Wiem że temat już dawno przeminął ale po przeczytaniu informacji na stronie głównej przypomniałem sobie o tym.
dzg pisze:
Gówniarz nie zgodził się na zmianę zagospodarowania przestrzennego śródmieścia. Tyle się namęczyli, nakombinowali, kasa jest, starosta grunt zabezpieczył, jeno klepnąć zmianę w zagospodarowaniu, ogłosić przetarg i mamy nówkę stacyjkę. Kurna a tu się gówniarz stawia. „No i w pizdu, wylądował! I cały misterny plan też w pizdu!” rzekłby Siara Starzewski. Nie zmieni? No cóż, burmistrzowie się zmieniają. Jak im nie chce pozwolić wybudować stacji tam gdzie teraz stoją puste budynki po straży granicznej to inny im pozwoli. Policzmy: Zapłacić za co trzeba żeby gówniarz poleciał ze stołka czyli bibuła na referendum i wybory + temu nowemu odpalić z 500tyś. żeby załatwił co trzeba i siedział cicho + wybudować stację - 1mln. Razem spokojnie w 2 mln się zmieszczą. Przy takiej lokalizacji dwa lata pracy stacji i wychodzą na +. I co z tego, że nowy utrzyma się tylko do nowych wyborów. A po co ma się tłumaczyć tak jak ten młody, że wymienił zdezelowane Daewoo na nowego fiata. Z 500tyś w kieszeni kupi sobie lepszy. Ludzie się nie zgodzą na nowa stację? Shella postawili? Postawili