nie zmienily zadnego sensu... marzenia... to juz nie wroci, przynajmniej nie z ta grupa ludzi, z tymi co przychodza na mecze... to juz jest TYLKO historia...

Sentymentalni niech wspominają ze łzą w oku a My w środę zdzieramy gardła.
Ten wątek poświęcony jest poprawie dopingu a nie wspominaniu i zniechęcaniu. Można założyć wątek "WSPOMNIENIA", a jeśli było coś czego teraz brak to jest to miejsce do zachęcania aby było lepiej. Propozycje, pomysły... itp. itd. Mam wrażenie, że chcesz aby podpalić halę i pogonić całą tą zabawę w Turów Zgorzelec. Dziwne podejście. Jaki masz w tym cel. Zazdrość? Tęsknotę?

cooo... jaka zazdrosc... tesknota??? tak, moze troszke, bo jak patrze na to, co wy teraz probujecie robic i z jakim marnym skutkiem to Wam wychodzi to mowie wprost, nawet stad - to se ne vrati, a Wam sie nie uda...

na prawde przykro mi to pisac i szkoda mi, ze Wasze szczere checi to za malo...

Strasznie zdołowane te Twoje wypowiedzi - Może mam Cię pocieszyć, poklepać po plecach?
Człowieku jedyne co tu robisz to "dołowanie". Strasznie udziela mi się Twój nastrój : Chyba rzeczywiście nie ma sensu kibicować, jeździć na mecze, spotykać że z przyjaciółmi przed i po meczach, śpiewać przyśpiewki, wymyślać nowe. To rzeczywiście nie ma sensu

Strzelę sobie chyba w łeb, jutro albo jeszcze dziś. Dzięki Szamo, że uświadomiłeś mi naszą beznadziejność i to że już nigdy nie będzie takich kibiców jak Ty czy raczej Wy przed laty.

Odbierasz radość młodym. Ja rozumiem, że tęsknisz za meczami Turowa i całą otoczką związaną z kibicowaniem, ale nikt nie jest winien tego, że wyjechałeś i nie masz możliwości uczestniczyć w meczach. Proponuje poszukać jakiejś lokalnej drużyny i wkręcić się w doping lokalnie.

widzisz... na forum potrafisz gadac... i tylko tyle... ja chciałbym zobaczyć jak tw swoje stukanie w klawiature przenosisz na klaskanie, krzyczenie na meczach...

ja nie odbieram żadnej radości, zobacz że nie potrafisz nic innego zrobić tylko pisać, pisać i jeszcze raz pisać...a to że moje dołowanie nie potrafi w Tobie wywołać w Tobie choć iskry do działania to pokazuje jaki "dziadek" z Ciebie jest...

Jesteś w błędzie nie będę się wychwalał ale staram się z całego serca dopingować. Jakbyś bywał na meczach to byś zauważył grupkę kilku osób stojącą naprzeciw KK na balkonie i "drących" ryja z całych sił. Nie należę do KK a na trzech wyjazdach byłem w odróżnieniu od niektórych w KK. Ekipa z którą byłem w Koszalinie to coś na wzór tego za czym tęsknisz. Młodzi waleczni z energią do kibicowania. Więc są jeszcze w tej hali ludzie którym zależy. Jakbyś poczytał opinie AZS'u o naszym dopingu to zdziwił byś się i to bardzo. Łatwo wydawać opinie na odległość. Nie ma Cię tu więc wybacz ale jesteś niewiarygodny w tych swoich opiniach.

[ Dodano: Wto Lut 16, 2010 1:41 pm ]


Poza tym to też bym chętnie zobaczył Twój doping na meczu bo jak naradzie to nie będę pisał kto tu tylko pisze. Zasługi zasługami, ale nimi dopingu nie polepszysz. Proponuje naprawdę założyć wątek "wspomnienia dawnego kibicowania" tam sam chętnie będę zaglądał i ewentualnie się odnosił i pewnie podziwiał. Robiąc to tu i to w stylu, „ co wy wiecie o kibicowaniu" robisz zupełnie odwrotnie niż. to co kiedyś.
Zniechęcasz a nie motywujesz , krytykować to najprostsze i dla niektórych pewnie przyjemne ale – kiedyś pisałem: zmiany najlepiej zaczynać od siebie.

