Nie wytrzymam po dzisiejszej „nietypowej sprawie” Wajsa w Radiu Zet.
Dowiedziałem się, że Polska Izba Paliw Płynnych nie może kontrolować jakości paliwa ani u dostawców, ani u producentów (oni sami się „kontrolują”), ani w cysternach dostawczych, takie mamy prawo. Ciekawe ile zapłacono za tą chorą ustawę? Jedyną instytucją z takim prawem jest Urząd Celny, ale w trakcie jest procedura to prawo mu odbierająca. Gdzie ja żyję?

No w Polsce, kraju innym niż wszystkie, która już niedługo stanie się bananową republiką.

No to mamy szanse na premiowane miejsce w czołówce :
http://photos1.blogger.com/blogger/2836 ... 0/2010.gif
choć oceniając szanse po wczorajszej prezentacji brukselskiej, nie jest źle :!:

Witam

I dlatego jezdzimy na wodzie z oparami paliwa :wink: czasem zdaża mi się zatankować jakies autko u naszych sąsiadów bez porównania ... niestety daleko nam do nich a co do cen to wogóle. Praktycznie w kazdym miejscu w Polsce ceny sa ugadywane. Kasuja nas ile wlezie ... No ale ponoć Pis z kaczorkami na czele ma zrobic w Polsce porządek heheh jak mu bedzie Giertych z Lepperem pomagał to sie znajdziemy w sredniowieczu i nie trzeba bedzie stacji paliw bo bedziemy chodzic pieszo