No i powoli nasz obecny wicepremier, a niegdyś właściciel Śląska wprowadza obiecany śp.Z.Kamińskiemu proces niszczenia Turowa. Powoli zaczyna wprowadzać swoich ludzi do Rady Nadzorczej usuwając miejscowych ludzi, już ma plan przekazania opieki prawnej prawnikowi opiekującemu się Śląskiem. A co z konfliktem interesów? Nie wiem dokładnie kto odpowiada za obsadzanie stołków w Klubie Sportowym, ale jeżeli dzieje się to w wyniku nacisków politycznych, to zaczynamy się staczać do rynsztoka, bo polityka to rynsztok, tylko nikt nie chce nazwać jej po imieniu, a garnitury rynsztokowców są tylko zasłoną przy uprawianiu ich brudnych gierek.

Bijąc się z myślami o zatruwaniu sportu polityką zdałem sobie sprawę, że fajnie byłoby gdyby Turów spadł znowu do II ligi. Na mecz bilety byłyby osiągalne bez problemu i taniej, kibicowaliby ci najwierniejsi, a przychodziliby tylko zainteresowani, a nie ci którym wypada "bywać" na meczu, a i polityków nie interesowałby II-go ligowy klub. Wreszcie samorządowcy mogliby zająć się samorządzeniem, sponsorzy sponsorowaniem, a kibice kibicowaniem, a nie jak dotychczas wszyscy zajmują się dywagacjami co to będzie, kto przyjdzie do klubu, kto odejdzie. Drużyna, która awansowała do ekstraklasy, to byli "NASI"chłopcy, a ci obecni to są ludzie kontraktowi, z którymi tak naprawdę nic nas nie łączy i którzy jak nie dostaną kasy na czas, to potrafią w ramach protestu przegrać z takim ogonem ligowym jakim niewątpliwie jest Górnik. I w nosie mają czy płacimy za to by ich oglądać, czy nie - dla nich ważne jest aby to ONI mieli. My jesteśmy tylko frajerami, którzy chcą ich oglądać i jeszcze za to zapłacić niemałą kasę. Jeżeli się mylę,to proszę poprawcie mnie.

Prawda o podejściu do klubu wyszła w wywiadzie Bobana. Najważniejszy jest ULEB, po to by się wypromować, by zwrócić uwagę zagranicznych pracodawców, bo Zgorzelec to tylko odskocznia i wielu z Bobanem włącznie myśli o odejściu z tej zapi...działej dziury do prawdziwej koszykówki. I tak jak pisałem wcześniej : oni się zmieniają, a my nieprzerwanie jesteśmy tu zawsze i na zawsze.

niestety ma pan 1000% brutalnej prawdy ... ale takie są prawa show biznesu do którego weszliśmy awansowując z 1 ligi do ekstraklasy. można grac jak na przykład jak zielona góra, gdzie grają w 1 lidze już dlugo, grają Polakami i gronem chłopaków z drużyn juniorskich, których mają kilku bardzo ciekawych i powoli stuykają do drzwi ekstraklasy - ale teraz mają swoją koszykówkę na dobrym poziomie a my ... mamy Turów w ekstraklasie ...

Grengo - masz racje. Niestety problemem numero uno jest brak w Zgorzelcu szerszego zaplecza, ze tak powiem, osobowego, by zajac sie prowadzeniem klubu i jego ROZWOJEM. Teraz gdy umarl Prezes Kaminski to juz w ogole zrobilo sie niewesolo i mamy praktycznie samych najemnikow w klubie.... A to nie wrozy dobrze.
Moze jakims rozwiazaniem byloby utworzenie czegos na ksztalt rady doradczej np. w formie stowarzyszenia, ktore bez wzgledu na stan klubu, promowaloby koszykowke w miescie (nie tylko klub, ale sama dyscypline)?
Zreszta koncepcji jets kilka i mysle, ze w obliczu tego co sie dzieje wokol Turowa i w samym klubie, trzeba powaznie rozwazyc pewne dzialania.

