Dzisiaj jest 19 cze 2025, 20:41

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 173 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 07 lip 2006, 11:07 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo

Rejestracja: 04 sty 2006, 9:29
Posty: 1280
Lokalizacja: miasteczko Salem
W czasch ,które nastały w państwie Polan,herezją jest omawianie tak czcigodnych stworzeń jak kaczki.A Roman,Lech i Jarosław są jedynymi słusznymi imionami dla dziatwy.
Jest jeszcze Kiki Gęsiński, ale tego nie udowodniono(za RMFFM)

Dobra żarty na bok.
Kaczki mógł ukatrupić lisek z Łagowa.Chodzą tam wypuszczają się aż pod Remę.Czyli tym razem to nie Tusk.

Z tymi reklamówkami na drzewach to rzeczywiście lipa.
Żeby ptak się w tym zaczepił to nie widziałem,ale jest to możliwe.
Tu nie wystarczy zdjąć folie z drzew.Wtedy zlikwidujemy skutek.Należy zlikwidowac przyczynę,czyli wiatr i syf na ulicach.
Co do pozycji numer jeden to jak od wieków wiadomo nie jest to możliwe.
Ale posprzatać można.Tylko jak jest z tym zamiataniem.......Jaki jest koń każdy widzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lip 2006, 12:35 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 cze 2006, 9:27
Posty: 118
Lokalizacja: Z hodowli porów na Kaukazie
No ale cóż zrobić - nie przeczę kompetencjom osób zamiatających ulicę, ale zamiatanie pod wiatr jest zachowaniem nieco nielogicznym. Syf jest na ulicach, nie przeczę, ale to wina społecznej akceptacji publicznego śmiecenia - przykre, ale prawdziwe. Kiedyś zdarzyło mi się zwrócić uwagę kobiecie, której dziecko wyrzuciło na trawę opakowanie po jakiejś przekąsce, a ona się nawet temu nie sprzeciwiła (najwidoczniej pewne zachowania wynosi się z domu). Owszem, kazała podnieść, ale jakby łaskawie robiła tę grzeczność mnie... Nie wiem, czy sama później nie trzepnęła tego papierka gdzieś na ulicę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lip 2006, 19:03 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 05 kwie 2006, 9:30
Posty: 74
F!fkaM napisał
Cytuj:
Syf jest na ulicach, nie przeczę, ale to wina społecznej akceptacji publicznego śmiecenia - przykre, ale prawdziwe

