Dziwne parkowanie..... Teraz już wiem dlaczego nie robią szerszych drzwi.

Dużo rzeczy widziałem, ale takiego czegoś jeszcze nie

Co za debil

Faktycznie była tam ekipa w liczbie dwóch osób, i faktycznie mieli ze sobą sprzęt w postaci, uwaga wymieniam :
- dwie ściągaczki do szyb
- dwa wiadra
- szmata (chyba jedna, ale mogę się mylić )
- kilka detergentów
koniec wymieniania. Wodę mieli na miejscu itd...
A klienci wychodzili normalnie , czyli wyjściem. Przynajmniej podczas mycia szyb za kasami.

Facet jeszcze obszedł auto, chyba poczuł się usprawiedliwiony .
Wiek drivera około 120 140 lat, ale nie jestem pewien.

Przy tamtym ten to w sumie nic, po skarpie da radę iść.

Tego na dolnym zdjęciu widziałem, to na Jakubach bodajże było. No i zasłonił czarnego ścigacza

To było z rok temu chyba , albo jakoś wiosną.
Na pewno nie w te jakuby.
Kasowałem pamięć w telefonie i tą fotkę znalazłem.
Jakiego ścigacza?
Twój passat B5 stał wtedy gdzie indziej

Jak tam mieszkałem to prawie każdy bus tak parkował
Nawiasem mówiąc całe to osiedle to kopalnia łosi - zwłaszcza wieczorem Parkują gdzie tylko mogą...

na każdym osiedlu jest niedobór miejsc parkingowych, a teraz takie czasy, że prawie w każdym domu 2 samochody to minimum np. w moim bloku w klatce w której mieszkam na 8 mieszkań jest 14 samochodów także łatwo można obliczyć ile by musiało być miejsc parkingowych, żeby starczyło dla wszystkich

Chyba mam szczęście trafiać na "dziwnych" kierowców kolejna perełka:

Ciekawe ujęcie, przy okazji zadbał o bezpieczeństwo innych samochodów i kierowców na "Alei Urwanych Misek".

Chodnik jest przede wszystkim dla pieszych. Nie może tak być, że pieszy musi z niego schodzić albo przedzierać się gdzieś bokiem bo ktoś sobie zaparkował samochód. Samochód na chodniku jest tylko "gościem". Jeżeli idziemy do kogoś w gości to chyba nie rozwalamy się na całej kanapie a gospodarz chyba nie musi chować się po kątach własnego domu? I tak samo powinno być na drogach, chodnikach w mieście. Poniżej udostępniam materiały do wykorzystania przez Policję.

niektórzy "miszczowie parkowania" powinni być zabijani przy urodzeniu - jak można w ten sposób stanąć…

Może jakieś prewencyjne porysowanie lakieru gwoździem układające się w litery:
"Nie parkuj jak idiota"?