NoBody pisze:
mi sie w tv wydawalo ze z kims czarnym
dobrze Ci się wydawało - to był nasz Harding Nana
, co do całego przebiegu finału to można by powiedzieć, że TURÓW był drużyna - choć za słabą by powstrzymać indywidualne poczynania zawodników z Sopotu, finał należał zdecydowanie do nich. Ktoś by mógł powiedzieć, że brakło szczęścia, że trener popełniał błędy i że jeszcze kilka czynników zaważyło na tym, że w tym roku mistrzem znowu Prokom. Te spostrzeżenia na pewno nie są bezpodstawne, ale jednak ja mam swoje indywidualne odczucie, które mi podpowiada, że gdyby nam szczęście w tych właśnie momentach dopisało, to tak czy siak z tak grającą jak we wczorajszym ostatnim meczu drużną z Sopotu nie wygrali byśmy więcej jak trzech meczy. Serce dawało nadzieję ale rozum już mi mówił coś innego niestety.
Ale wydaje mi się również, że z przebiegu całego sezonu te srebro powinno jak najbardziej cieszyć, bo kto mógł o takim wyniku marzyć, gdy byliśmy w dołku. I nie przypisujmy lub nie ujmujmy tego osiągnięcia trenerom bądź poszczególnym zawodnikom. Te srebro zdobył cały nasz ukochany TURÓW ZGORZELEC
pozdrowionka dla fajnej ekipy, która pojechała do Sopotu
:)
[ Dodano: Czw Maj 21, 2009 10:22 am ]ostry2k pisze:
Co robil Pasqali (czy jak to sie tam pisze) w Sopocie? Swietowal mistrzostwo?
miałem okazję zamienić z nim słówko i zapytałem czy widzi siebie w przyszłym sezonie w Turowie - - odpowiedział "i don't know" mało można wywnioskować niestety