Działania rozpoczęto, i.....
Nikt nie dba o to,by na bieżąco usuwać przeszkody spiętrzajace wodę na spływie.
W mniejszym stawiku są jeszcze deski piętrzące w śluzie na odpływie.....
Ktoś zatruwa/-ł ryby i kaczki zieloną farbą (?)
A to dowód na to,że farba była wlewana z brzegu, z tego miejsca.....
Środkiem przegrodzić wałem z piasku, i można by chyba czyścić częściami(?)
Można zacząc akcję, i szybko skończyć, zanim kaczki powysychają na wióry....
Czekamy.....
ja TEŻ czekam..... na czystą wodę.
A kaczatko sobie radzi
Kiedy, i jak MZGK zabierze się do czyszczenia?
------------------------------------------------------------------------------------
kasia145 pisze:
Fuj, dobrze wiedzieć, że nie ma po co narazie przychodzić do tego parku... :\
------------------------------------------------------------------------------------
Wysłany: 08 Lip 2006 20:02
Renegat pisze:
Czy to nie powino znaleść się w "czystość i porządek w mieście"
------------------------------------------------------------------------------------
z_drw pisze:
Renegat pisze:
Czy to nie powino znaleść się w "czystość i porządek w mieście"
Powinno. Tak mi się jakoś wpisało....
Choć z drugiej strony, (jako problem bardzo ważny NA TERAZ), będąc na _eksponowanym miejscu_

,
bardziej wpływa na świadomość jego rangi.
U osób mających wpływ na doskonalenie organizacyjnego podejścia do procesu oczyszczania

PS.
Admin mógłby PRZENIEŚĆ temat TAM, ale chyba nie ma takiej mozliwości.
Może (chyba?) jedynie skopiować,jako "cytat".
A to jest tylko namiastką _przeniesienia_.
Tak, to i ja mogę to przenieść

no i "poprzenosiłem "
------------------------------------------------------------------------------------
10.07.2006
kolejny dzien, i nic....
Smród błota miał pewnie swój wpływ na świadomość użytkownika parku.....a efekt widać
tym bardziej, że dośc łatwo pewnie te plastikowe kołki "wyłaziły"...
Pomalować mnie, plizzz......
