Zgadzam się, że Mariusz mógłby poinformować o przyczynach swojej nieobecności czy powodach nie puszczania filmu– nie jest do tego zobligowany ale ten gest nie zaszkodził by jego osobie. Oczywiście mam na myśli planowane „niedyspozycje”
Ahoj, nie wiem o jaką amatorkę Ci chodzi. Kiepska z Ciebie detektyw - to, że znam realia kinowe nie oznacza, że jestem osobą o której myślisz.
Nie wiem jak wy ale mi nie trudno się domyśleć, że skoro nie widzę plakatu np. w gablocie MDK na ul. Warszawskiej to filmu nie ma.
Sorki Joasia ale jak czytałem Twój post to na stronie ukazała mi się tylko ta część
Cytuj:
Akurat też uważam że rozbicie na 3 dni to za wiele na to kino. Też pocałowałam klamkę parę razy i już nie jeżdże do tego kina.
Nie wiem czy w tym czasie edytowałaś resztę czy był jakiś błąd na stronie… dlatego to co pisałem tyczyło się tylko tej części. Za zamieszanie przepraszam.
Cytuj:
i co najgorsze jak byłam o 19.00 w którąś niedzielę to NIE BYŁO NIKOGO KTO MÓGŁBY UDZIELIĆ MI INFORMACJI DLACZEGO NIE MA FILMU I RÓWNIEŻ ŻADNEJ PISEMNEJ INFORMACJI NA TEN TEMAT
Pani, która sprzedaje bilety też?? Jeżeli tak to widocznie wtedy filmu nie puszczano. Albo ja mam wiele szczęścia albo wy wielkiego pecha bo mimo, że też nie raz przyszedłem i filmu nie było to znalazł się ktoś kto mi to powiedział - albo Mariusz albo pani, która sprzedaje bilety