Podczas obchodów 10-lecia powiatu Starosta w swojej " łaskawości" dał 12 prcownikom /tym ktorzy najdłużej pracują/ nagrody pieniężne w wysokości 500 zł brutto /netto nie wiele ponad 300 zł/. Stanowi to łącznie jak łatwo wyliczyć 6000 zł. Większość pracowników poczuła się upokorzona wysokością otrzymanych nagród. Z tak szczególnej okazji spodziewali się, że dostaną więcej. Jak to się ma do bezprawnie przyznanej i pobranej nagrody przez Michalskiego w wysokości około 10.000 zł! Bez komentarza. Swoją drogą jak ta sprawa toczy się dalej?

2009-08-05

Owsik i Andrysz powinni stracić pracę

O sprawie członka zarządu powiatu zgorzeleckiego, Ireneusza Owsika oraz dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Renaty Andrysz, pisaliśmy wcześniej. Po kilkukrotnej wymianie pism pomiędzy starostą, a wojewodą dolnośląskim sprawa została ostatecznie wyjaśniona.

Po tym jak sprawa została ujawniona i trafiła na szczebel wojewódzki okazało się, że starosta zamierza bronić „swoich” podwładnych do upadłego. Wtedy także po otrzymaniu stanowiska wojewody postanowił „podnieść rękawicę”. Po kilku miesiącach dyskusji wojewoda Jurkowlaniec przesłał staroście swoje ostatnie pismo, w którym podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko: Owsik i Andrysz naruszyli prawo. Andrzej Król, z-ca Dyrektora Wydziału Nadzoru i Kontroli Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego w wiadomości, która dotarła do naszej redakcji w dniu dzisiejszym stwierdza:

„Warto ponownie podkreślić, iż w wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego Wojewoda Dolnośląski stwierdził, że w przypadku wskazanych osób doszło do naruszenia przepisów art. 25 ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym. Zaistnienie zaś przesłanek do podjęcia, przez Radę Powiatu oraz Starostę Powiatu Zgorzeleckiego, wymaganych prawem działań, nie budzi wątpliwości.” (cytat z wiadomości wysłanej do naszej redakcji przez Andrzeja Króla)

W dalszej treści pisma możemy przeczytać:

„Zwrócić trzeba uwagę, że stosowne uprawnienia w przedmiotowym zakresie posiadają jedynie – Rada Powiatu i Starosta Powiatu Zgorzeleckiego. Wobec stwierdzonych, przez Wojewodę, naruszeń przepisów prawa, w przypadku Członka Zarządu Pana Ireneusza Owsika Rada Powiatu powinna go odwołać z pełnionej funkcji w terminie 30 dni od dnia, w którym upłynął termin do złożenia oświadczenia na podstawie art. 25f ust. 2 ustawy o samorządzie powiatowym, natomiast wobec Pani Renaty Andrysz Starosta powinien zastosować podobne konsekwencje, czyli odwołanie lub rozwiązanie umowy o pracę w oparciu o art. 25f ust. 3 tej ustawy.”

Art. 25f zawiera także wyraźne instrukcje dotyczące pobieranych pensji tych osób:

„Niezłożenie oświadczenia majątkowego mimo upływu dodatkowego terminu, o którym mowa w art. 25c ust. 5A (…) powoduje utratę ich wynagrodzenia za okres od dnia, w którym powinno być złożone oświadczenie do dnia złożenia oświadczenia.”

Cała afera została wywołana przez artykuł 25e z ustawy o samorządzie powiatowym. W ekspertyzie prawnej, wykonanej na wniosek starosty Woroniaka przez dr. Marka Kopyściańskiego z Wrocławia, możemy przeczytać:

„Nie może być wątpliwości, że analizowany przepis nie nakłada obowiązku informowania o wszelkich przejawach aktywności gospodarczej, czy wszelkich zawieranych przez małżonków funkcjonariuszy publicznych umowach cywilnoprawnych. Zlecanie publikacji materiałów prasowych jest w świetle ustawy o samorządzie powiatowym usługą powszechnie dostępną z uwagi na jej przedmiot i charakter i tym samym nie jest objęte obowiązkiem składania oświadczeń majątkowych”.

W niezależnej ekspertyzie prawnej, przygotowanej na naszą prośbę przez jedną z kancelarii prawniczych, możemy natomiast przeczytać, iż:

„(...) należy stwierdzić, iż osoby pracujące w Starostwie Powiatowym (bądź zatrudnione w Starostwie na stanowiskach podległych) o ile są to osoby wymienione w art. 25e ustawy o samorządzie powiatowym, powinny składać oświadczenia majątkowe w sytuacji, gdy spółka cywilna należąca do współmałżonków tych osób dostaje od Starostwa zlecenie, pod warunkiem jednak, iż zlecenie takie nie dotyczy stosunków prawnych wynikających z korzystania z powszechnie dostępnych usług lub ze stosunków prawnych powstałych na warunkach powszechnie obowiązujących”.

