Rozumiem, że idea szczytna, że ma to sens ale czy nie uważacie, że jest to "słabe", ktoś nie do końca to przemyślał. Jesteś w Polsce masz ICE, przekraczasz granicę z Niemcami masz IN. A my powinniśmy chyba wpisać sobie zarówno ICE i IN bo nie wiadomo gdzie nas poniesie
no i ten "czynnik żywy" należy przeszkolić żeby po międzynarodowemu powiedzieć, że już przechodziłem świnkę... A poważnie to powinno to działać jak numer na GOPR czy WOPR - plusgsm wprowadził numery ratownicze i każdy kto ma tel. w tej sieci ma te numery wprowadzony i jest on na pierwszym miejscu w książce (o ile sam sobie tego nie zmienisz). Gdyby wszyscy operatorzy wprowadzili jednolity system to wówczas nikt by się nie zastanawiał czy Twoje dane są pod ICE, IN czy TDP (telefon do przyjaciela
)
Cytuj:
Często stosowanym rozwiązaniem jest niewielki tatuaż z oznaczeniem grupy krwi
.
Osobiście nie przypominam sobie abym widział kogoś z takim tatuażem ale tez o tym słyszałem. Kierowcy rajdowi piszą sobie grupę krwi na szybie, żołnierze mają to wyszyte na mundurze, dodatkowo naklejają sobie na butach taśmę z napisaną grupą. Podobnie zachowją się strażacy...
Z drugiej strony, nie jest rzadkością że ludzie nie wiedzą jaką mają grupę krwi