Rejestracja: 30 maja 2006, 8:52 Posty: 1887
|
YELLO_35 pisze: neandertalski przymróżeniem oka też chyba kpi z tego faktu , co? :)
nie wiem skąd ten wniosek? nie przypominam sobie abym na tym forum, kiedykolwiek z czegokolwiek ani tym bardziej z kogokolwiek ośmielał się kpić ;)
sprawa jest poważna a projekt Cheopsa to nawet nie tyle projekt archeologiczny co za przeproszeniem - ekologiczny :-)
cytat ze strony:
"Wyobraźmy sobie, że wiele tysięcy lat temu istniała cywilizacja o wiele bardziej zaawansowana w rozwoju od naszej, cywilizacja, która była w stanie wybudować Sfinksa, piramidy w Giza i w Meksyku, Machu Pikchu i wiele innych monumentów, nad którymi do tej pory głowią się naukowcy. Wyobraźmy sobie, że cywilzacja owa przewidziała, że po roku 2000 Ziemia ponownie znajdzie się w niebezpieczeństwie podobnym do tego, które zniszczyło Atlantydę, spowodowało katastrofalne zmiany klimatyczne i zaginięcie szeregu gatunków zwierząt, nie mówiąc już o stratach ludzkich.
Zakładając, że ta cywilizacja miała wiedzę na temat powtarzalności zmian na Słońcu i ich wpływu na Ziemię, na temat ruchów ciał niebieskich, znała historię kolejnych zniszczeń, którym podlegała Planeta Ziemia podczas swojego istenienia - możemy przypuszczać, że była w stanie skonstruować zabezpieczenie przed kolejną katastrofą. Zabezpieczenie dla nas - ludzi XXI wieku - istniejące po to, aby uchronić nas przed kataklizmem, kolejną globalną, niewyobrażalną katastrofą. Wyobraźmy sobie choć przez chwilę, że wszystko to, co pisze Patrick Geryl w "Przepowiedni Oriona na rok 2012" jest prawdą, że coraz większe napięcia międzyludzkie, coraz częstsze konflikty, katastrofy klimatyczne, huragany, ostrzeżenia przed globalnym ociepleniem, są tylko wstępem, preludium do wielkiej symfonii. Załóżmy, że biblijna Apokalipsa, to nie tylko bajka dla niegrzecznych dzieci, ale autentyczne ostrzeżenie przed możliwością globalnej katastrofy... Wyobraźmy sobie, że tzw. "Planeta X", o której piszą naukowcy w raporcie do Pentagonu rzeczywiście zbliża się do Ziemi i stanowi kolejne zagrożenie. Co w tej sytuacji może zrobić ludzkość?
Zakładając, że cywilizacja, o której mówimy, miała do dyspozycji odpowiednie środki techniczne, wyobraźmy sobie, że postanowiła ona zbudować system globalnego zabezpieczenia w formie piramid, rozmieszczonych po całej Ziemi i że ten projekt zaczął być realizowany około 8500 lat temu.
Głównym punktem zabezpieczenia w systemie jest Wielka Piramida w Egipcie, która stanęła na centralnym punkcie osi Ziemi. Według tej teorii w Piramidzie zainstalowano określony system energetyczny i połączenia energetyczne ze źródłami istniejącymi poza Ziemią, dokładniej w konstelacji Oriona. System ten został połączony siatką, którą stanowią piramidy i tzw. "miejsca mocy" (czakramy), rozmieszczone w różnych punktach na kuli ziemskiej. W ten sposób Wielka Piramida stała się kluczem do uaktywnienia energii i... ratunkiem dla ludzi XXI wieku. Aby ją "otworzyć", uruchomić - pozostawiono ludziom klucz, który miał być odnaleziony we właściwym momencie, po upływie odpowiedniego czasu. Zbyt wczesne odnalezienie go nie miałoby żadnego znaczenia, ponieważ ludzie nie byliby w stanie zrozumieć przesłania. Zbyt późne odnalezienie klucza może spowodować nieodwracalne zmiany na Ziemi. "Klucz" został tak zabezpieczony, aby nie trafił do rąk rabusiów szukających skarbów lub innych niepowołanych osób i aby mógł być odnaleziony w najbardziej odpowiednim momencie.
Powyższy scenariusz został napisany na podstawie późniejszych sesji z Lucyną Łobos. Wynika z niego jednoznacznie, że tym kluczem jest mumia Faraona Cheopsa, budowniczego Wielkiej Piramidy... W momencie, gdy "faraon ujrzy słońce", czyli w momencie odnalezi nia grobowca, zaistnieją warunki, aby "otworzyć" Wielką Piramidę i spowodować uruchomienie zabezpieczenia. Aby to się stało - jedyne, co należy zrobić, to włożyć mumię Faraona do jego sarkofagu w Wielkiej Piramidzie, który do dziś stoi pusty.
Obecne napięcia na Ziemi, terroryzm, narastające konflikty międzyludzkie oraz postępujące zmiany klimatyczne można traktować jako fatalną falę zbiegów okoliczności lub - jako pewien wyłaniający się wzorzec, swoistą prośbę, aby zwrócić uwagę na zbliżające s ę zmiany na Planecie Ziemia. Te sprawy, ze szczególnym uwzględnieniem globalnego ocieplenia, opisane zostały w raporcie do Pentagonu, opracowanym przez grupę naukowców amerykańskich na zamówienie pana Andrew Marshall'a, dyrektora The Pentagon Office of Net Assessment. Informacje o tym raporcie opublikowano w artykule Marka Townsend'a i Paula Harris'a w The Observer, z 22 lutego 2004 r.
W tym momencie nie mówimy już więc wyłącznie o archeologii, ale o ratowaniu Ziemi przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Pytanie, które automatycznie nasuwa się w czasie czytania sesji z Lucyną, to czy świat naprawdę jest w tak wielkim niebezpieczeństwie i czy ratunek dla Ziemi ma wyjść rzeczywiście z Polski? Być może warto spojrzeć na niektóre przepowiednie dotyczące tego tematu (patrz: "Przepowiednie")"
sprawa więc jest poważna, a poważnie to jak wiadomo się w trumnie leży i jeżeli nie wsadzi się na czas faraona do grobowca, mistrzostwa w roku 2012 mogą się nie tylko na Ukrainie ale nawet w Polsce nie odbyć;)
|
|