Swięte swłowa

Jak pamiętam dobrze to za małaolata kiedy funkcjonowała wioska słowianska i obok niej
fontanna to nikt się w niej nie topił nie pił wody i nie było żadnych tabliczek,a bardzo
dobrze to funkcjonowało bez problemów tego typu...

Bardzo bym chciał aby burmistrz nie zlecał tylko koszenia trawy w parku lecz
również wyczyscił stawy,zamiatał uliczki itp sprawy.Tyle obiecywał odnośnie parków
miejskich,że doprowadzi je do ładu i porządku...i co??

Zobaczcie nasze ulice jak są zasmiecone...tragedia

Jedynie gdzie widzę codzienne sprzatanie to ulica Staszica pod bankiem PKO bo pewnie
to własciciel budynku zażądził aby było sprzątane

Dlaczego nie może być tak wszędzie??Zobaczcie na Warszawską,Staszica i inne jak tam fruwają śmieci,liscie itd wszystkie parkingi i chodniki wyglądają strasznie nie wspomnie już o podwórkach gdzie mało się zaglada

Widział ktoś z was aby w Gorlitz ktoś wykiprował na chodnik wegiel i została po nim
czrana plama...nie bo jak by tak zrobił jeden z drugim to odrazu policja mu mandat wali,noszą węgiel w workach odrazu do piwnicy...

Dlaczego nikt na te rzeczy nie zwóci uwagi??

A ja proponuje plac zabaw nad nysa łużycka na Daszynskiego za blokiem... tam dzieci tarzaja sie w kalurzach bo nawet nie ma ani jednej drabinki a piaskownica juz dawno nie ma piasku...

Cieszę sie że Pan Burmistrz postanowił sobie wziąć do serca nasze posty i rady w nich zawarte. Plac zabaw na Konarskiego doczekał się monitoringu i ogrodzenia. Wprwdzie ogrozdenie to wyobrażałem sobie nieco inaczej, przede wszystkim bardziej solidne i wyższe, zaś furtki jako zamykane na noc - ale dobre i to co mamy. Następnym razem uda sie jeszcze lepiej.
Pozostaje tylko jedna rzecz do zrobienia - zmuszenie do właściwej pracy Straży Miejskiej i osób odpowiedzialnych za utrzymanie właściwego stanu technicznego urządzeń zamonowanych na placu zabaw. Około tydzień temu zauważyłem, że furtka w nowiutkim płocie - od strony Domu Kultury jest uszkodzona, trzyma sie na jednym tylko zawiasie.
Minął tydzień od tamtego dnia i furtka nie jest do dziś naprawiona - dlaczego? Kto jest odpowiedzialny za sprawdzanie stan technicznego urządzeń placu na tym placu zabaw? Czy ta osoba nie zauważyła zniszczenia, czy też wcale tego nie sprawdzała. Przecież ktoś tam sprząta, czyli ktoś z podległych Panu Panie Burmistrzu urzędników powinien wiedzieć o tej nieszczęsnej furtce.
Panie Burmistrzu proszę w dalszym ciągu właściwie dbać o to miejsce dla dzieci i bardziej sie starać by nie zostało zdewastowane w krótkim czasie.

Na podwórku ulic Bohaterów Getta, Langiewicza i Sienkiewicza też niedawno został zmodernizowany plac zabaw. Też pojawiło się ogrodzenie. Plac został ogrodzony tylko z trzech stron ponieważ od czwartej strony plac zabaw graniczy z boiskiem do gry w piłkę nożną. Teoretycznie boisko ogrodzone jest siatką dookoła, niestety za bramką brakuję dużego kawałka siatki i to dokładnie w tym miejscu gdzie styka się z placem zabaw. Psy nadal mają dostęp do placu zabaw dla dzieci. Szkoda, że nikt nie pomyślał o naprawieniu siatki boiska lub ogrodzeniu placu zabaw i z czwartej strony.

Czekamy na ogrodzenie, oświetlenie i kamerę. Mam nadzieję, że długo nie będziemy musieli czekać.

Furtka naprawiona!!!
Brawo Panie Burmistrzu

bez komentarza

Prawie jak Mechanik Rowerowy

Tym razem nie o placu przy Konarskiego, lecz tym nad Zalewen w byłych kamieniołomach.

Po pierwsze zgodnie z przewidywaniami, zabawki tam postawone ulegają dewastacji. Podczas dziesiejszego spaceru zauważyłem że jedna z dwóch huśtawek (takie bujaki na sprężynach dla najmłodszych) ma zdemontowany grążek którego dziecko podczas zabawy się trzyma. Zdekompletowana jest także mała ścianka wspinaczkowa, stojąca wraz ze ślizgawką w pewnej odległości od owej huśtawki.

Skoro wcześniej żadna ze służb nie zauważyła tych uszkodzeń, to nniniejszym o nich Pana Panie Burmistrzu informuję.

Po drugie, kiedy dziś byłem z dzieckiem w tych byłych kamieniołomach, to dosłownie co chwilę ze skarpy obsuwały sie jakieś kamienie. Nie wiem czy spowodowane to było mrozem czy innymi czynnikami, ale z pewnością skoro ma to być miejsce spotkań i wizyt z dziećmi, należałoby w jakiś sposób uniemożliwić dojście do samej ściany, bo może być to niebezpieczne

Moim zdaniem to powinni te wszystkie rzeczy wykopac jak najszybciej puki coś
tam jeszcze stoi ! ! ! Lepiej te rzeczy wkopać w istniejący któryś z placów zabaw ! ! !

A tak wygląda 3/4 placów zabaw na Osiedlu Centralnym, rejon ul. Karłowicza, Poniatowskiego, Tuwima. Ten stan trwa od kilku miesięcy.
Proszę klikać linki.

foto 1
foto 2
foto 3
foto 4
foto 5
foto 6
foto 7
foto 8
foto 9
foto 10
foto 11
foto 12
foto 13

Miasto wymiera i się starzeje, dzieci ubywa, a dodając do tego fakt, że obecnie rodzice boją się dzieci wypuścić na dwór - bo tam same "zagrożenia" czyhają, to nie dziwmy się, że place zabaw zarastają. Nie tylko one - inne tereny zielone też. Te fakty nie zwalniają jednak właścicieli-zarządców o dbanie o nie!