Ja mówiłam, że tego nie zrobię, bo będę pisać maturę z WOSu, a WOS będę mieć z p. Baranowskim i nie chcę się wychylać On i tak się na mnie w szkole dziwnie patrzy

chociaz ja miec lepszego plana po co nam sie rozkladac pod kosciolem - i tak tam nikogo nie ma lepiej ustawka na Domanskiego - chyba wszyscy wiedza gdzie zapuscic im muze i niech sluchaja

E tam, jak dla mnie to lepiej ustawić się z tym przed kościołem, przynajmniej jest tam dużo miejsca wolnego.

Czy klimaty hardstyle mogą być?

Wszystko co nie jest bądz było piosęką tygodnia w Radiu Maryja może być ;p

Alien i jak załatwiłeś nagłośnienie ??

Jak się okazuje, w Zgorzelcu nie jest najgorzej. Właśnie usłyszałem w "Trójce" historię z Bułgarii (z samej Sofii bodajże). Są tam oto dwie świątynie: meczet i cerkiew. Od jakiegoś czasu trwa spór - cerkiewni zarzucają muzułmanom, że nawoływanie muezina do modlitwy (które jest transmitowane na zewnątrz, całkiem jak u nas) jest za głośne i przeszkadza w odprawianiu nabożeństw w cerkwii. Muzułmanie na to, że chętnie ściszą ale pod warunkiem, że badanie głośności wykaże że głos muezina jest donośniejszy niż cerkiewne dzwony. Cerkiew się rzecz jasna zgodzić na to nie chce i w odruchu desperacji zagłusza głośniki meczetu swoimi, nadając hymn lub śpiewy cerkiewne.

A teraz sobie wyobraźcie, że mieszkacie w pobliżu

neee

Szczerze wspolczuje mieszkajacym w poblizu PKSu. Mieszkam daleko od Bonifacego i slyszac to co nadaja az sie boje bo jakies 200m ode mnie na Krancowej buduje sie kolejne Centrum Moherowych Beretow. Na szczescie z wyjatkiem transmisji na cale osiedle niedzielnej mszy oraz dzwonow nie mozna narzekac. Jak na razie zamkniecie okna wystarcza - na razie

to się ciesz szczęściem, do czasu

Sytuacja obecna jest taka:
w niedziele nastąpiła radykalna zmiana: tylko Barka po 21 i, niestety, o północy jakiś dziwny sygnał, nie wiadomo po co i co ma on oznaczać : (należałoby przypomnieć o obowiązującej ciszy nocnej). Zlikwidowano dwunastokrotne bicie zegara, no i wyłączono głośniki :!: :!:
Natomiast w dni powszednie jest bz

Jak jeszcze raz o północy będzie ten sygnał to bierz telefon do ręki i dzwonisz na 997 i SM )

Poziom nagłośnienia i charakter muzyki emitowanej z wieży kościoła św. Bonifaca ukazuje, że kościół jest głośniejszy i bardziej obecny i słyszalny /co trzy godziny plus różne zaskakujące bonusy/, niż magistrat /tylko jedna emisja o 12.00/. Telewizja to jednak mocny przykład.
Jest także problem z informacją, choćby w dziedzinie kultury w mieście.
Może więc, na zasadzie wymiany /miasto godzi się na te kuranty, mając swoje skromne trzy minuty na ‘hejnał’/, można byłoby z ambony, choćby raz w tygodniu, takie informacje kulturalne przekazywać społeczeństwu lokalnemu? No bo co miałby kościół przeciw kulturze? zwłaszcza chrześcijańskiej?
No i na 3 maja można by wyemitować choć jedną patriotyczną melodię, nie będącą typową pieśnią kościelną. Można by? może i tak, ale czy to się komu chce? może by trzeba zapłacić?
zróbmy jakąś ściepę, paru patriotów w końcu w mieście jest

Odgrzewam wątek.
Dziś Wniebowstąpienie NMP (to skrót, ale chyba nie muszę rozwijać) oraz MB Zielnej. Podwójne święto, więc i dodatkowe atrakcje w postaci włączenia dookolnych głośników kościelnych. Wysłuchałem już dwóch nabożeństw i mam dość. Chcę trochę spokoju w letnią niedzielę przy otwartym oknie.
Poszukałem w necie i stwierdzam, że problem z hałasem emitowanym przez kościół w Polsce jest powszechny. W wielu miastach, na wielu forach, odbywają się dyskusje i gorączkowe poszukiwanie sposobu na tą dolegliwość. Nawet na forum prawnym jest wymiana myśli nad paragrafami kodeksu.
U nas ustabilizowała się sytuacja z melodyjkami, eksperymentami, użytkownicy nauczyli się obsługiwać kuranty, przyzwyczaili się także ludzie do tego nadprogramowego hałasu. Wygląda więc, że kościół prowadzi skuteczną politykę małych kroczków, zmierzającą do ubezwłasnowolnienia nas w temacie własnych nadprogramowych praktyk.
I tyle.