tak przeszukując forum nie natrafilem na zadne informacje dot. lasów pod Toporowem i w okolicach-chodzi mi głownie o lasy w których stacjonowały nasze wojska. Mam wrazenie ze linie okopow zostaly do dzisiaj uchowane, posatym miejsca roznego rodzaju skadowisk etc tez sa widoczne.Bedac we wrzesniu na grzybach w okolicach toporowa nieopodal lesnej drogi znalazlem Dwa stare krzyze, nie duzej wielkosci, ale zaciekawila mnie tabliczka pod nimi mowiaca o tym ze sa tomogily poleglych zolnierzy Napoleona i kogos jeszcze( musze dostac sie tam jeszcze raz ,sprawdzic dokladnei co tam pisze, i zrobic kilka fot) Czy ktos cos na ten temat slyszal? czy Moze ktos cos widzial?

NIE ŻARTUJ! Jestem zaskoczony aż mi szczena opadła... Szukałem tego miejsca i nie mogłem znaleźć a tu proszę... na grzybach...
Są to przypuszczalnie groby Kozaków z 1813 roku - zapuszczali się oni budząc postrach wśród napoleońskich piechurów całkiem daleko. Co ciekawe grób kozaka był też na Ujeździe, wg różnych źródeł i domysłów albo przy skrzyżowaniu Reymonta z Łużycką, albo przy betoniarni.
A co do okopów to jest ich sporo, rozmawiałem o nich z dwoma zbowidowcami, którzy forsowali Nysę. Niesamowite historie, przy których Szeregowiec Ryan to bajeczka dla grzecznych dzieci... Jak spytałem o ekwipunek, to powiedzieli, że karabin (Mosin) to miał co 8-10, reszta tylko pepesze. A jak spytałem o gwardię, którą zluzowali tuż przed samym forsowaniem, to usłyszałem: "no, oni wszyscy mieli hełmy i buty"...

Nie zartuje Batosza:]
Jesli miałbys ochote to w okresie miedzyswiatecznym moglibysmy sie tam wybrac, pokazalbym ci to miejsce. oczywiscie jesli bylbys ''dostepny i na miejscu'' wrazie W wiesz co i jak;] a co do ekwipunku zolnierzy to pewnie tak bylo. Kilka lat temu moj ojciec bedac w tym samym miejscu na grzybach znalazl w okopie stary podziurawiony helm i zardzewiala miske. ja ostatnio bedac na grzybach( wrzesien) znalazlem pocisk od pistoletu( tak mi sie zdawalo) lecz rozerwany- wygladal jakby eksplodowal komus w ladownicy czy magazynku.

i co byliscie tam?

niestety od tamtej pory nie bylismy w wyzej wymienionym miejscu. Ja bynajmniej nie byłem, nie wiem jak batosza..:d trzeba będzie się tam wybrać w najbliższych dniach

Proponuję w niedziele wybrać się w tamto miejsce. Chociażby dlatego, aby pochodzić po pięknym lesie. Można się rowerkami wybrać, lub tez autkami. Jak kto woli.

Ogolnie okopy ciagna sie wzdluz Nysy - rownolegle do niej juz od Bielawy Dolnej w strone Toporowa (Predocic). Jest to kilkanascie kilometrow. Czasem jezdze tam na ryby lub grzyby i zawsze sie troszke po tym rejonie krece. Bardzo ciekawe sa ksiazki Pana Kotowicza, jak chocby "Frontowe Drogi". Na allegro mozna ja kupic za grosze a opisane jest forsowanie, przygotowanie do niego itd. Malo jest chyba takich szczegolowych opisow w innych ksiazkach . Nawet teraz sa wystawione 3 aukcje.
Mysle, ze jesli juz jechac to w rejony tych grobow o ktorych mowil Michal lub w okolice pomnika.Od Bielawy Dolnej do pomnika jest ciezko sie przedostac idac wzdluz Nysy. Troche terenu podmoklego, skarpy, rozryte przez dziki laki - ogolna porazka. Najlepiej wiec jechac droga na Toporow.

również tak sądze i jestem cały ZA to czyli rozumiem Gobo, że wybierasz się ze mną?:>[/scroll]

Kusisz mnie Mike:)
Odpowiedz dam troszke pozniej, choc nie ukrywam, ze z checia bym sie wybral w tamten rejon.

hehe:D Piotrze, wobec tego czekam na info od Ciebie, albo przez gg, albo sms napisz . Mój numer masz

A czy sa jeszcze jacys chetni oprocz nas? U mnie niedziela jak sie wlasnie dowiedzialem odpada - zonka chce jechac na dzialke. Tak wiec wyjazd mozemy przelozyc na kiedy indziej, a Ciebie Michal zapraszam na dzialke - wiesz gdzie:)

ooo proszę:D kto wie czy się nie skuszę na działeczkę chociaż dzisiaj na swojej byłem :] i jutro zapewne też pojadę:) a co do wyprawy, najwyżej zrobimy w przyszły weekend, lub w tygodniu jak będzie "chwila" wolnego

Dokladnie!
A na dzialce tez bede jutro - musze troszke poplewic, do tego pomalowac hustawke, obciac przekwitniete kwiaty, pomalowac kraty w altanie, pozniej unigruntem sciany, podwiazac winorosl, popikowac salate, zebrac truskawki i poziomki:)
Znajac zycie bede tam jutro od 9 rano do wieczora. Jakby co, to sms lub telefonik,ok?

Odnosnie wyprawy: musze sie troszke przygotowac, popatrzec na mapy satelitarne i te odreczne zamieszczone w ksiazkach Kotowicza.
Teren w Bielawie znam dobrze, nawet dzis tam bylem (wizyta u rodzinki zony):))
Znasz przyslowie: co sie odwlecze...a moze ktos przez ten tydzien sie namysli i dolaczy do nas. A jak nie, to tez sobie sami poradzimy.

A wiec pojechaliscie?? Moja mama była w Toporowie na grzybach i trafiła tez na jakies groby w lesie, ale nie wiem czy na te same czy na jakiś oficjalny cmentarz (nawt nie wiem czy jakis oficjalny tam jest bo terenu nie znam) jedno jest pewne - groby były.

Jest oficjalny cmentarz Tormersdorfu, są i groby Kozaków- ale żeby jak w pierwszym poście takie widoczne i z napisami to pierwsze słyszę...