Dzisiaj jest 17 cze 2025, 15:10

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna

Czy ufasz POLICJI??
TAK 22%  22%  [ 11 ]
NIE 78%  78%  [ 39 ]
Liczba głosów : 50
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 22 cze 2008, 9:31 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 sie 2005, 22:46
Posty: 1694
Lokalizacja: Kraina Baśni
Widzisz bombas a ostatnio mówiłeś że jeszcze w porze nocnej to na forum nic nie pisałeś no i masz ;)

No i tak to jest z tą policją. Na odczepnego rzucą, że sprawą się zajmą po czym nie mają nawet takiego zamiaru.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 cze 2008, 9:35 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
wypowiedziałem wojnę, sprawa będzie w sądzie. liczę, że to nie tylko moja sprawa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 cze 2008, 0:29 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 sty 2005, 18:31
Posty: 205
Lokalizacja: Zgorzelec
Oczywiscie ze NIE.

1. Pobity zostalem przez policjanta po cywilnemu (ciekawe jak nisko trzeba upasc zeby kopac w plecy nieswiadomego, nie spodziewajacego sie niczego czlowieka, i to we 2ch? najwieksze tchorze tak nie postepuja, ale widac, policja ma swoje metody...)
2. W tej sprawie zaproponowano mi nie uwzglednienei tej informacji w zeznaniach, kiedy powiedzialem ze takich nie podpisze pan prowadzacy sprawe policjant laskawie zechcial to zrobic z wielkimi oporami (uczcie sie mlodzi jak sie kryje kolegow)
3. okazalo sie ze mamy sasiada policjanta, ktory skontrolowal.... innego sasiada (gratuluje intelektu, naprawde trzeba byc kims genialnym zeby sasiadow spisywac i sprawdzac, naprawde dobry policjant)
4. wszelkie kradzieze, pobicia, zniszczenia, ktore byly w mojej rodzinie zglaszane na policje nigdy nie mialy pozytywnego rezultatu
5. czesto widze jak nasi wspaniali policjanci lapia tych strasznych bandziorow w parku co podsypiaja na lawkach. W tym samym czasie co prawda pewnie pobito pare osob, no ale sie trzeba czyms wykazac nie? Nie ma to jak wystawic mandaty na 3K bezdomnym (ciekawe jak je sciagaja, pewnie spod ziemi)
6. Pijany sasiad sie do nas dobijal do domu, i tato zadzwonil na policje... Policja nie przyjezdzala, wiec dzwoni druhi raz, i slyszy w sluchawce "Chwileczke bo kolege musi odwiezc po drodze kolege".

Nie no naprawde, nie wiem kim trzeba byc zeby glosowac na TAK. Albo kims bardzo slepym, albo kims kto jakims cudem nie mial z nimi nigdy do czynienia.

Dla mnie policja to zwykli bandyci (wiem to z autopsji, oraz owszem, potwierdzenia przez policje w tej sprawie), ktorzy nie potrafili sobie radzic, a ze tacy wydaja sie latwo sterowalni, trafiaja do policji. Niestety moj jak i inne przytaczane tu przypadki pokazuja ze tak wcale nie jest.

Dla mnie jest smieszne jezeli ktos ufa policji. Bo tak naprawde to komu ufac? No pytam komu? Byli zomowcy, sbecy i bandyci. Faktycznie, raj. Dla mnie obecna policja to rak dla spoleczenstwa, ktory powinien zostac wyciety, poniewaz powoduje tylko choroby calego organizmu. Zabijajac poszczegolne jego zdrowe elementy, udaje ze problemy znikaja. A wcale tak nie jest.

Ja juz nie wierze od dawna w tym kraju na to ze policja w czymkolwiek pomoze. Oni nie potrafia, nie nadaja sie do tego, nie umieja. Tacy po prostu sa. Dlatego ja doszedlem do wniosku ze w ramach inicjatywy obywatelskiej trzeba samemu sobie radzic z problemami jakos. Co prawda jest jeszcze malo osob myslacych tak jak ja, moze za malo mieli z policja do czynienia. Ale z czasem bedzie takich osob napewno wiecej biorac pod uwage "sukcesy" policji. I wtedy moze bedzie latwiej kupic legalnie bron, zeby sie przed bandytami bronic...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 cze 2008, 9:04 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
.. a wszystkiemu winni są posłowie 'na Wiejskiej', jak stwiedzdził Dyżurny Policjant spod 997 :|
Może więc, panie pośle Brodniak, bo wierzę, że reprezentując naszą społeczność, czyta Pan czasem to forum - pora podjąć jakieś konstruktywne działania w kierunku zmiany patologii, bo chyba zgodzi się Pan z tymi na: NIE, że niechęci do Policji nie wymyślili oni siedząc przed komputerem. Jest to dziedzina, której nie można zostawić leżącej odłogiem, a efekty będą jak znalazł przy następnych wyborach. Bo ludzie potrafią być jednak wdzięczni :grin:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 cze 2008, 17:48 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 paź 2005, 12:37
Posty: 127
Lokalizacja: Zgorzelec/Centralne
Ja nie ufam policji bo wiem, ze nie maja srodkow, sprzetu, paliwa ani motywacji aby pomagac obywatelom. Nisko oplacana praca zwiazana z ryzykiem utraty zdrowia i zycia, brak technicznych srodkow aby sprawnie funkcjonowac (jeszcze niedawno na zgorzeleckim komisariacie widzialem jak spisywano zeznania na starej maszynie do pisania), brak szacunku spoleczenstwa, durne przepisy.

