Wszystko w tm wątku przypomina mi tzw. "zamiatanie brudów pod dywan". Coraz to nowe zatajane rzeczy wychodza na jaw, np sprawa koszykarza, dziwne wolty prezesa, podkupywanie rehabilitantów. Chyba, że ktos celowo wpuszcza tu takie niesprawdzone plotki. Choć z drugiej strony, jak mawiają, w każdej plotce jest jakieś źródło prawdy. Wszystko to powoduje zagęszczanie atmosfery wokół ośrodka i osób zwierzchnich. Dlaczego, do groma, uchylają się oni od zabrania głosu na te tematy : : wyjaśnili by, wytłumaczyli, zdementowali, uspokoili.
Tymczasem sprawa nie chce umrzeć śmiercią naturalną, jak na pewno wielu z nich oczekuje.
Czy doczekamy się satysfakcjonującego finału, czy też komuś znowu uda się sprawie ukręcić łeb : Jak tu wierzyć w Prawo i Sprawiedliwość, które mają rządzić w tym kraju przez parę następnych lat : Chciałby to wiedzieć, bo nie można wykluczyć, że kiedyś sam tam trafię i chiałbym się do tego odpowiednio przygotować.

Krytyczny – ja nie broniê o¶rodka, broniê zdrowego rozs±dku. Ile razy mam to pisaæ. Co do „poinformowania”, tak jak ka¿dy staram siê dowiedzieæ o co w tym wszystkim chodzi. Koleg± twoim raczej nie jestem, bo nie przypominam sobie aby¶my siê kumplowali.
A ¿e jestem cz³owiekiem ciekawym ¶wiata, to chodzê i pytam. Swoje zdanie na ten temat mam. I wcale nie jest ono takie suuuuuuuuper dla O¶rodka i dla Zoz –u. Ale co tam duzoby pisaæ.

Co do stwierdzenia „a no widzisz, s³ysza³e¶” tak, w³a¶nie tak, s³ysza³em. Jak wszystko co siê na ten temat mówi. I z³ego i dobrego.

A co do ironizowania – ca³y ten w±tek jest jedn± wielk± ironi±.

Wpierw małe wyjasnienie, jako człowiek ciekawy świata zapewne sprawdziłeś w słowniku jezyka polskiego co oznacza słowo kolega a co kumpel, ale jakby ci umkło to proszę :



Wnioski wyciągnij sobie sam.

Co do Twego zdrowego rozsądku. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie życzę Ci sytuacji by Twój zdrowy rozsądek został nadszarpnięty przez osobiste doświadczenia.



Twoje wypowiedzi i owszem, ale cały wątek ?. Wyciągasz bardzo pochopne i zbyt daleko idące wnioski. Podepre się znów słownikiem jezyka polskiego :


Wskaż mi w wypowiedziach ludzi drwinę czy szyderstwo. Ja w Twoich jestem w stanie je wykazać, a czy Ty będziesz potrafił ? Twój zdrowy rozsądek popiera ukrywanie przed ludźmi prawdy, okłamywanie ich i wciskanie im kitu. Dzięki wolę nie mieć "zdrowego rozsądku".

Coś mi się wydaje, że zaraz będzie tu Admin i zrobi porządek, bowiem dyskusja schodzi na manowce
Ja mam osobistą prośbę, żeby skoncentrować się na problemie a nie osobistych uwagach, które można sobie wymienić na maila Po kilku takich nikt nas nie będzie traktował poważnie i z pewnościa nie doczekamy się tutaj ani pana Ś, ani p. dyrektor.
Taka jeszcze refleksja, było już parę fajnych i rzeczowych osób na tym forum. Gdzie są teraz : , ano pokłócili się o różne sprawy. Czy tak być musi zawsze, że gdy coś się u nas zaczyna, zaraz musi się kończyć :

Ma kolega Paździoch rację, choć czasami wycieczki osobiste są konieczne. Dlatego też występuje z nową inicjatywą : PROSIMY NIE KARMIĆ TROLLA

Poczytajcie sobie wątek o zmarłej kobiecie bo była za droga dla szpitala.Ciekawe co na to pani barczyk ma do powiedzenia? Pewnie nic.

Joasiu gdzie mozna o tym poczytac?

dzieki i pozdrawiam wszystkich forumowiczow!

Pelka - obserwatorka

Na tym forum zamieściłam jako nowy temat.

Mam pytanie do forumowiczow.

Czy jest ustawowo okreslony czas w ciagu jakiego okresu pacjent po wyjsciu ze szpitala lub osrodka rechabilitacji otrzymuje wypis ??

Tak normalnie to pacjent powinien, z tego co mi wiadomo dostawac wypis odrazu przy wyjsciu do domu.Szczegolnie jezeji potrzebne/zalecane jest dalsze leczenie/rechabilitacja.

Moja mama opuscila Osrodek Rechabilitacji 3 tygodnie temu, do dnia dzisiejszego czekam na wypis, w ktorym maja byc zawarte informacje gdzie dalej ma sie leczyc i do jakich lekarzy mam sie z nia udac.
Wydaje mi sie to troche bardzo dlugim okresem oczekiwania na tak wazne pismo, zaznaczam, ze wypisu nie mozna odebrac osobiscie, zostanie on przyslany poczta. Niewiem czy tylko mi sie tak wydaje ale sadze, ze nadal panuje tam "sodoma i gomora", skoro czegos takiego nie mozna zalatwic szybciej.

...

