Witam
Swojego posta kieruje do rzeszy fanow naszych Zgorzeleckich sklepow komputerowych.
Po wakacjach (jakis miesiac po) postanowilem kupic oryginalny tusz do drukarki Canon S520 (ten sam co do S400). Oczywiscie nigdzie nie bylo (podrobki mnie nie interesowaly bo zapychaja ostro glowice). No i looz. Lazilem parenascie razy i nigdzie nie bylo. No coz zdaza sie, moze naprawde nikt nie pomyslal ze skoro co 3 dni przychodze moze by zamowic. Wiec w sklepie ADAX zamowilem owy tusz. Inteligentny sprzedawca zamowil specjalnie dla mnie 1 sztuke! Zeby bylo smieszniej az 3 dni mnie nie bylo, wiec ja sprzedal komus kto po prostu akurat mial szczescie.... Nie zebym marudzil, ale gdzie tu logika, zamawiac 1 tusz dla kogos, po czym odsprzedawac go komus innemu ? Moze ja tu czegos nie rozumiem ? Aaa to Zgorzelec! Zapomnialem ze tu zapomina sie o mysleniu... No ale nic, dalem swoj numer telefonu i czekalem na telefon kiedy przyjdzie kolejna sztuka. Dzis mija kolejny miesiac, telefonu nie bylo... W sumie w miedzyczasie zamowilem oczywiscie tusze w jakims sklepie internetowym, gdzie dostalem je nastepnego dnia! Ale to jest nic....
Ostatnio padly mi monitory wiec postanowilem kupic dwa nowe 17 calowe i... sie okazuje ze nigdzie w Zgorzelcu nie moglem dostac 2ch takich samych monitorow! Wszedzie jeden i ten sam model LG (od 627zl w ADAXIE <wczesniej kosztowal 660 ale powiedzialem ze wyzej maja za 630 i cena spadla, fajna przebitka, niezle klientow w CH$% robicie> po 690zl w Kauflandzie na pasazu) oczywiscie 1 sztuka! Bo kto by dwie zamawial, skoro nikt nie chce ich kupywac! W Arno (w handlowcu na przeciwko pasazu) znalazlem za to fajny tanii monitorek dobrej marki CTX. No i oczywisice byla 1 sztuka tylko na sklepie. Ale nic przeanalizowalem sytuacje, dzownie zeby sciagali drugi. I sciagali dzien, na drugi cos krecili ze szef przyjechal dzownic za monitorem, na trzeci ze nie dojechal bo costam.... Bez jaj, chcem im zaplacic 1000zl ponad a oni sobie z klienta jaja robia ? Prosze Panstwa mamy XXI wiek, najwyzszy czas ruszyc cztery litery i zaczac pracowac a nie udawac ze sie pracuje! I kto trzyma 1 sztuke jakiegokolwiek sprzetu na sklepie? Trzeba byc conajmniej smiesznym aby zachecac klienta do kupna pokazujac jeden jedyny egzemplarz monitora, karty graficznej czy czegokolwiek w sklepie. Jezeli jest towar ponizej 100zl to nie rozumiem, czemu zamawiany jest tylko jeden (ponoc tusz nie schodzi oryginalny to ciekawe kto go kupil przede mna)! Ja nie bede tutaj prowadzil kursu dla poczatkujacych sprzedawcow, ale blagam zacznijcie myslec.. Glowami.
Sprawa z monitorami zakonczyla sie w kazdym razie powodzeniem i to w sklepie, ktory zawsze mnie odstraszal tym ze byl markowy (co dawniej oznaczalo wyzsze ceny, teraz sie okazuje ze chyba jednak nie). Optimus przy ulicy Czachowskiego (nad ryneczkiem z kwiatami). Znalazlem tam dwa monitory LiteOn (taaak! maja po 2 sztuki kazdego! widac ktos tu jednak mysli!). Monitory bardzo tanie, 17 calowe. Udalo i sie osiagnac 100Hz przy rozdzielczosci 1024x768, oraz maxymalna rozdzielczosc jaka osiagnelem to 1600x1200 przy 65Hz. Bardzo polecam te monitory, i bardzo polecam te firme, chyba jedyne miejsce, w ktorym jak widac ktos jeszcze mysli o klientach.

Pozdrawiam i zycze udanych zakupow.

P.S. Nie ma nikt w domu auta, aby wybrac sie do innego miasta na zakupy, zycie bywa brutalne, byc uzaleznionym od ...

Oho kolega trafil na "profesjonalne" sklepy komputerowe... trzeba było wpaść po tusz i monitory do Basket Komp. Tusz i dwa monitory byś miał dzień później, ewentualnie pojutrze od dnia zamówienia.

Widać, że nie wiesz gdzie są dobre sklepy komputerowe

No wlasnie z takim podejsciem to my do tej Europy nigdy nie dojdziemy nawet na kolanach...
Wlasnie w tym rzecz, niestety...