Przyklad z zycia. Pojechalem na przepustce wojskowej z Grudziadza do Sopotu szukac mojej dziewczyny, ktora przebywala tam akurat z matka na urlopie. Na deptaku sopockim zaczepilem dwuosobowy patrol, wyciagnalem zdjecia dziewczyny i pytam panow czy jej przypadkiem nie widzieli.
- A co, zaginela? - zainteresowali sie policjanci
- Nie - odparlem zgodnie z prawda - Jest tu na urlopie ale nie moge jej znalezc i myslalem, ze moze panowie ja widzieli wiec pytam.
- A przylozyc ci palka? - zdenerwowal sie jeden z nich i poszli sobie

Kiedys tam bylem w Dreznie. W centrum sie zgubilem. Podszedlem do pary policyjnej - mezczyzna i ladna mloda kobieta ;) Spytalem sie jak dojsc na taka i taka ulice. Policjant powiedzial, ze pani stazystka wskaze mi droge i pani policjantka zrobila to w bardzo mily sposob. Na koniec, chyba nie przekonani ze znajde te wlasciwa droge, wreczyli mi plan miasta i milo pozegnali.

Taka mala roznica miedzy polskim sfrustrowanym i niemieckim pomocnym policjantem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 cze 2008, 19:40 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 15 maja 2008, 21:10
Posty: 115
Lokalizacja: to tu..to tam
Koleżanka ma nieciekawą sytuację rodzinną, mieszka kątem u teściowej. W domu trwała libacja, inaczej tego określić sie nie da, mąż był w pracy, a ona jak to w cudzym domu, w pokoju obok, ubrana byle jak, wręcz niechlujnie, dziecko usypiała. Nagle szwagier zobaczył problem którego nie było, zaczął się z nią szarpać, uderzył w twarz, uderzył w bark. Język rozcięty, siniak na ramieniu. Oddała mu. Zadzwonił po policję. Panowie policjanci w spokoju wysłuchali bełkotu szwagra i teściowej. Popatrzyli na koleżankę i kazali jej się wynosić z nie swojego domu. Powiedzieli, że jest pijana, gdy była trzeźwa jak świnia. Nie chcieli jej przebadać alkomatem. Nie pozwolili się przebrać. A na koniec stwierdzili, że albo wychodzi tak jak stoi z domu albo oni ją wyciągną i zabiorą... na dołek. Potraktowali ją jak kryminalistkę. Fakt, prawo było po stronie szwagra, który ma meldunek w tym mieszkaniu. Ale czy to zwalnia stróżów prawa od ludzkiego traktowania matki z dzieckiem????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 cze 2008, 23:12 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 06 lip 2006, 12:24
Posty: 489
Lokalizacja: Zgorzelec
hm przypomina mi sie w tej sytuacji dowcip o facecie ktory mowil na rozprawie wysoka sprawiedliwosci zamiast wysoki sadziei sad musial go upomniec ze tu jest sad a nie sprawiedliwosc.
Do rzeczy:
Policjanci musza sie kierowac procdeurami, przepisami czy jak mowi zwykly lud, ogolnie prawem.
Sloniu pewnie trafiles na kraweznikow z poboru ktorzy raczej do niczego innego sie nie nadaja jak do szlifowania brukow.
Ja musze powiedziec ze zgorzelecka policja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyla swoim postepowaniem w mojej sprawie. Pewien oficer bardzo mi pomogl za co jestem ogromnie wdzieczny. Oczywiscie bez nazwisk.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 cze 2008, 21:09 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
wyjątki potwierdzają regułę :|


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 cze 2008, 14:07 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 22 mar 2006, 12:02
Posty: 145
Lokalizacja: Zgorzelec
blueeelabel czy mowisz moze o zdarzeniu swojej kolezanki z ul wroclawskiej?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 cze 2008, 14:13 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 sie 2005, 22:46
Posty: 1694
Lokalizacja: Kraina Baśni
Artur a może jeszcze nazwisko podasz??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 cze 2008, 15:07 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 22 mar 2006, 12:02
Posty: 145
Lokalizacja: Zgorzelec
nie znam nazwiska ale mieszkam na iwaszkiewicza i widzialem podobnie opisywane zdarzenie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 cze 2008, 9:03 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 sty 2005, 18:31
Posty: 205
Lokalizacja: Zgorzelec
No ja tutaj dodam jeszcze odnosnik do innej policyjnej sprawy: http://wiadomosci.wp.pl/kat,12471,title ... prasa.html . I jakos mnie ona wcale nie zdziwila. Ale co tam, nadal ufajcie policji :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 cze 2008, 9:35 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
dobre Nicram, dobre :D
Cytuj:
W Jakuszycach zatrzymali Polkę i Ukrainkę usiłujące nielegalnie przekroczyć granicę. Zaproponowali, że puszczą je wolno w zamian za usługę seksualną. Po wszystkim strażnicy nie dotrzymali słowa.