Tak, to, że jest tak brudno, niechlujnie,byle jak, to "zasługa" nas wszystkich. Po pierwsze sami nie dbamy o miejsca wspólne, po drugie tolerujemy i akceptujemu byle jakość w wykonaniu odpowiednich służb. Zjawiskiem chyba tylko naszym jest elegancja spacerujących ludzi wśród psich odchodów, spacery całych rodzin ubranych jak z żurnala po ohydnym parku miejskim wśrod śmierdzących sadzawek.
Tylko u nas ulice na osiedlu wyglądają jak najgorsze slumsy w innch państwach, a mieszkania na tych osiedlach opływają w luksusy. Do własnego progu to jest czysto i porzadek, już klatka schodowa na ogół jest syfiasta, a na zewnatrz to istny chlew. Czy właściciele psów nie sprzątają w swoich mieszkaniach gdy ich pupil coś narobi? Czy pozostawią psią kupę na środku dywanu? nie, sprzatają, dlaczego więc zacowania na ulicy są inne? ponieważ nie czujemy sie współwłaścielami miejsc publicznych? Bo na ulica jest nie nasza? czy może mamy dwa systemy etyczne i estetyczne?
Właśnie coś nie tak jest z tą estetyką, obok elegancji i szyku gówna i błoto i wszystko krzywe, połamane, odrapane. Wydaje mi si, że wina lezy równo wśród władz miasta, służb porzadkowych i samych mieszkańców. Jedyny postęp ku lepszemu można zaobserwować u właścicieli domów jednorodzinnych, widać, że zaczyna sie dbac o wygląd budynku, o trawniki i niekiedy już o kawałek ulicy. Natomiast wspólnoty mieszkaniowe praktycznie jeszcze nic nie robią, spółdzielnia mieszkaniowa utrwala raczej stare nawyki malując połamane i krzywe krawężniki, rok w rok!. Oczywiście zaraz usłysze, że nie ma pieniedzy - popatrzmy jednak realnie, w wiekszości czystość i porządek to dobra organizacja i praca, przecież może być nizamożnie ale schludnie i czysto.Jeśli jednak widze gdy pracownicy sprzątają tylko połowę chodnika bo druga połowa należy do kogoś innego i wiatr w ciągu minuty miesza smieci na całej ulicy to pytam się co tu jest grane? Albo wiatr nie zna granic poszczególnych "rewirów", albo ktoś tu wykazuje się nieudolnością , żeby tego nie nazwać inaczej. Zeby przez kilka lat nie mozna było rozwiązać sprawy brudu w mieście?
W naszym mieście nie ma ani jednego miejsca gdzie można by było pójść i nie miec do czynienia z syfem, ani jednego miejsca do pochwalenia sie przyjezdnym. To co jeszcze 20 lat temu było w jako takim stanie reraz jest kompletnie zdewastowane i zniszczone. Oczywiscie to naszi mieszkańcy niszczą i dewastują, ale władza powinna cos robic aby temu przeciwdziałać, jednak doświadczenia ze Strazą Miejską nie napawją optymizmem. Ludzie nie dbają o porzadek w mieści - to fakt, ale może byłoby inaczej gdby było widac, działania władz w utrzymaniu porzadku. Jeśli ludzie musza sie schylac na głownych ulicach z powodu niskich gałęzi, jeśli widać wycinkę zdrowych drzew a pozostawianie suchych i martwych drzew w centrum miasta, jesli sie widzi brak reakcji na parkujące samochody na trawnikach z których czynione są błotniska to i wsród mieszkańców pojawia sie rezygnacja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lip 2006, 19:29 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 cze 2006, 9:27
Posty: 118
Lokalizacja: Z hodowli porów na Kaukazie
A propos wspólnot mieszkaniowych - i tak najlepsza jest ta z ul. Daszyńskiego (kamienica nr 68). Otóż procesuje się ona i walczy z właścicielem butiku, który ma swoją siedzibę w tym budynku. Właściciel sklepu chce wykupić kawałek trawnika, aby powiększyć lokal sklepowy, by mieć z niego większe zyski. Wspólnota zaś zaadaptowała ów skrawek zieleni, posadziła drzewka i postanowiła o niego walczyć. Ja rozumiem - trawnik jest potrzebny, a zachowanie właściciela sklepu niezbyt etyczne (kruczkami chce przechwycić ten placyk), ale do licha ciężkiego - nie dość, że wspólnota za późno zaczęła się interesować tym trawnikiem (wtedy, kiedy facet od sklepu zaczął już robić jego pomiary), to jeszcze nigdy o tę trawę nie dbała! Ludzie wyprowadzali tam swoje psy (gdzie w założeniu miał być to teren do zabawy dla dzieci), lądowały na niej śmieci z okien, ludzie odkładali tam niepotrzebne cegłówki, opony, kawałki rur itp. Ostatecznie wspólnota chce się procesować, trawnik zarósł zielskiem i gratami, czyli mamy to co zwykle: kompletny brak logiki i jakieś takie głupie myślenie...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lip 2006, 6:04 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Cytuj:
jaka jest Wasza opinia na temat porównań miast Zgorzelec - Goerlitz. Mówi się, że nasi sąsiedzi mają zadbane miasto
moja opinia jest taka: problemy gospodarcze, bezrobocie, tarcia polityczne, to są sprawy, które dotykają oba miasta. Jednak, różnica jaką zauważam, jest taka, że tam (tzn. w Goerlitz), aparat administracyjny jest mniej uzalezniony od wpływów politycznych i jest kontynuacja działań wg przyjętego planu, poza tym, ten aparat jest wiele sprawniejszy, niż u nas.
U nas natomiast sprawność aparatu jest dużo niższa. Wynika to z powodów kulturowych, organizacyjnych i mentalnych.
Dlatego, moim zdaniem, przyszłość tych dwóch, osobnych obecnie miast, leży w ich wzajemnym uzupełnianiu i współpracy. Nie wychodzi to do tej pory na skalę, która napawałaby optymizmem i nadzieją :cry:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lip 2006, 7:24 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Cytuj:
Ernesto: Należy zlikwidowac przyczynę,czyli wiatr i syf na ulicach.
Ja przyczyny szukałbym raczej po stronie chorej wszechobecności tzw "zrywek" (to też świadczy o "dalekowzroczności" naszej "polityki" ekologicznej :cry: )

