Tak sobie obserwuję to co sie ostatnio dzieje i jasna cholera mnie powoli bierze. Przestępca prowadzi obrady sejmu, syn kolaboranta chce stawiać balcerka przed komisją, a wszystko to ku uciesze PiSowskiej "napoleonii". Na naszych oczach niemalże dokonano linczu na człowieku, któremu Polska całkiem sporo zawdzięcza. Czy sie to komu podoba czy nie.
Jestem świadomym obywatelem odpornym na populizmy i pseudo madre gadki obecnego rządu. Wiem co komu zawdzieczam.
Denerwuje mnie więc ten bezruch ludzi, którzy myślą podobnie jak ja. Słyszy sie tylko bełkot Pierwszego Mulata Rzplitej, tak jakby rozsądek w naszym kraju poszedł spać!
Wiem, że jest nas wiecej. dzisiejszy artykuł w Wyborczej mi to uswiadomił.
Przecież nie tylko Giełda mysli racjonalnie.

Balcerowicz musi zostać!

ciekawe, że Grabskiego nienawidziła cała Polska, podczas gdy facet wyprowadził kraj z Wielkiego Kryzysu na prostą.

No rzeczywiście bardzo dużo mu zawdzięczamy, 70% ludzi żyjących poniżej minimum socjalnego to niewiele, ale kto by się tym przejmował. Tak tak, Balcerowicz musi zostać...

Czy Ty żyjesz ponizej minimum socjalnego? skoro stac Cie na internet, to chyba nie. Czy ktoś z Twoich znajomych żyje ponizej minimum socjalnego? Co to jest minimum socjalne? Jakie jest minimum socjalne na Ukrainie, Białorusi i wielu innych?
Ja się akurat z biedą spotykam na codzień i mogę się w tej sprawie wypowiadać. czy Ty też?
Zawsze bedą ludzie biedni - z różnych powodów. Wiec albo się do tego w końcu przyzwyczaimym i damy tym ludziom "wędkę", albo dalej bedziemy biadolić i pocieszać ich "rybą".
Jednym z naszych problemów jest to, że Polska po wojnie miała najwyzszy przyrost naturalny w Europie (bodajże 58%). Przez to staliśmy sie krajem ludnym, ale to co pozostało po majatku narodowym, a nie dobili tego komunisci, trzeba było rozdzielić na wiecej głodnych gąb. W ekonnomii nie ma pojecia cud.
"70% poniżej.." w ogóle skąd Ty wziąłeś taką cyfrę ?- z wystapienia Millera?? On takie brednie kiedyś wygłaszał (o ludziach na śmietniku itp), ale wiemy jak go życie zweryfikowało. Czy może Pierwszy Mulat Rzplitej tak Cię natchnął?

Jesteś chłopie napchany kiełbachą wyborczą a znikający pluszak śni Ci się po nocach. Przykre.

Wolę być napchany kiełbasą wyborczą, niż zaślepiony "cudowną" robotą Balcerowicza.
Teraz dzięki niemu i jemu podobnym mamy ujemny przyrost naturalny, najwyższe w Unii Europejskiej bezrobocie, rozpadającą się służbę zdrowia i coraz mniej fachowej siły roboczej, która masowo ucieka za pracą za granicę, gdzie wie za co pracuje.
Ludzie biedni byli, są i będą, nie przeczę, sam mam wielu znajomych mających 300-500 zł na miesiąc więc widzę jak im ciężko. Myślisz, że z pomocą Balcerowicza można dać takim ludziom "wędkę"? I co oni z tą "wędką" mają zrobić? Do końca życia tyrać w supermarketach, gdzie są gnojeni i poniżani, a ich zarobki nie wystarczają nawet na opłaty, ponieważ ceny mamy zbliżone do cen w rozwiniętych i bogatych krajach Unii? Za co ci ludzie mają podnieść poziom swojego wykształcenia?
Może pan balcerowicz im podaruje chociaż część swojego skromnego wynagrodzenia?

p.s. za internet płacę 30 zł miesięcznie, więc nie trzeba jak sądzę być Rockefellerem aby korzystać z tego medium.