Mam kilka pomyslow, ale sa one dopiero w stadium koncepcyjnym. Niestety musimy sie przygotowac na najgorsze, bo brak Prezesa Kaminskiego, wejscie polityki do klubu i nastawienie ludzi z klubu do sprawy ,daje podstawy do stwierdzenia, ze jestesmy na rowni pochylej w przepasc....

Grengo - ciesze sie, ze postrzegamy podobnie sprawy. W zasadzie trafnie wszystko ujales. Mierzi mnie tez ta polityka na trybunach i nie tylko na trybunach.... Czasem mam ochote zapytac gdzie byli ci wszyscy pyszalkowie w garnituach gdy Turow walczyl w II lidze czy nawet w I lidze.... Ciekawe co bedzie jak sprawdzi sie czarny scenariusz i odetna nam rozni zli ludzikowie kase...Kto wtedy "przypomni" sobie o Turowie, o jego kibicach (swoich wyborcach) itp....? Czy ktos ruszy palcem by nam (dosc osobiscie odbieram sprawy klubu) pomoc i utrzymac poziom sportowy?

koszykówka w mieście jest popularna i to bardzo więc nie widzę potrzeby do tworzenia takiego "ciała".a co do młodziezy turowa bop może o to chodzi to zapraszam na 1/4 MP junioorów starszych - bo będzie co oglądać
tutaj link do informacji o MP

Matii owszem koszykówka jest popularna, ale nie znaczy to, że Krzywuss się myli. To nie jest do końca tak, jak Ty to postrzegasz. Myślę, że Ty widzisz to, że są mecze ligowe, jest popularny streetball, ale ja i Krzywuss widzimy to chyba trochę szerzej. Widzisz Matii (myślę, że Krzywuss jest ze mną) sądzę, że w Zgorzelcu - notabene mieście koszykówki - brakuje np. choćby jednej klasy sportowej, o całej szkole sportowej nie wspominając. Przecież na przestrzeni lat można zaobserwować jak wielu sportowców Polsce daje malutki Zgorzelec i nie mówię tylko o koszykarzach, ale są to lekkoatleci, pływacy, piłkarze (tych może jest mniej), którzy po zakończeniu pewnego etapu edukacji zaczynają reprezentować najlepsze akademickie kluby sportowe. To są sportowcy, o których słychać przy okazji najważniejszych imprez sportowych świata, ale tam nikt nie wspomina, że pochodzą ze Zgorzelca (choćby Walotka), ich historia, to wg mediów Wrocław, Warszawa, Poznań, itd... A dlaczego nie można by tego spróbować zmienić?

Grengo - na pewno blizej mi do Twojego stanowiska niz do Matii. To jednak zlozona kwestia. Wspomniales o waznych aspektach, ale jest jeszcze kilka innych. Mysle, ze nalezy czerpac wzorce np. z Litwy. Tam koszykowka jest sportem nr 1, a to wiaze sie z rozbudowanym szkoleniem, wyszukiwaniem talentow, ale przede wszystkim - z wola promowania koszykowki. Nie bede tu sie rozpisywal. Dopiero zglebiam temat. Powiem tylko tyle - tam wielkosc miasta nie ma znaczenia dla szkolenia mlodziezy. Wystarczy spojrzec w zyciorysy gwiazd litewskiej koszykowki - z jakich osrodkow koszykarskich pochodza. Przy niektorych , Zgorzelec to wrecz metropolia
Naprawde mam chec zainicjowac w dluzszej perspektywie czasowej pewien projekt, ze tak to nazwe, systemowy, by koszykowka w Zgorzelcu nie byla zalezna od widzimisie politykow i uzalezniona od jednego (uwiazanego politycznie) sponsora.

Mowiac koszykowka - mam na mysli takze koszykowke dziewczeca/kobieca Tu przeciez tez mamy i spore osiagniecia i wciaz istniejacy potencjal (chocby trenerski).

pozdr.

