Bezstronny pisze:
Nikt nie jest magikiem i nie wyczaruje 50 milionów z kieszeni.
Władza mami nas, że w tym roku wyczarowała 10.5 mln zł na budowę hali.
Nie dajmyuy się zwieść.
Jakby nawet to było prawdą, to i tak są to mrzonki.
Powiem tak.
Głupi Orlik wyszedł zgorzeleckiej władzy najdrożej w Polsce i nie trafią do mnie tłumaczenia, że miał dodatkowo bieżnię lekkoatletyczną i boiska. Sprawdzaliśmy tu podobne inwestycje i znamy ceny.
Sprawa jest na tyle poważna, że jeśli samą halę, w której nic więcej nie będzie a jedynie miejsce, gdzie będą koszykarze grać i trenować, szacunkowy koszt, to 52 mln zł, odnosząc to do tej władzy, koszt końcowy zamknąłby się w granicach 70-80 mln zł.
Co ma z tego miasto?
Miejsce z parkietem do grania i treningu klubu koszykarskiego.
Pytam... gdzie infrastruktura towarzysząca, na której miasto ma zarabiać.
Gdzie infrastruktura, która zapewni bieżące utrzymanie hali. Oddanie hotelu w ręce prywatne, to co najmniej strzał sobie w stopę.
Nie małe są koszty pracowników energii. Przecież ogrzanie i oświetlenie to są kolosalne pieniądze.
Nadmieniam, że w planach przewiduje się funkcjonowanie obu hal.
Rozumiem, że w tych 52 milionach złotych, za które planuje się wybudować halę, jest również modernizacja drogi dojazdowej do szpitala i do hali, bo jeśli się to odliczy, to ilość środków przeznaczonych na samą halę zamknie się w kwocie 45 mln.
Z informacji jakie posiadam, to cykl inwestycyjny planowany jest co najmniej na dwa do trzech lat.
Tak nam się chce podrzucić kukułcze jajo.
Jeśli nawet doprowadzono by taką inwestycję do końca, to rzeczywiście klub miałby gdzie grać, widzowie mieliby możliwość oglądać kosza ale kto płaciłby za halę?
My zapłacimy.
Chciałem powiedzieć, że to, co przedstawiam to optymistyczny scenariusz.
Nawet nie staram się wyobrazić sobie scenariusz pesymistyczny.
Jeśli nawet byłyby pieniądze w kwocie 20 mln, to lepiej jest wyremontować starą halę i mieć porządny kompleks niż halę/pomnik/moloch z którym z czasem nie będzie wiadomo, co robić.
Najgorsze, że do władzy żadna logiczna informacja nie trafia.
Włodarze zrobili nam internet ... jeśli tak samo zrobią halę, to nawet jeśli w końcu powstanie, to nam się będzie długo czkawką odbijać.
Nie chcę aby wybudowano moloch, którym będą przyszłe mamy straszyć swoje dzieci.
Tak naprawdę, to liczę na zdr5oworozsądkowe podejście mieszkańców do wyborów na burmistrza i do rady.
Ja naprawdę boję się skutków zrobienia takiego babola, jakim byłaby hala bez infrastruktury, boję się drastycznego wzrostu podatków w celu realizacji zobowiązań wynikających z wprowadzenia miasto w spiralę gigantycznego zadłużenia.
Boję się, że zamiast realizować poprawę wizerunku Zgorzelca, będziemy spłacać długi.
Oczywiście urzędnicy magistratu, nawet nie będą mogli marzyć, przez okres kilkudziesięciu lat spłaty, o wzroście, i tak śmiesznych zarobków.
Przy wzroście podatków i opłat wszystkie pozostałe firmy uciekną do Gminy Zgorzelec.
Łagów, Jerzmanki, Tylice i Jędrzychowie będą miejscem prowadzenia działalności a nie, i tak świecący coraz większymi pustkami, Zgorzelec.
Marko, jeśli władza będzie dążyć do realizacji anachronicznego pomysłu, to mam pytanie:
Czy jest możliwe w tej sprawie zrobienie referendum wśród mieszkańców w sprawie budowy nowej hali?
Dr. Dre pisze:
Popieram. Należą się nam jakieś wyjaśnienia. Na jakim etapie jest miasto,
Szanowny Panie doktorze.
Jestem za modernizacją hali przy ul. Maratońskiej.
Bo jest to ekonomicznie uzasadnione i logiczne.
Żeby była jasność!!
P
G
za 292 dni ....