Poprosiliśmy Andrzeja Króla z Urzędu Wojewódzkiego o dokładne wyjaśnienie tego, czym są „powszechnie dostępne usługi”, o których mowa zarówno w ekspertyzie zleconej przez starostę, jak i w tej zleconej przez naszą redakcję. Odpowiedź była jednoznaczna: usługi oferowane przez s.c. „Werta” nie należą do tzw. „powszechnie dostępnych usług”.

„W odniesieniu do okoliczności przedmiotowej sprawy, stwierdzono, że charakter usług objętych umowami cywilnoprawnymi zawartymi przez małżonków ww. osób, przesądza o fakcie naruszenia przepisów” - czytamy w podsumowaniu pisma od Andrzeja Króla.

Sprawa wydaje się być w świetle prawa oczywista, a jednak od kwietnia ani starosta, ani rada powiatu nie podjęła żadnych działań w tym kierunku. Wojewoda też ma związane ręce, o czym pisze Andrzej Król:

„Należy zauważyć, iż katalog środków nadzorczych przewidzianych ustawą z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym jest zamknięty i, jak już wskazywano w powołanych wystąpieniach Wojewody Dolnośląskiego, brak jest aktualnie podstaw dla podejmowania względem organów powiatu dalszych czynności nadzorczych. Wszelkie działania Wojewody w tym przedmiocie zostały zatem zakończone”.

Winni są – nie ma człowieka, który zastosował by się do obowiązującego prawa. Najgorsze jest to, że końca sprawy nie widać, ponieważ nikt nie poczuwa się do winy.

red.

Opinia Andrzeja Króla, z-ca Dyrektora Wydziału Nadzoru i Kontroli Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego

Ekspertyza prawna wykonana na zlecenie Starostwa Powiatowego w Zgorzelcu

woroniak.pdf

2009-08-07

Pat w sprawie Owsika i Andrysz?

W środę skierowaliśmy pismo do Urzędu Wojewódzkiego z pytaniem jak i kto powinien zadziałać, by patowa sytuacja w Starostwie znalazła swoje rozwiązanie. Po dzisiejszej odpowiedzi wiemy, że... nikt nie może zrobić nic.

W piśmie od Andrzeja Króla, Zastępcy Dyrektora Wydziału Nadzoru i Kontroli Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego możemy przeczytać:

„Należy ponownie zwrócić uwagę, iż organami (podmiotami) właściwymi do odwołania lub rozwiązania umowy o pracę z ww. osobami, (…) są odpowiednio: Rada Powiatu i Starosta Powiatu Zgorzeleckiego. Jednocześnie wyjaśnić należy, że w stosunku do zaistniałej sytuacji brak jest możliwości wskazania organu właściwego do zobligowania, w sposób stanowczy (władczy), organów Powiatu do podjęcia wymienionych czynności lub dokonania tych czynności zastępczo”.

W dalszej części naszej wiadomości pytaliśmy o to, czy Urząd Wojewódzki mógłby zgłosić do prokuratury zaistniały incydent. Oto odpowiedź:

„Zgłoszenie zaś braku stosownych działań ze strony władz samorządowych Powiatu Zgorzeleckiego do prokuratury, musiałoby być konsekwencją uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa przez wymienione osoby i podmioty. W ocenie Organu nadzoru okoliczności zaistnienia jak i charakter naruszenia prawa nie dają pewności co do wystąpienia takiej przesłanki”.

Redakcja

duw_odpowiedz.pdf

Pawlus za kogo ty się uważasz ,jesteś tu moderatorem a to nie upoważnia ciebie do nazywania kilku tysięcy mieszkańców Zgorzelca przybyłych na FG "plebejskim narodem"

Tak czy inaczej aż trudno uwierzyć, że prawie 100 tysięczny powiat nie może rozwiązać tej sprawy.

jak do tego mają się wynagrodzenia nowoprzyjętych osób na stanowiska kierownicze (np. CDG)? Mając wejścia u starosty można dostać fajną płacę od razu.

Pan Owsik zapraszany jest do szkół na różne imprezy, dlaczego? skoro tyle się dziwnych rzeczy wokół niego dzieje. Jako wzór?

ale to nie powód ,żeby go z honorami przyjmować