

4. Turów gra słabo przy dobrej obronie przeciwnika, nie radzimy sobie. Brakuje kreatora, mózgu w zespole. Rodriguez ma podobne parametry do Copelanda, ale jakośc konstruowania akcji przez Pędziwiatra była zdecydowanie lepsza. Tak jak kiedyś pisałem. Z całego zeszłorocznego teamu najbardziej brakuje Rodrigueza. Z krytyką Baileya się jeszcze wstrzymam, bo nie wiem czy czasem nie jest jeszcze w pełni zdrowy. Liczę na tego zawodnika w EuroCup.

5. Nie mamy wartościowego zawodnika zmieniajacego Danielsa. Zresztą Daniels grał równiez na 5, co świadczy o tym, że Saso nie ma zaufania do Townesa.Kiedy Daniels zszedł, zastapił go Witka- tak jak to trafnie napisał Paawlus "koń trojański". I powiem szczerze, że irytują mnie opinie, ze Saso go zmarnował, tak jak Kitzingera. Facet jest wolny, zapuścił się jak baleron, a do tego ma wyjatkowo słaby repertuar zagrań pod koszem. To zawodnik na 2 minuty pod ustawioną akcję za 3 i tylko wtedy kiedy nie jest kryty.

6. Mamy zbilansowany skład i wyrównaną ławkę. Na razie na dobrym w miarę równym poziomie grają - Miljkovic, Daniels, Roszyk i Turek. Reszta dla mnie to znak zapytania. Copeland nie bedzie bronił, jedynie co to trochę koszy wrzuci, ale to marna korzyść bo tyle samo bądź więcej przy jego obronie wrzuci przeciwnik. Jedyna nadzieja to ukrywanie potencjału Baileya (cały czas wierzę, że nie pokazał jeszcze wszystkiego). Harris-Townes- obaj młodzi, bez doświadczenia pucharowego- raczej zawodnicy na zmianę. Chyba, że Harris to joker w talii Filipovskiego.

Moża tych punktów wymianiać więcej. Mamy ciekawa ligę. Wyrównaną i nie musimy koniecznie być w niej pierwsi po sezonie zasadniczym. Celem jest uzyskanie lub poprawienie wyniku z zeszłego roku w pucharze Europy i złoto w lidze. I tego sie trzymajmy, bo oba cele sa jeszcze do zrealizowania. Saso dobierał skład i niech się martwi jak dalej te rozwalone puzzle poukładać, bo poukładane one jeszcze nie są, a czas nie jest jego sprzymierzeńcam. Może zdąrzy i dajmy mu szansę.

1. Nasi zagrali slabo w obronie zwlaszcza w pierwszej kwarcie (wlasciewie slabo grali w obronie caly mecz a w pierwszej kwarcie nie bronili wogole)
2. Sedziowie...
3. Koszarek mial mega fart (najwiekszy to jego ostatnia 3 z przed chyba Witki) tym samym dal Anwilowi zwyciestwo...

Nie widac ambicji i serca do gry co bylo atutem naszej poprzedniej druzynie.... Porownujac chec do gry, ambicje ktora mieli Kelati, Scekic, Ljubo, Petrovic, Logan, Dragisa- teraz tylko Damir Miljkovic, Daniels i Turek pokazuja ze zalezy im na dobrym wyniku. Kiedy zobaczymy taka gre Roszyka i Witki jak w finale? Po tym co pokazal Ivo w finale cieszylem sie ze zostal u nas...

ps
Szacunek dla Damira Miljkovica

[ Dodano: Pią Lis 21, 2008 10:04 am ]



Zgadzam sie bo w meczu z Prokomem pokazal klase i mam nadzieje ze na takiem poziomie ten zawodnik jeszcze bedzie gral w barwach czarno-zielonych...


ps
czy kolory na flagach dla KK nie powinny byc odwrotnie?

Nic się nie stało hej turów nie się nie stało a sędziowie niech lepiej już nie sędziują bo przynoszą wstyd

- czy Bailey gra z niewyleczoną kontuzją, czy uraz Danielsa pozwoli mu zagrać z Bambergiem i co żrą zawodnicy, chodzi mi o to dlaczego witka jest jak opas. Może nitroo mi odpowie?

nie wiem czy mi sie nie wydawalo ale chyba w pierwszej polowie gral bez stabilizatora na kolanie... po przerwie mial juz stabilizator.

Dziś powtórka na tvp sport o 13.20

Emocje sa zlym doradca. Tak mawiaja. Ale nie mozna nie reagowac emocjonalnie na to, co wyrabiaja niektorzy zawodnicy Turowa. Co wyrabiaja na boisku.
Mecz dramatyczny, a te 3 nietrafione trojki w ostatnich 10 sekundach to pozostanie na dlugo w pamieci...

W zasadzie paawlus wyjal mi caly komentarz, jaki mozna napisac.
Braki mamy straszne i Saso bez zmian personalnych tego nie zmieni, bo "fizyki sie nie oszuka".
Powiem wprost - do zmiany powinny sie szykowac Harris, Bailey.
Brakuje nam podstawowego rozgrywajacego z prawdziwego zdarzenia.