Nicram zrozum jedno, że ceny hurtowe mają takie wachania, że się w pale nie mieści. Przyklad z ostatniego tygodnia, gdzie panel lCD Belinei 19" (19 cali!) z prawie 2200 zlotych spadl na 1600! i pamiętaj, że to skala hurtowa, pomyśl sobie ile to może być w skali sprzedaży detalicznej! Sklepy na tym stracą, a klienci zyskają... rzadko kiedy jakiś sklep, aby być konkurencyjnym jest na bieżąco zatowarowany. Do tego podatki, sratki, gratki.

szamo, wiec posiadajac sklep komputerowy zakupisz jedna myszke, jedna klawiature, 1 monitor, jeden HDD... itd. ? bo sie ceny wachaja ? A wiesz ile mnie jako klienta to interesuje ? Ja wchodze do sklepu, chcem zaplacic, a nawet nie moge bo nie ma towaru. Twoje tlumaczenie sie jest smieszne, bo mnie jako klienta to za przeproszeniem g&@$! obchodzi. Ja chcem Ci dac wyplate, a Ty jej nie chcesz. Prosta pilka. Dla mnie sklepy, w ktorych pracuja osoby z takim podejsciem po prostu nie maja prawa bytu. Z reszta to powoli zaczyna sie stawac... Coraz mniejsze zyski.. ciekawe dlaczego co nie ? Ale pewnie na to tez nikt nie wpadnie

Nicram źle mnie kolego zrozumiałeś chodzi o sprzęt, którego wartość jest wysoka. Jeśli chcesz kupić myszkę, klawiaturę, dysk twardy UATA/ATA/SATA, kamerę internetową, kartę graficzną to masz to cały czas na półkach. Ale żaden myślący i poważny sklep komputerowy nie będzie na bieżąco miał na stanie paneli LCD po 1500zl za sztukę.

To znaczy ze wszystkie sklepy komputerowe we Wroclawiu, oraz ten w Kauflandzie nie sa powazne ? Bo klient wchodzi, wybiera, i placi ?
Ciekawa polityka hehe

Nie no zycze sukcesow !

a myślisz, ze tak dużo jest frajerów, którzy przyjdą kupić Ci monitor za 1500zl, chociaż w drugim sklepie jest za 1000zl.

Powodzenia zycze i przemyślanych tranzakcji kupna sprzętu komputerowego!

To teraz juz wiesz czemu sie nie wybralem do


gdzie



ale za cene ze bym sie zfrajerowal.

I oto wlasnie tak wyglada sytuacja sklepow u nas w miescie, jak z czlowieka frajera nie chca zrobic, to nic nie maja... Ehhh...

Prawda. Przebitka cenowa w zgorzeleckich sklepach komputerowych jest straszna. Wszyscy nastawiają sie na szybki zysk. Klient zaś (ten lepiej zorientowany), jedzie pare kilometrów dalej, np. do Lubania i tam szuka tańszego sprzętu. Drugą możliwoścą jest zakup przez sieć. Oferta sprzedaży internetowej ciągle rośnie i zajmują się nią, coraz częściej renomowane firmy. Korzystając z ich usług nie musimy już czuć obawy że zostaniemy oszukani. Po transakcji, ich kurier dostarczy zakupiony przez nas towar, wprost pod nasze drzwi.

Z innej beczki. Ceny sprzętu elektronicznego naprawdę spadają w piorunującym tępie. Tak że nie opłaca się trzymać większej ilości towaru w magazynie, czekając na potencjalnego klienta. To jednak nie tłumaczy wysokich cen w zgorzeleckich sklepach. W tym przypadku wprost przeciwnie, powinny być konkurencyjne. Inaczej zgorzeleckie sklepy oferujące sprzęt elektroniczny, niebawem pójdą z torbami.

to ja już nie wiem człowieku, czy chcesz coś kupić czy tylko się czaisz, żeby z kogoś głupka zrobić

To chyba jasne ze ci, ktorzy maja swoj sklep musza cos zarobic (chocby pare groszy) na towarze, ktory sprzedaja. Chyba nie kupia towaru powiedzmy za 1000 zl i sprzedadza go za 999 lub 1001. Trzeba liczyc sie z wszystkimi kosztami, ktore ponosimy przy sprowadzaniu towaru.

Nicram jak chcesz kupic cos taniej, to jedz do Wrocławia... Zreszta na tamtych tez bedziesz narzekal...

Pozdro

Jeszcze raz ja.
Ceny w Zgorzelcu są strasznie zawyzone. To fakt.
Faktem są jednak, również upierdliwi klienci, którzy szukają, sami nie wiedzą czego. Gdy już jednak coś kupią, to często po kilku dniach zwracają towar (takie maja prawo), a sprzedawcę szlag trafia i krew go zalewa.
Myslę że ta dyskusja nie ma dalszego sensu, a Nicram, niech sobie lepiej tuszu w sieci poszuka, skoro w Zgorzelcu jest mu zbyt drogo. Albo lepiej, nie sie przeprowadzi do tańszego miasta.
Pozdrawiam.

ciekawe czy 250zl za ten tusz co mówisz by Cię zadowoliło? Czy dalej byś wybrzydzał!

Szamo ja myślę że on by wybrzydzał nawet jak byś mu ten tusz puścił po 10 zeta. Są tacy co poprostu lubią sobie trochę pogderać, ot, tak dla zasady.