Witaj Janis.
Na problem, który poruszasz zwraca uwage wielu gości czego wcale nie ukrywam. Jednakże musisz nas zrozumieć. PUB otwarty jest od 13 do 1.00 w nocy. Jeszcze nigdy nie zamkneliśmy go w weekend o tej godzinie. W ostatnią sobotę ostatni goście wyszli o 2.30 a w Andrzejki o 3.30.
Dlaczego tak robimy ?
Powodów jest kilka, ale dwa są najważniejsze. Po pierwsze bezpieczeństwo konsumentów. Z naszych obserwacji wynika, że godziny pomiedzy 1.30 a 2.30 są najbardziej kryzysowe. Jest to moment w którym spora grupa klientów jest już w stanie konkretnego upojenia alkoholowego i zaczyna przeszkadzać innym. Od momentu otwarcia pubu były 2 sytuacje (tylko 2 moim zdaniem), gdzie pojawiła się agresja. W obu przypadkach interweniowała ochrona i nic się nikomu nie stało.
Ludzie wtedy przysypiają, oddają swoje potrzeby fizjologiczne nie koniecznie tam gdzie powinni, biją szkło, wylewają alkohol, gubią kluczyki, dokumenty, kurtki. Generalnie puszczają wszystkie blokady i robi się nieprzyjemnie.
Oczywiście, my na tym moglibysmy zarabiać sprzedając alkohol to bólu. Tylko do czego to doprowadzi ? Jestem przekonany, że do niczego dobrego.
Doszliśmy z bratem do przekonania, że zalezy nam na opinii miejsca spokojnego, kulturalnego w którym nikomu nic złego się nie stanie. Chcemy aby PUB funkconował przez lata a nie pół roku.
Drugi powód to tak jak wspomniałeś - pracownicy. By być w zgodzie z przepisami prawa pracy mowiacymi o godzinach pracy i wypoczynku, musielibyśmy zatrudnić dodatkowo 3 do 5 osób, czyli kolejną zmianę. Nie stać nas na to - po prostu.
Janis pisze:
można zamknąć knajpę
mniej drastycznie,a nie odrazu miusik stop i wszystkie światała zapalone jak na hali turowa
Uwierz mi ! Nie można !:)
Janis pisze:
Nawet jak człowiek chciał coś zamówić to odzew kelnera z miną srającego kota mówi"zamykamy nie widać"
Hm.... czasem 14 godzin na nogach... sam mam pewnie taką minę po pracuje w weekendy. Nasza praca nie kończy się z wyjściem ostatniego klienta. Trzeba PUB posprzatać To kolejna ciężka godzina.
Jednakże zwrócę uwagę dziewczynom, bo tak nie może być. Naszą praktyką, jest informowanie klientów o ostatniej kolejce na pół godziny przed zamknięciem.
Mam nadzieję, że moje argumenty Cchoć trochę Cię przekonały.
Pozdrawiam