Copeland to raczej maskotka niz gracz, ktory pociagnie gre w trudnym momencie. Fajnie sie go oglada - jak ktos ponoc powiedzial, ale nic, kompletnie nic nie wynika z jego obecnosci na boisku dla zespolu. ZERO kreowania gry, takie tam fajne bieganie, wjezdzanie, rzucanie. Na zmiennika sie nada, nic poza tym.

Bailey. Mial byc liderem druzyny. To chyba nie o ta druzyne chodzilo. Parafrazujac klasyka - "jestes a jakoby Cie nie bylo"... Nie bardzo wiem co dostrzegl w nim Filipovski, ze uznal go za na tyle dobrego, by byc 1szym rozgr. w Turowie. Ani specjalnie nie imponuje przegladem na boisku, ani nie potrafi finezyjnie podac ( o ile w ogole podaje), ani nie rzuca, ani nie wjezdza. Taki sobie czarnoskory facet o wzroscie ok190cm , jaki cale tysiace biegaja po boiskach Europy. Dlatego jego wymiana nie wiaze sie z ZADNYM ryzykiem - gorzej trafic nie mozna. Bo co niby mielibysmy stracic? dobre podanie? pewny rzut? penetracje?

Harris. uwagi dokladnie takie same jak co do "kolegi" powyzej. Totalna pomylka. A jak slysze, ze ktos go usprawiedliwia tym, ze ma zalamanie z powodu odejscia kobiety, to nie wiem czy to zart czy kpina...

Witka. Rece opadly patrzac na jego gre juz dawno. Teraz zaczyna mnie IRYTOWAC i zloscic. Paawlus dobrze napisal, ze Tomczyk w schylkowym okresie - facet o kolanach ze szkla gral z wiekszym poswieceniem i zaangazowaniem niz Witka. Powiem wiecej - Ansley, czterdziestoparolatek, gra z 5krotnie wiekszym zaangazowaniem niz dwudziestoosmioletni Witka. A to juz jest jednoznaczne. Szkoda, ze wczoraj zamiast Witki Saso nie gral Krzyskiem Roszykiem. Na pewno byloby 2-3 straty mniej, a w ataku kilka pkt mniej Anwil by rzucil.

Kitzinger. Juz chyba nawet ma problemy z kozlowaniem. Na treningach Filipovski tak go niszczy, ze zabrania mu kozlowac...? Podania nie w tempo w tym wszystkim juz jakby mniej kluja w oczy...


Radonjic. Kilkanascie tygodni temu, gdzies w sierpniu pisalem o tym, ze facet imponuje mi automatyzmem przy rzucie (podejrzalem to na treningu). Pozniej byla seria meczy, gdzie gral malo albo nie trafial seriami. Ale teraz zaczyna byc widoczne, ze trojki potrafi sypac seriami i choc jest graczem dosc jednostronnym - przypominajacym Wafla - to w koncowkach meczy moze byc niezastapiony (tylko trzeba cos pod niego ustawic, a z tym jest problem, jak z wszelkim ustawianiem gry)...

Najgorsze jest to, ze nie ma obrony. Chyba Filipovski sie ostro nacial, myslac , ze wezmie ofensywnych grajkow i nauczy ich grac w obronie. A tu taka klapa...Ale przeciez nie od wczoraj wiadomo, ze gra w obronie polega glownie na zaangazowaniu i zalezy wiecej od cech wolicjonalnych i wydolnosci fizycznej (ta na szczescie mamy) niz od tzw. talentu.

Mysle, ze nie obejdzie sie bez przemodelowania skladu. Po prostu nie mamy obwodu - tak jak w poprzednich latach bylismy silni sila naszego obwodu, tak teraz u nas obwod jest dramatycznie slabi. (Copeland, Bailey, Iwo cieniuja strasznie, jedynie Miljkovic prezentuje dobry poziom).

Troszke teskno za Rodriguezem....


tak na marginesie - male porownanie obwodow (rozgrywajacych wlasciwie) naszych rywali do medali:
prokom - ewing i logan
anwil - pluta i koszarek (plus brown)
czarni - straight i cesnaukis
polpharma - barkley i eldridge.

Nie jestem znawcą tematu (basketu) i wolę czytać niż zabierać głos.

Pozwolę sobie na zadanie kilku pytań...
- co oznacza stwierdzenie po kolejnym ,przegranym meczu .."nic się nie stało"...?
Dla mnie osobiście mecz przegrany ...jest po prostu meczem przegranym i już...
- zawsze wydawało mi się,że jeżeli do czegoś jestem stworzona to robię to z sercem. jeśli sportowiec wybiera koszykówkę jako swoją pasję ,to co lubi robić...niech do licha gra, pokarze ,że ten sport (czy jakikolwiek inny) jest dla niego.

I nie rozumiem wypowiedzi które tutaj juz kilkakorotnie pojawiły się...Saso szykuje chłopców na EuroCup ,a ewentualne ligowe potknięcia są wkalkulowane w cenę sukcesu...Czy to oznacza,że nasze baskeciątka ,mają w główkach zaprogramowaną zwyżkę formy na Europę ,wystarczy jedno pstryknięcie przełącznikiem i mamy super drużynę? Oby to nie były złudne nadzieje na "cud".
Ukłony dla KK Turów Zgorzelec.