Może ktoś zechce mnie nazwać sklerotykiem, może dziadem, bo faktycznie jestem już starym człowiekiem. Przeżyłem, nieważne, ileś tam lat, dość ze znam czasy radosnej twórczości powojennej, wzloty i upadki demokracji ludowej, przemiany w Trzecią Rzeczpospolitą i jeszcze żyje w dążeniach do Czwartej - wątpię czy Rzeczypospolitej.
Wiem jak wyglądał socjalizm bierutowski, wiem jak gierkowski. Wtedy chodziłem do NRD po kiełbasę i proszek do prania, i aż mi serce rośnie jak niemiaszki jadą ponad 100 km aby zrobić zakupy w Zgorzelcu. Historia kołem się toczy!
I śmiem twierdzić, że każda reforma przychodzi z bólem, ale jeżeli trochę pocierpimy, to się nam polepszy, zapominamy o tym bólu - to tak przyjmuję reformy Balcerowicza. Polsce był potrzebny generalny wstrząs, nawet bolesny, ale prowadzący dom jakiegoś celu, i to były reformy Balcerowicza. I nie narzekajmy na bezrobocie którego wielkość jest trochę przesadzona, bo przepraszam za dość
sadystyczne słowa, jeżeli ktoś nie ma pracy, a tym samym dochodów przez kilka lat i jeszcze nie umarł z głodu, to skąd ma środki na utrzymanie - z zasiłku pomocy społecznej w kwocie 100 zł na kwartał? Nie bądźmy smieszni. Ile osób nie podejmie się pracy za 600 czy 700 zł - bo lepiej być bezrobotnym.
Gdyby nie radykalizm Balcerowicza - nie mielibyśmy pełnych półek w sklepach. Narazie brakuje nam trochę mamony w portfelach, ale nikt chyba z głodu w Polsce jeszcze nie umarł. A gdyby ktoś chciał się powołać na doświadczenia krajów lepiej rozwiniętych od naszego - proszę bardzo; proszę tylko o realny pogląd na całokształt gospodarki.

Mały John napisał:

eraz dzięki niemu i jemu podobnym mamy ujemny przyrost naturalny, najwyższe w Unii Europejskiej bezrobocie, rozpadającą się służbę zdrowia i coraz mniej fachowej siły roboczej, która masowo ucieka za pracą za granicę, gdzie wie za co pracuje.

no tak. zpomniałeś dodać, że przywlókł ptasia grypę, najpierw wysłał naszych żołnierzy do Iraku a potem zorganizował na nich zamachy, spowodował katastrofalne opady sniegu, zniszczył nam drogi itp itd...

Co się zas tyczy ekonomicznej strony medalu, to większość naszych bolączek ma źródło nie w realizacji planu balcerowicza, tylko w jego zaniechaniu.

barnaba napisał:
le osób nie podejmie się pracy za 600 czy 700 zł - bo lepiej być bezrobotnym. sam byłem świadkiem takiej sytuacji i to kilkakrotnie. Są ludzie, którym po prostu nigdy sie nie opłacało pracować.

Ja też pamietam czasy kryzysu. Moze nie siegam pamiecią aż tak daleko jak Barnaba, ale mi wystarczy. Wiem jak było kiedys a jak jest teraz.
Jakoś mało ludzi dostrzega plusy - bo najłateiej zdefiniować coś co nas boli.

Zacznijmy od tego, że gdyby reformu Balcerowicza ZOSTAŁY dokończone, to byłoby lepiej. Ale znalazła sie banda, która miała własne sposoby na uzdrowienie naszego kraju, oczywiście przez szukanie "TRZECIEJ DROGI" i reformy prof. Balcerowicza zostały wstrzymane. 70% ludzi żyje z poniżej minimum? To dlaczego tyle samochodów jeździ w Polsce. Przecież beznzyna tania nie jest, a auto na wodę mineralna z Biedronki nie jeździ? Dlaczego tyle ludzi jeździ na zakupy do marketów i centrów handlowych? Jakoś nie widać, aby Polacy byli źle ubrani. Ile Polaków wyjeżdża na zagraniczne wakacje? Gdzie ta bieda? Chyba, że porównujesz nas do Wlk. Brytanii, Irlandii bądź Szwecji, to się zgodzę. A co do bezrobocia-to, że takie jest, to wina wysokich kosztów pracy. Mając 3500 zł brutto, do wypłaty zostaje ok. 2300zł, a pracodawca musi najpierw wyłożyć 4500 zł, żebys Ty mógł dostac te 2300. I gdzie tu logika? Oczywiście, że Balcerowicz MUSI zostać.

Witam wszystkich,
myślę że większość najbardziej drażliwych problemów jest spowodowana nie reformami Balcerowicza a poważnym zniekształceniem ich sensu i celu przez kolejno po sobie następujące ekipy (na marginesie : wybrane przez społeczeństwo w demokratycznych wyborach). Każdy trzeźwo myślący Polak to zauważy. Twierdzący inaczej wydają mi się zakażeni propagandą Leppera i jemu podobnych (bez obrazy).
Dla mnie jest oczywiste że Balcerowicz MUSI zostać !!

reakcje rynku, który kieruje sie tylko i wyłącznie racjonalnymi prawami -zdają sie to potwierdzać-