§ 17. 1. Lekarz wypisujący pacjenta wystawia na podstawie historii choroby kartę informacyjną z leczenia szpitalnego w jednym egzemplarzu z dwiema kopiami. Kartę informacyjną podpisuje lekarz wypisujący i ordynator oddziału. ...
4. Kartę informacyjną z leczenia szpitalnego wraz z jedną jej kopią wydaje się pacjentowi, jego przedstawicielowi ustawowemu lub osobie upoważnionej przez pacjenta, a w razie jego śmierci - osobie, o której mowa w § 13 pkt 6.
5. Drugą kopię karty informacyjnej z leczenia szpitalnego dołącza się do historii choroby.

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 10 sierpnia 2001 r.
w sprawie rodzajów dokumentacji medycznej w zakładach opieki zdrowotnej, sposobu jej prowadzenia oraz szczegółowych warunków jej udostępniania.

Tyle w przepisach na ten temat, ale wniosek jest prosty "wydaje się pacjentowi" się, więc ten fakt powinien nastąpić przy opuszczeniu szpitala

"Albo Bóg chce usun±æ z³o, lecy nie mo¿e tego dokonaæ; albo mo¿e to zrobiæ, tylko nie chce; albo ani nie mo¿e, ani nie chce... je¿eli chce, lecz nie mo¿e, to znaczy, ¿e jest bezsilny, a to by³oby sprzeczne z jego natur±. Je¿eli mo¿e, lech nie chce-jest z³y, co tak¿e by³oby sprzeczne z Jego natur±.Je¿eli ani nie chce, ani nie mo¿e to jest zarazemi z³y, i s³aby, a wiec nie jest Bogiem... "
LAKTANCJUSZ, De ira Dei, XIII

Wiesz, jest jeden Bóg - PIENIĄDZ - każdy przed nim klęknie!!

Dziekuje za szybka i wyczerpujaca odpowiedz R. No to jak z tego wynika wypis powinien juz dawno temu dotrzec do domu.
Dzwonilem do osrodka w twej sprawie i poinformowano mnie,ze nie mozna wyslac wypisu bez podpisu profesora z Łodzi. :!: :!: :!: :

Ciekawe jakiego profesora, z tego co wiem w czasie calej rechabilitacji u mamy niebylo zadnych konsultacji z lekarzami.

Moze tą sprawą zajmnie sie pani Barczykowa zamiast oskażac o cyt.:
"szkalowanie i pomawianie Szpitala (w tym Osrodka Rechabilitacji)":!: :!: :!:
A moze wydaje sie Pani Barczyk, ze to normalne iz na wypis trzeba tyle czekac :

( Tak na marginesie to czy mogla by pani Barczyk konkretnie sprecyzowac o co dokladnie chodzi? W calej tej dyskusji nie znalazlem niczego co by sie nie zgadzalo z prawda i z sytuacja ktora widzialem w osrodku )


Ciekawy jestem czy przypadek mojej mamy jest wyjatkiem czy jest to regula, ze na wypis czeka sie 3-4 tygodnie albo jeszcze dluzej.
Jezeli ktos wie cos na ten temat to prosilbym o odpowiedz.

Slyszalem o przypadku gdzie wypis zostal wydany na rzadanie w ciagu 2 godzin i nie trzeba bylo czekac na jakis podpis przez 4 tygodnie. Wydaje mi sie,ze cos tu jest nie tak jak byc powinno. No chyba, ze niewiadomo co w tym wypisie napisac, ale to jest temat na osobny watek...

Jak można wytłumaczyć zależność wydania wypisu z placówki slużby zdrowia od podpisu profesora z Łodzi . Napisane jest , ze pacjent opuścił oddział 3 tygodnie temu , a wypisu nie ma do tej pory , ponieważ nie ma na nim podpisu profesora ... Ile więc razy w miesiącu ów profesor wita w progach zgorzeleckiego oddziału ? Raz w miesiącu ? Więc po co w ogole przyjeżdża ? Podpisywać zaległe wypisy ? Czyżby nasi lekarze nie potrafili się podpisać na wypisach ? Czy podpis człowieka z tytułem profesora ma podwyższyć ważność naszego ośrodka ? A po co w ogóle ten pan przyjeżdża jeżeli nie bada chorych ? I jeszcze niezbyt dyskretne pytanie : Za ile tu przyjeżdża ? Nie wierzę bowiem , że z dobrego serca i bezinteresownie . Może w takich przyjazdach należy szukać przyczyny klopotów finansowych naszego szpitala . Dojeżdżać z Łodzi , aby podpisywać wypisy ... to brzmi jak żart .

wszystko zależy od kasy. Póki nie ma wypisu tzn że pacjent nadal jest w placówce i są pobierane na niego pieniądze!!! Oczywiste im później dadzą wypis tym więcej kasy uda im się wyciągnąć od NFZ. czy to nie jest przypadkiem oszustwo???

Do Jagny. Twoja głupota przewyższa wszystko. Może zanim zaczniesz wsadzać kij w mrowisko, zapoznaj się z procedurami w służbie zdrowia i z zasadami kontraktacji z NFZ. Wypis można otrzymać z opóźnieniem, ale i tak widnieje na nim data opuszczenia placówki medycznej. NFZ płaci tylko za rzeczywisty pobyt pacjenta w placówce.Jeżeli chcesz zabrać merytoryczny głos wdyskusji (co Ci się dotąd jeszcze nie udało), proponuję zapoznać się z zagadnieniem, a nie wypisywać to co ci się przyśniło poprzedniej nocy.