Dr.Dre, to jak tam stoisz na przeciwko balkonu to ostatnio na meczu PP z Poznaniem siedziałem niedaleko Was i spoko, dajecie radę, nawet jak na grupkę 4-5 osób. Jak chcesz to spytaj się Alka to on Ci powie kilka słów o mnie i wtedy może będziemy wdawali się w wspólne dyskusje nt. zasług, które ogólnie ja mam w du**e, bo jest wielu którzy tych zasług mają więcej... a jeżeli krytyka nie zachęca Cię/innych do poprawy kibicowania, to tak najlepiej jest założyć różowe okulary i mówić wkoło jak jest pięknie i cudownie.

No tego nie powiedziałem: Jest mega do zrobienia i tu zostawiam pole do popisu Tomczanowi. Obiecał w przyszłym sezonie sektor dla dodatkowej grupy kibicującej. Co do "leśnych dziadków" i braku z ich strony poprawnego dopingu, czytałem że ma wyciągać konsekwencje dla członków KK. Ale ja wole się skupiać na tej dobrej stronie, czyli sporej części kibiców w KK, którym się chce. Najczęściej są to młodzi ludzie i mam nadzieje, że nie trzeba alfy i omegi, aby wyciągnąć wnioski na kolejny sezon. W tym (PO) też chciałbym, aby cos się zmieniło w składzie KK. Tu niestety, moge tylko chcieć, bo ani nie jestem członkiem KK ani nie mam możliwości decyzyjnej. Wydaje mi się tylko, że można to jakimś "Salomonowym targiem" poukładać tak, aby było OK. Wilk syty (prezes Michalski) i owca cała ( KK a tak naprawdę doping na hali Turowa, bo na wyjazdach jest całkiem nieźle).

a co byście powiedzieli na falę?
np. jest przerwa na żądanie, Cheers tańczą a my falę

Chętni na wyjazd do Warszawy na finał PP w niedziele proszeni o zapisywanie się u Świstaka koszt 13 pln ...jest 10 osób więc jeszcze sporo brakuje aby drugi autobus pojechał.

Chciałbym tylko zauważyć pewną sprawę. Otóż wspominając ostatnio przyśpiewki, które były kiedyś, dochodziliśmy (poprawiono mnie) ich genezy. Ale nie oznacza to, że mówimy "ahh kiedyś było pięknie jak się to śpiewało, teraz już nie wolno śpiewać bo to historia". Może właśnie w przeciwną stronę zrozumcie nasze posty (Avadon/Dre) i skorzystajcie z tych "starych zakurzonych" piosenek, żeby poprawić doping. Po co macie tworzyć nowe, jak jest od h... starych, świetnych i pasujących

PS. Myślę, ze na finale w Wawie nasi kibice zostaną rozgromieni dopingiem AZS-u (500:70?). Podejrzewam, że nawet w razie wygranej Turowa, kibice z Koszalina nie dadzą za wygraną
Oby tylko bez zbędnego napinania

a czemu te autobusy takie różne
8 to jest 500 czili po ponad 60 w jednym
2 to 70 czyli po 35

standardowo 45 miejsc w autobusie daje 360 osob dla AZS i 90 dla Turowa wiec roznica jest ale nie az taaaaaka duuuuuza :]

Po pierwsze: odnośnie starych dobrych przyśpiewek, masz 100% rację. Oczywiście, że można, tylko zawsze jak ktoś wspominał te przyśpiewki to z tendencją do "przestańcie śpiewać bo tylko Ja czy My biliśmy kiedyś prawdziwymi kibicami. Jedyny Alek, coś w trakcie podróży nam przypominał. Kilka przyśpiewek było zaśpiewanych, ale nie na meczu tylko w pub'bie klubu kibica AZS. Wyszło, zajefajnie i kibicom z Koszalina podobał się bardzo. Nam oczywiście też.

Po drugie: W Koszalinie było więcej kibiców AZS;u niż 500 i jakoś nasza 50 dawała radę. Nie mieliśmy kompleksów. Było głośno, ale było nas wyraźnie słychać. Oczywiście kultura kibiców… nie było zbyt dużo trąbek, które zagłuszaja doping.




Nie tak: Od nas jadą dwa autobusy, jeden jest już pełny a na drugi jest zapisanych 10 os. Potrzeba więc jeszcze chętnych na wyjazd aby mógł się odbyć.

Ilości kibiców wziąłem z komentarzy na stronie nasz-azs, podają, ze łącznie z prywatnymi będzie ich ok 500.

A naszych kibiców jest jak na razie jeden autobus (45) no i jak na drugi się nie uzbiera, to prywatnych może będzie 20, może nie.

Tylko trzeba wziąć pod uwagę, że Torwar to nie hala AZS-u, inaczej się dźwięk niesie i ciężej zrobić hałas...