Dobieranie sie do Balcerowicza jest dla mnie skandalem.
Mowiac po krotce slusznie zauwazono ze jego reform nie wprowadzono DO KONCA, stad obecne zle, niedorpacowane prawo. Podziekujacie, tym, na ktorych glosowaliscie w wyborach (dziwne, ze najczesciej opcje, na ktore ja gosuje nie wygrywaja). Kolejna sprawa to Balcerowicz MUSI zostac. I to nie chodzi o samo wykrzykniecie ale o rzeczywistosc. Balcerowicz na swoim obecnym stanowiskus prawil ze zlotowka staloa sie najstabilniejsza waluta w Europie. Moze wydawac sie to dziwne ale wlasnie tak jest. Dzieki niemu, utrzymywaniu rezerw. Nie dopuszczaniu bzdurnych stronniczych lap politykow do kasy, spowodowal, ze zagraniczni przedsiebiorcy wiedzieli, ze budujac fabryke w Polsce, przez najblizszy rok inwestycja nie straci, bo zlotowka, a wiec pieniad zulokowany u nas bedzie stabilny. Dzieki temu wszystkie kredyty, raty, pieniadze w bankach byly pewne.
Jezlei Balcerowicz stracil by stanowisko, PLN osblabilby sie. to by oznaczalo ze, polacy za wszystko ZAPLACA wiecej. Kredyty beda DROZSZE. Kapital zagraniczy sie WYCOFA lub ZREZYGNUJE z ch3eci rozwijania w Polsce. Itd. Itp.
Balcerowicz po prostu MUSI zostac.

Nie twierdze ze nie dalo by sie lepiej. Nie twierdze ze ktos moglby byc lepszy. Ale to co zrobil, i to jaks ie obecnei sprawowal bylo dobre, i dzieki niemu na gieldzie, mimo szumu politycznego/aferowego bylo spokojnie. Teraz nic nie wiadomo.

Balcerowicz zrobił całkiem sporo dla Polski, nie wolno zapominać, że przeobrażenia systemowe, jakie powierzono Balcerowiczowi po upadku komuny nie należały wcale do łatwych zadań. Ocenia się go źle na podstawie tego, co się teraz w kraju dzieje, ale jeden człowiek, nawet w swych najlepszych chęciach nie może wiele zdziałać. Piłsudski kiedyś powiedział:"Polacy są narodem idiotów". Nie chcę teraz rozważać, czy miał rację czy też nie, ale na pewno warto zwrócić uwagę na naszą specyficzną mentalność. To właśnie jej możemy wiele zawdzięczać - nie tylko współczesne losy Polski, ale także to, co ukazują nam karty historii. I żaden Balcerowicz nam tu nie pomoże.

MUSI I CIUL!
A może nie mam po prostu pojęcia o ekonomii? Z drugiej strony patrząc na to oburzenie pośród europejskich gigantów finansowych - coś w TYM musi być. Niech zostanie!

"A co to mnie?" chciałoby się rzec. No cóż, jednak wolę go, aniżeli Panią Beger na podobnym stanowisku chyba, tudzież innego oszołoma.

Zawsze mogę się mylić przecież, poza tym.

Nie wiem sam - maluczki jestem...

chyba go na razie zostawili - moze maja oszczednosci w złotówkach?

IV. Efekty programu stabilizacyjnego 1989/90
POZYTYWNE:
• -szybko nastapiło zrównoważenie rynków, zwłaszcza dóbr konsumpcyjnych-już w końcu stycznia na rynku dóbr pojawiła się bariera popytu, a wciągu kilku miesięcy półki sklepowe w całej Polsce zapełniły się towarami niewidzianymi od dziesiątków lat;
• -hiperinflacja została zdławiona praktycznie w przeciągu miesiąca i zniknęło realne wcześniej niebezpieczeństwo zupełnego rozchwiania się systemu gospodarczego, choć
wzrost cen nadal pozostawał na znaczącym poziomie;
• -wymienialny wewnętrznie złoty stał się stabilnym
pieniądzem; rozpoczęło się stabilne, stopniowe odchodzenie od dolaryzacji gospodarki;
• -szeroki zakres wolnych cen, przywrócenie stosunków
pieniężnych i otwarcie gospodarki przyczyniło się do
racjonalizacji wyceny zasobów gospodarczych, a w
konsekwencji do racjonalizacji decyzji
mikroekonomicznych;
• -przedsiębiorstwa zostały poddane zewnętrznej i wewnętrznej presji konkurencyjnej; bardzo szybko i nieoczekiwanie w skali wzrósł eksport na rynki zachodnie;
• -budżet państwa został zrównoważony, co jeszcze rok wcześniej wydawało się mrzonką i co wytworzyło podstawy do precesyjnego rozwoju gospodarki; o ile rok 1989 zamknął się ujemnym saldem w wysokości -3,6 bln zł, o tyle w 1990 roku osiągnięto nawet niewielką nadwyżkę budżetową 2,5 bln zł; dochody realne budżetu spadły o 5%, a wydatki o 16 %
NEGATYWNE:

o -zjawisko recesji (spadek produkcji i poziomu PKB);
o -destrukcja znacznej części potencjału gospodarczego w
przedsiębiorstwach państwowych i upadek wielu
obszarów produkcji krajowej z powodu braku popytu i
nadmiernego-zdaniem krytyków-otwarcia gospodarki;
o -obniżenie się płac realnych i poziomu konsumpcji;
o -zjawisko bezrobocia nieznane w Polsce od czasów
przed II wojną światową;