Cytuj:
F!fkaM: najlepsza jest ta z ul. Daszyńskiego (kamienica nr 6
nie kojarzę n-ru: numeracja Daszyńskiego zaczyna się od "9", szóstka być może będzie z drugiej strony ul. Nowomiejskiej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lip 2006, 12:33 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 cze 2006, 9:27
Posty: 118
Lokalizacja: Z hodowli porów na Kaukazie
Kamienica numer sześćdziesiąt osiem, tylko ósemka mi się zamieniła w buźkę :/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lip 2006, 19:13 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 gru 2005, 13:13
Posty: 1704
Lokalizacja: Daszyńskiego
F!fkaM pisze:
A propos wspólnot mieszkaniowych - i tak najlepsza jest ta z ul. Daszyńskiego (kamienica nr 68). Otóż procesuje się ona i walczy z właścicielem butiku, który ma swoją siedzibę w tym budynku. Właściciel sklepu chce wykupić kawałek trawnika, aby powiększyć lokal sklepowy, by mieć z niego większe zyski. Wspólnota zaś zaadaptowała ów skrawek zieleni, posadziła drzewka i postanowiła o niego walczyć. Ja rozumiem - trawnik jest potrzebny, a zachowanie właściciela sklepu niezbyt etyczne (kruczkami chce przechwycić ten placyk), ale do licha ciężkiego - nie dość, że wspólnota za późno zaczęła się interesować tym trawnikiem (wtedy, kiedy facet od sklepu zaczął już robić jego pomiary), to jeszcze nigdy o tę trawę nie dbała! Ludzie wyprowadzali tam swoje psy (gdzie w założeniu miał być to teren do zabawy dla dzieci), lądowały na niej śmieci z okien, ludzie odkładali tam niepotrzebne cegłówki, opony, kawałki rur itp. Ostatecznie wspólnota chce się procesować, trawnik zarósł zielskiem i gratami, czyli mamy to co zwykle: kompletny brak logiki i jakieś takie głupie myślenie...


Fifka ty tam chociaż byłaś ?! Ja mieszkam w tej wspólnocie i NIGDY nie widzałem jakiś rur, żeby któś tam śmieci z okna wyrzucał !! Co do tego że wspólnota zajeła się tym teraz wynika z tego iż wcześniej nikomu nie przeszkadzało to iż placyk nie jest prywatny - w tym momęcie musiała być taka reakcja z powodu iż w sklep już brakuje ścian nośnych- znikły kiedy lokal wykupił nowy właściciel ( to inna spr. o którą walczymy od dłuższego czasu) i teraz chce pozbyć sie kolejnej co może spowodować zawelenie budynku albo spadek cenn mieszkań znajdujących się w tym budynku. Mam prośbe o jakich oponach i cegłówkach mówisz ?! O oponach które osłaniają drzewka aby mogły wyrosnąć nie obsikiwane przez psy ( z psami sie zgodze ). Jakie mam tam graty - może pokażesz mi fotke gdzie są jakieś graty !! Nielicząc trawy cała zieleń ( wszystkie drzewa ) zostały zasadzona przez mieszkańców. Poprzyj swoje słowa zdjęćiami na które czekam z wielką chęcią ( nie pokażesz zdjęć bo nie ma takich scen jakie opisujesz ). Zaznaczam że w tej kladce mieszkają w większości osoby starsze których nie stać na zmiane mieszkania z powodu tego iż jakiś pan chce sobie sklep powiększyć - przez to iż niema już ściany nośnej ściany w budynku mają oznaki pękania - to co będzie po wyburzeniu drugiej w tym samym lokalu
Sory że tekst jest nieupożądkowany ale jestem bardzo zdenerowany takim zachowaniem ( ktoś słyszał coś od kogoś i powtarza niewiedząc jak jest)


