Robert Gruszecki pisze:
Agaaaaa
Kobito ustaliłaś ustnie warunki / to się nazywa umowa ustna /
Cytat twój
,,Aby nie tracić czasu, ja jako kierownik wycieczki podjęłam się również poszukiwania. Dotarłam do firmy przewozowej „Vektor” ze Zgorzelca, która zaoferowała swoje usługi w trybie pilnym. ''
Z tego co wyczytałem
Cytuj:
przy świadkach, na miejscu, w imieniu Pana WYNAJMUJĄCEGO i z jego środków finansowych zapłaciłyśmy kierowcy kwotę 4000 zł na którą nie chciał dać nam żadnego pokwitowania, tłumacząc, że po powrocie zostanie wystawiona faktura przez księgowość firmy na tą kwotę.
wynika, że zapłacono za kurs. Usługa i umowa ustna, czy nie ustna została sfinalizowana.
Robert Gruszecki pisze:
Kobito zrobiłaś następne ustalenie / to się nazywa umowa ustna/
Cytat Twój
'',więc jeśli istniałaby taka konieczność, to ten autobus mógłby nas przywieźć do Bolesławca i wrócić do Ustronia. W związku z powyższym kierowca zaproponował mi jeszcze potwierdzenie tej tezy u szefa firmy „Vektor”, który drogą telefoniczną potwierdził taką ewentualność. Dodał, że gdybyśmy skorzystali z tych dwóch usług, to łączny koszt przewozu w dwie strony wyniósłby 7000 zł.''
To teraz trzeba płacić peciu,peciu , to czy on czy ktokolwiek inny miałby hordę wielkich autobusów nawet przed ta zieloną szkołą nie ma nic wspólnego z Twoją umowa i przyjęciem warunków .
Kurcze, a ja się nie doszukałem zawarcia umowy ustnej w cytowanym tekście. Przedstawienie oferty i owszem, ale jak ktoś wyżej napisał,
Cytuj:
nawet człek bez podstawówki ma prawo kupić sobie autobus czy dwa i nim jeździć
więc prawdopodobnie uznał tryb przypuszczajacy za potwierdzenie zawarcia umowy.