Ja już nie chciałem odnawiać tematu ale ponad tydzień temu widziałem mysz na dziale makaronów. Zapylała sobie po tylnych ściankach regałów. Więc wcale mnie nie zdziwi gdyby znowu gryzonie zaatakowały

Myszy glupie nie sa i jesli wiedza, ze bez problemu, ze w Realu znajda pozywienie to beda tam czesto wracac:)
Kierownictwo pewnie jest wsciekle - market zamkniety tuz przed swietami...
Teraz trzeba bedzie zatrudnic profesjonalna ekipe, ktora bedzie w stanie sobie poradzic z gryzoniami, a to moze potrwac.

Potwierdzam fakt - oto dowód: w tle widać zamknięte rolety

Ale rozczarowanie pewnie - cale rodziny wala do "miniBielan" z Lubania, Bogatyni, Zgorzelca a tu taka niespodzianka. Pracownicy Carrefoura chyba niedlugo zaczna sami wypuszczac myszy w Realu jak zauwaza znaczny wzrost obrotow.

Real schodzi na psy... albo na myszy jak kto woli. Gryzonie to paskudna sprawa, ale jaki pan taki kram. Real nadal zamknięty.

Minęły lata świetności Reala , wystarczy spojrzeć jak co na markecie jest wystawione , gołem okiem widać że jest nie ład i brud. I tak dziwi mnie że teraz dopiero tzn pod koniec zeszłego roku też wyszło na jaw że są myszy. Każdy kto tam pracował , a ja do takich nie należe , dobrze wiedział że jest ich mnóstwo. Paru kolegów którzy tam tyrali mówiło że w nocy normalnie na półkach między towarami są wylęgarnie , więc nareszcie sanepid wziął sie za to. Najgorsze jest to że teraz wszędzie są kolejki. A cieszą sie chyba w kerfurze i na mieście , gdyż więcej ludzi do nich przyjdzie na zakupy świąteczne i zostawi tam niebotyczne sumki.

Co jak co, ale gwarantuje każdemu, że Real w Zgorzelcu jest teraz jednym z najczystszych obiektów handlowych w kraju, o ile nie najczystszym.
A co do kontroli sanepidu, to są pewne teorie...
No bo jak gołym okiem znaleźć w mące pasożyta, którego obecność można wykryć wyłącznie po analizie laboratoryjnej, przy pomocy mikroskopu! ... Sanepid to potrafi! i to bez okularów

...

Drogi "turku"
Sprawa mąki jest jak najbardziej autentyczna, czego świadkiem byłem, a choć jestem laikiem w kwestii pasożytów, to zasięgnąłem informacji u specjalisty pracującego w firmie zwalczającej
szkodniki.
Co do czystości, o ile przed pierwszym zamknięciem rzeczywiście był "syf", to teraz śmiać się chce. Przypuszczam, że takich porządków pozazdrościłaby niejedna gospodyni domowa.
Sprawa śmierdzi, choć nie ma oczywistych dowodów, są tylko domysły; ktoś kto kiedyś pracował dla Reala, nie bardzo może się pogodzić z utratą pracy...
A sanepid, cóż... Korupcja to znany problem...

No i jak my mamy wierzyć w takie teorie?



Tak , tak - na pewno ubolewa nad stratą super pensji i lekkiej pracy



To już prawie oskarżenie - zastanów się czy warto siedzieć za REAL-a

...

Prawda jak i czas to rzeczy względne ...

Na poczatku moze zaznacze,ze nie jestem zwiazany z zadna ze stron, czyli Carrefourem, Realem, Kauflandem . Moim zdaniem w Realu od jakiegos czasu bylo widac wszechobecny balagan i brud. Wiele razy spotkalem sie z gruba warstwa kurzu zalegajaca na produktach i to nawet tych najbardziej eksponowanych - przy kasach.
Watpie w teorie spiskowe, ze zamkniecie Reala to zasluga konkurencji. Mysle, ze to bardziej kwestia starych zaniedban i nowego kierownictwa.

...

CZEPCIE SIĘ INNYCH MARKETÓW!!!!