Ostatnio zmieniony 08 lip 2006, 19:17 przez Renegat, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lip 2006, 1:33 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 01 sty 2006, 23:20
Posty: 632
Lokalizacja: Slumsy :o
Działania rozpoczęto, i.....

Nikt nie dba o to,by na bieżąco usuwać przeszkody spiętrzajace wodę na spływie.
W mniejszym stawiku są jeszcze deski piętrzące w śluzie na odpływie.....
Obrazek


Obrazek


Ktoś zatruwa/-ł ryby i kaczki zieloną farbą (?)

Obrazek


Obrazek


A to dowód na to,że farba była wlewana z brzegu, z tego miejsca.....
Obrazek


Środkiem przegrodzić wałem z piasku, i można by chyba czyścić częściami(?)
Obrazek

Można zacząc akcję, i szybko skończyć, zanim kaczki powysychają na wióry....
Obrazek

Czekamy.....
Obrazek


ja TEŻ czekam..... na czystą wodę.
Obrazek

A kaczatko sobie radzi :)
Obrazek


Kiedy, i jak MZGK zabierze się do czyszczenia?
------------------------------------------------------------------------------------
kasia145 pisze:
Fuj, dobrze wiedzieć, że nie ma po co narazie przychodzić do tego parku... :\

------------------------------------------------------------------------------------
Wysłany: 08 Lip 2006 20:02
Renegat pisze:
Czy to nie powino znaleść się w "czystość i porządek w mieście"

------------------------------------------------------------------------------------
z_drw pisze:
Renegat pisze:
Czy to nie powino znaleść się w "czystość i porządek w mieście"

Powinno. Tak mi się jakoś wpisało....

Choć z drugiej strony, (jako problem bardzo ważny NA TERAZ), będąc na _eksponowanym miejscu_ :),
bardziej wpływa na świadomość jego rangi.
U osób mających wpływ na doskonalenie organizacyjnego podejścia do procesu oczyszczania :)

PS.
Admin mógłby PRZENIEŚĆ temat TAM, ale chyba nie ma takiej mozliwości.
Może (chyba?) jedynie skopiować,jako "cytat".
A to jest tylko namiastką _przeniesienia_.
Tak, to i ja mogę to przenieść :)


no i "poprzenosiłem " :)
------------------------------------------------------------------------------------

10.07.2006

kolejny dzien, i nic....
Obrazek

Smród błota miał pewnie swój wpływ na świadomość użytkownika parku.....a efekt widać
tym bardziej, że dośc łatwo pewnie te plastikowe kołki "wyłaziły"...
Obrazek


Pomalować mnie, plizzz......