Wszystko wskazuje , ze pomału mamy do czynienia z końcem dotychczasowego KK . Poza tym ze sa najgłosniejszą grupą kibiców w hali nie wyróżnia ich juz nic. Chociaz i do tego potrzeba było metod rodem z IV RP czyli straszenie usunięciem z klubu na podstawie zdjęć i zapisów video.
Wystarczyło widac że raz uznano ich za najlepszy KK w Polsce. Stal Ostrów jest nie do podrobienia ale i inne kluby wypadaja zdecydowanie lepiej mimo że na wyjazdy muszą ze sobą wszystko zabierać tak jak Wrocławianie. Jak sie tu można dowiedziec z forum to cześć wyposażenia "naszych orłów" po prostu przepadła . Bębnów nie ma bo pałeczki pogubione. Dlaczego flag nie ma to nie wiem ale tymi z Citronexu nie będą za darmoche machać ( tak tu gdzieś Gringo pisze). A co TUREM ? zabarłożył gdzies pewnie
Żałosne ....ale jest nadzieja !! :-) na sobotnim meczu w sektorze F pojawiła się grupka młodych kibiców, jeszcze niesmiała troche i nie tak liczna ale swoim wystapieniem zdumiała "stary, zasłużony " KK. Moze cos z tego bedzie :-)

Też tak myślałem, ale coś się zaczyna dziać. Na meczu ze Śląskiem odczółem wkońcu tą pozytywną energię i mam nadzieję, że decyzje podjęte na zebraniu KK i te derby są początkiem lepszego.



Racja, potrzeba nam takich młodych zapaleńców na sektorze. Stymże wydawało mi się, że byli niźle "zjarani". Ale mogło mi się tylko wydawać. A z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że ty też tam siedziałeś


P zdr .

Siedze dosyc blisko i nie miałem takiego wrazenia ale tobie sie nie dziwie w KK to normalne że " widocznosc " sie pogarsza przed meczem a po meczu to juz tylko 'pomrocznosc jasna" ( nie dotyczy wszystkich). Jak byłbym w ich wieku to z pewnoscia bym do nich dołączył.

Saso , albo zacznij naprawianie świata od siebie, albo nie krytykuj innych.
Nie pisze się "siedze" tylko "siedzę", nie "dosyc", tylko "dosyć", nie "dziwie", tylko "dziwię", i wiele innych BYKÓW, o interpunkcji nie wspominając.
Następnym razem, nim zaczniesz szydzić z kogoś, spójrz na siebie.

Apropo interpunkcji: przed "i" powinna być kropka.

No i wlasnie wczoraj mieliśmy tego próbke bo okoliczności były porównywalne .Grali nasi młodzi polscy koszykarze, bez żadnych najemników, wstęp wolny i rzeczywiscie zoobaczylismy tych najwierniejszych : kilkaset osób !! duzo młodzieży, rodzin z dziećmi no i oczywiście KK tym razem reprezentowany zaledwie przez kilka osób ( w tym mocno spóźniony Grengo) . Ci nienajmłodsi juz panowie "wsławili" sie jedynie głosnymi , czasami wulgarnymi epitetami pod adresem sędziów. Więc o czym tu rozmawiać ??

Ty saso mnie już nie poprawiaj bo ja zawsze miałem z tym problemy. A to wcale nie przeszkadza w zrozumieniu tego co chcę powiedzieć. Zresztą ty też masz błędy.

A nie przyszło Ci do głowy, że inni mogli mieć w tym czasie co innego do roboty?? W moim przypadku to byłem na pierwszym treningu przed IV MPKK, a na hali dopiero od IV kwarty.

P zdr .

... od kiedy????



Szkoda, że dostrzegasz tylko te złe rzeczy, bo chyba byłeś w innej hali jeżeli nie słyszałeś 7-mio osobowej grupy dopingującej naszą młodzież, której to grupie zawodnicy po meczu przyszli osobiście podziękować w takim stylu, jak robi to drużyna ekstraklasowa. Jeżeli zaś chodzi o moje spóźnienie, to nie wiem czy wiesz co to jest praca. A jeżeli wiesz, to powinieneś wiedzieć, że nie wszyscy pracują od 7-ej do 15-ej. Kończę polemikę z Tobą, bo ona nie ma sensu, gdyż z Twojej strony jest to tylko nikomu niepotrzebne bicie piany.

kropka powinna być nad i :D