i jak tu takim ufać :smt044


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 cze 2008, 9:49 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sty 2005, 20:10
Posty: 1379
Lokalizacja: Zgorzelec
xionc pisze:
Ja musze powiedziec ze zgorzelecka policja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyla swoim postepowaniem w mojej sprawie. Pewien oficer bardzo mi pomogl za co jestem ogromnie wdzieczny.

a ja chciałem podziękować policji zawidowskiej za profesjonalne działanie w mojej sprawie. :smt023


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 lip 2008, 13:55 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 25 lis 2007, 10:57
Posty: 275
Lokalizacja: zgorzelec
Bombas, ja miałam w przeszłości podobne zdarzenie jak Ty. Tyle, że w mieszkaniu obok w godzinach nocnych doszło do ostrej awantury małżeńskiej, ze snu wyrwało mnie rzucanie butelkami czy czymś tam, wrzaski, płacze, teksty w stylu "Ja ciebie zabije, szm..to!", "Pomocy!!!" i takie tam. Pomyślałam, że sąsiedzi się mordują nawzajem, nie mogę tak siedzieć z założonymi rękami a jutro w wiadomościach usłyszeć, że za ścianą mojego mieszkania doszło do tragedii. Zadzwoniłam na 997, przez piętnaście minut odpowiadałam na pytania dyżurnego, nawet podałam swoje imię i nazwisko oraz adres. Myślałam, ze to tylko w celu potwierdzenia tożsamości. Mija godzina, u sąsiadów się wyciszyło, a mnie udało się przysnąć. Kole 2:00 w nocy dzwonek do domofonu. Odebrałam i ku mojego zaskoczeniu to była policja. Chcieli, żebym ich zaprowadziła do tego mieszkania sąsiadów, bo oni nie mogą trafić... Zapytałam ich czy jeszcze mam wskazać dłonią sąsiadkę, że to ona się darła i sąsiada, że to on groził śmiercią. Poczułam się jak wstrętny kapuś i to jeszcze nękany przez policję. Od tamtej pory przyrzekłam sobie, że choćby się paliło waliło więcej nie zadzwonię do tych buraków.
Po kilku latach przeprowadziłam się w inne spokojniejsze rejony Zgorzelca. Ale tutaj mamy inny problem. Póki nie było małych dzieci nie przeszkadzało mi to ale rozumiem moich sąsiadów osoby głównie starsze i schorowane. To mieszkańcy bloków na ulicy Broniewskiego, w okolicy Szymanowskiego, gdzie życie niemal noc w noc do późnych godzin wieczornych "umilają" im klienci baru Axel. Wiem, że mieszkańcy, których balkony i sypialnie znajdują się od strony tego baru wielokrotnie zgłaszali sprawę zakłócania ciszy nocnej i porządku na policję, wielokrotnie zbierane były podpisy mieszkańców pod petycjami do władz miasta. I co? I nic. Policja owszem przyjeżdża na interwencję ale po 10 minutach od odjazdu radiowozu wszystko zaczyna się od nowa. Muzyka jest zdecydowanie za głośna, klienci przekrzykują ją, słychać wrzaski, śmiechy, pisk opon, przekleństwa i tym podobne atrakcje wokalne. Ogólnie leżąc w łóżku mam wrażenie, że znajduję się w centrum imprezy. Czy tego chcę czy nie chcę. Nie wiem co jest grane, właściciel baru nic sobie nie robi z próśb mieszkańców okolicznych bloków, policja i urząd miasta stają po stronie biznesmena i nic nie robią aby pomóc starszym ludziom. Jak to się ma do zasady ciszy nocnej od godziny 22:00? Tam najlepsza impreza zaczyna się dopiero o tej porze! Niech sobie ludzie piją piwo, rozmawiają i bawią ale niech także zauważają potrzeby innych ludzi.

Dla porównania - może ktoś pamięta "Piekiełko" przy Mrówkowcach? Znajomy który był właścicielem tej sympatycznej knajpki, otrzymał nakaz zamykania ogródka piwnego po godzinie 22:00. Klienci mogli siedzieć ale wyłącznie w środku pubu. Podobna sytuacja była z barem Best na przedmieściu Nyskim. Za każdym razem ten nakaz załatwiali mieszkańcy okolicznych lokali mieszkalnych. A w przypadku Axla czegoś takiego "załatwić" nie można, nie? A przecież ten lokal jest klimatyzowany, a więc nikomu nie powinna przeszkadzać konieczność przeniesienia się o 22:00 do środka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..