Obrazek


Ostatnio zmieniony 10 lip 2006, 20:52 przez z_drw, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lip 2006, 7:45 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 cze 2006, 9:27
Posty: 118
Lokalizacja: Z hodowli porów na Kaukazie
Fifka tam była, bo Fifka jest dziedziczką jednego z mieszkań (za które póki co nie odpowiadam, ale temat przewija się u mnie w domu, ze wzgl. na to, że moja rodzina działa w tejże wspólnocie), które jest aktualnie wynajmowane. Jeśli chcesz, mogę podać nawet numer mieszkania (chociaż chyba już nie muszę, bo sprawa wydaje się klarowna). Także, Renegacie, proszę, nie mów, że nie jestem zorientowana, bo w tej kamienicy spędziłam dobry kawał swojego życia. Według mnie, wspólnota przejawiała przez długi czas pewną bezradność w tej sytuacji i brakowało w niej niezbędnego współdziałania. Wiem, że teraz sprawy są na lepszej drodze. Niemniej jednak temat mnie też emocjonuje przez to, że na moją rodzinę spadła większość obowiązków dot. załatwiania akurat tej sprawy.
Ja rozumiem, osoby starsze, ale oburzający jest też fakt (to tak w ogóle będzie poza konkursem, ale do tematu), że osby te wypuszczają często psy na klatkę, gdzie one się załatwiają, bo akurat nie przechodził nikt, kto by je wypuścił (w tej sprawie raz interweniowała straż miejska, kiedy pod jednym zmieszkań na wycieraczce znaleziono psie nieczystości).
Szkoda, że w najbliższym czasie nie będę mogła kontynuować dyskusji z powodu wyjazdu. Pozdrawiam i pokój wszystkim!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lip 2006, 9:31 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 gru 2005, 13:13
Posty: 1704
Lokalizacja: Daszyńskiego
F!fka co do psów sie zgadzam - straż miejska była wzywana wiele razy ale to nic nie dawało ( od jakiegoś czasu już nie ma z tym problemu ). Co do tego Że twoja rodzina się w największym stopniu tym zajmuje to bym spekulował. Jeśli według Ciebie wspólnota się zaczeła tym dopiero teraz interesować to spytaj się rodziców z kąd przed 10 laty wzieła się tutaj trawa na placu który był klepiskiem( pod oknami twojego mieszkania ;p)Skąd znalazła się ziemia i krawężniki woku naszego bloku - jest to tylko i wyłącznie zasługa stałych mieszkańców naszej kamienicy. To dlaczego Burmistrz 3 lata temu przyznał ten skrawek zieleni naszej wspólnocie w opiekę ?
Po twoim powrocie czekam na szybką odp. - Pozdrawiam ReNeGaT


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lip 2006, 12:13 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Nijak nie mogę skojarzyć tego trawniczka :cry: gdzie to jest to 68 :?: chyba trawnik od podwórka :?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lip 2006, 13:30 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 gru 2005, 13:13
Posty: 1704
Lokalizacja: Daszyńskiego
Bombas to jest od podwórka - obok hurtowni rybnej ( wjazd od ul. Okrzei naprzeciwko ryneczku kwiatowego"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lip 2006, 17:49 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 01 sty 2006, 23:20
Posty: 632
Lokalizacja: Slumsy :o
Trawa sucha jak pieprz. od zawsze trawa kojarzy się z kolorem zielonym (nawet reklamy... ;) ) ale w paderewskim -jest BRUNATNA...
Obrazek

Przy TEJ tabliczce (ul.Szymanowskiego) byłem swiadkiem, jak dwa samochody rzedem, stały CZTEREMA kołami na trawie.
Wykonane zdjęcie zaskutkowało natychmiastową reakcja kierowcy jaką była próba rękoczynów, grożenie odwetem, natarczywe domaganie sie skasowania zdjęcia....
A wzywana Straz Miejska sie pojawiła, ( a jakże) ale na ul. Moniuszki, i to po czasie.....
Obrazek

Obrazek

Nie jest lekko w Zgorzelcu walczyc o praworządność....
Za mało PiS-u? czy cuś??????


A Grzybek odmładza sie.
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lip 2006, 18:49 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 sty 2005, 11:16
Posty: 2382
Lokalizacja: Zgorzelec
Trawa wszędzie robi się brunatno - szara, nawet u mnie na działce, a to z racji upałów. Uffff jak gorąco.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 173 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..