krzywuss pisze:
rozumiem, że jako czytacz tego tzw. artykułu autorstwa Pawula, powinienem się co najmniej zaniepokoić, że oto "mój burmistrz" ma odwagę mieć 3 mieszkania (na kredyt komercyjny) i to we (a tfuu) Wrocławiu, a nie w "pięknym" Zgorzelcu...?
Zdaje się, że i Ty masz poważne wątpliwości co do uroku naszego miasta, skoro wyraz "pięknym" (w odniesieniu do Zgorzelca), ująłeś w cudzysłowie.
Jednakże nie zapominaj, że za stan miasta odpowiedzialnym jest w ogromnej mierze jego gospodarz, burmistrz Gronicz. Mając za sobą 4 lata władzy i większość w Radzie Miasta nie zdołał doprowadzić do jego widocznej zmiany na lepsze.
Jaki jest stan parków, ulic, chodników czy jego czystości każdy z nas widzi...
Jeśli zaś chodzi o zakup mieszkań przez burmistrza we Wrocławiu, cóż, stanowi to jedynie dowód na jego "silny" związek z miastem i jego mieszkańcami.
Czy można zaufać gospodarzowi miasta, który swoją przyszłość układa sobie w sposób przeraźliwie oczywisty daleko od niego??? krzywuss pisze:
Polaryzacja Fiedorowicz - Gronicz skończyłaby się "wynikiem hokejowym" - pewnie nawet większym niż poprzednio (przypomnę - stosunek głosów jak 1 do 3).
Masz na myśli I turę???
Fiedorowicz - 4935 głosów,
Gronicz - 3147 głosów.
,... czy może turę II???
Fiedorowicz - 4475 głosów,
Gronicz - 6730 głosów.
Określ proszę bardziej precyzyjnie którą turę masz na myśli pisząc o "wyniku hokejowym" i stosunku głosów 1:3???
Wyniki wyborów tutaj!
I konkluzja... W poprzednich wyborach Rafał Gronicz jawił się jako młody, prężny człowiek, któremu mieszkańcy zaufali jako temu, który nie tylko zrealizuje to co obiecał, lecz również jako osobie która postawi kres poprzedniemu tzw. "układowi". Jego wygrana to tak naprawdę "koktajl" złożony
z nadziei (na dynamicznie rozwijające się miasto) i
ze sprzeciwu (wobec Fiedorowicza i jego otoczenia).
Do jego wygranej przyczynił się jeszcze jeden istotny element. Mianowicie zawarta koalicja z Porozumieniem Prawicy i PiS-em.
Po wyborach w dość krótkim czasie zerwał wszelkie porozumienia z koalicjantami, a z nadziei jaką pokładali w nim mieszkańcy, pozostał jedynie zawód i gorycz... Niewiele bowiem zdołał zrealizować ze swoich przedwyborczych obietnic. Pozostało jeszcze coś, co mieszkańcy coraz częściej zwykli nazywać "nowym układem"...
Hasłami przewodnimi ówczesnego programu wyborczego Rafała Gronicza było:
W Zgorzelcu może być lepiej!
W Zgorzelcu może być ładniej!
W Zgorzelcu może być bezpieczniej!
Na konkretne wyliczenie komu się żyje lepiej od czasu przejęcie władzy przez Gronicza przyjdzie jeszcze czas. Czy w Zgorzelcu jest ładniej??? Moim zdaniem nie. Czy jest bezpieczniej?? Pewnie tak, ale kilku wybranym i mam tutaj na myśli bezpieczeństwo materialne... jedynie.
