Czy ktoś może wie, czy już kursują autobusy do Carrefoura?
Jeśli tak: to skąd i o jakich godzinach?
Jeśli nie: to kiedy zaczną?
I jeszcze upewnienie: są darmowe, tak?

Teraz hipermarkety stają się atrakcją wręcz turystyczną... Przeraża mnie to. Wydaje mi się jednak, że niedługo (jak cała fala fascynacji Kalafiurrem przejdzie) to i za autobusy trzeba będzie płacić. Ale to było piękne, kiedy wczoraj Zgorzelec nasz ukochany się nieco wyludnił - raz, że z powodu upału, dwa - z racji otwarcia nowego hipermarketu.

byłem, nic nowego, powielony real na nieco większej powierzchni, totalne rozczarowanie, nawet asortyment jest podobny, herbata Liptona droższa niż w realu po co stawiać kolejne powierzchnie handlowe, które niczego nowego nie wnoszą : . Kasy się blokowały, zanim mnie obsłuzono, stałem w kolejce do czterech kas szkoda gadać

Odjazd z ul. Orzeszkowej /pks/ - Reymonta-Warszawska-Armii krajowej- Polmozbyt- Carrefour i dalej Zam. Lubańska - Kościuszki /szkoła/- Kosciuszki /pawilon/- Armii Krajowej/sąd/ - Polmozbyt - Carrefour - i spowrotem odwrotnie na Orzeszkowej
Przejazd jest bezpłatny odjazdy różnie w zależności od pory dnia średnio co 2 godziny, do sprawdzenia na rozkładach.

Bombas3 szanuje weteranów ale odpowiedź była lekko nie na temat

to przez te upały, a zresztą, autobusy właśnie są dla weteranów, młodsi zapychają pieszo :wink:
nie wiem co będzie jak sie licznik przekręci a to już za 5 postów

Może także nie całkiem na temat , ale wszystko się wiąże z Kalafiorem, jak to ładnie i swojsko ktoś nazwał:
numer telefonu, który co prawda jeszcze nie odpowiada, ale za kilka dni, kto wie
075 6495270

A dziękuję
To teraz też mogę pojechać i wyrazić swoją opinię.

Widzę, że jesteście negatywnie nastawieni do hipermarketów.
No cóż, ja tam akurat wolę te sklepy, może taki charakter, może takie pokolenie... Wszystko pod nosem, mimo że czasem czuję się jak debil krążąc między półkami w poszukiwaniu CZEGOŚ. A obsługa o niczym nie wie i nawet nie raczy mi pomóc.
Tak jak to się stało w Kauflandzie: grzecznie się pytam jakiejś kierowniczki o czekoladki a ona z oburzeniem macha ręką i się drze: proszę sobie poszukać, gdzieś tam są!
Dlaczego szkoli się biednych kasjerów i tresuje jak zwierzątka a od grubszych ryb nawet oddobiny szacunku nie można się spodziewać?

Mimo takich sytuacji lubię hipermarkety.

No ja dziś tam byłam. Rozbawiła mnie sytuacja jak stała kolejka przy kurczakach z rożna i ludzie się dosłownie szarpali i kłócili, przecież takie zachowania nie są normalne !! A utobusy faktycznie kursują nawet jeden przejeżdzał przed chwilą koło mojego domu No gdybym wiedziała nie jechałabym taxówką.Dziś kolejek przy kasach nawet nie było co mnie zdziwiło ale ludzie chyba byli jeszcze w pracy.

Wczoraj jak byłem to po 30 min. stanaia w kolejce do kasy - musialem czekac kolejne 30 w obsludze klienta bo na kasie wbili inne cenny towarow niz pisalo :>

do bombas3: Co przyniósł Carrefour? Obniżkę cen benzyny na 4,15 zł. Bo niestety, cena 4,42 na stacjach w Zgorzelcu, gdzie w ok. Katowic zatankujesz już za 3,99, nie jest cena normalną, tylko sztucznie zawyżoną.

toż to zakrawa na masochizm

a gdyby tam jeszcze bili klientów, to może wieksze obroty by mieli? widać ludzie lubią coś, mimo wszystko.
bo wszyscy to lubią.

To chyba coś w rodzaju "wiekszość chwali więc i ja chwalę" oraz "większość chodzi więc i ja chodzę".

Wczoraj nie było gdzie zaparkować, dziś już jest więcej miejsca, jeszcze ze dwa może trzy tygodnie promocji i wszystko wróci do normy, a tak wracając do tematu cen, to są takie jak w innych marketach część asortymentu jest tańsza a część droższa, tylko paliwo jest tańsze niż gdzie indziej, może tak zostanie a inni się w jakiś sposób dostosują.

98 PB jest tańsza w PKS-ie

Ja bym powiedziała, że raczej jest na odwrót: ludzie idą, bo idą wszyscy, zachwycają się, dotykają, zbierają wszystkie "darmowe jedzonka", wracają do domu, siadają wygodnie w ulubionym fotelu i tylko komentują co było złe.

Patrząc na opinie różnych osób to ciągle jest coś nie tak: źle, za mało, za dużo, za szybko, za drogo, ciągle coś.
Stanie w kolejce jest męczące, zaparkowanie samochodem jest męczące, masa ludzi wokół mnie jest męcząca, a ja sam jestem idealny.

Bo przecież kto każe zasuwać tym wszystkim "marudom" do nowootwartego hipermarketu? "Więszkość chodzi to i ja chodzę", "więszkość marudzi to i ja marudzę"...


"I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwigną, taki to ciężar."

Zwykły wierszyk a taki prawdziwy...