Jestem za!

A ja odpadam...Studia... Udanego wypadu

Nicek luju...ślub w Las Vegas był?...szlag z kawalerskim ale chociaż flaszkę byś postawił

Słusznie kolega zauważył

Chyba nic z tego nie wyjdzie.Dzisiaj wlazlem do tej piwnicy czesc jest zasypana gruzem, nie zasypana jest jedynie lewa czesc piwnicy w krztalcie literu U ale nic tam nie ma tylko sciany a odnoga prowadzi pod schody ktorymi sie zchodzi do piwnicy i tam sie konczy .A juz mialem nadzieje, mysle ze mi to darujecie ? Ale mam jeszcze 2 informacje o tej piwnicy, ojciec mowil ze jest podzielona jakby na 2 czesci sa one przedizelone moze pomieszczeniem ? Mam zamiar powiercic w tam w scianie dlugim wiertlem i mltem zeby zobaczyc czy jest pusto czy jest zasypane.Druga informacje, nowa deszczowka jest na glebokosci 1m a nizej pod nia idzie stara eszczowka ktora idzie (na to wychodzi) nizej niz piwnica, ciekawe do kadt prowadzi ? Wiecie moze w ktorym roku zbudowali ten budynek ?

No to powodzenia kolego... załatw lepiej od razu karetke na miejsce. Ściany najpierw się opukuje. Sprawdza z ew. planami a dopiero potem wierci dziury..

Poza tym , postaraj się pisać trochę wolniej, by nie robić głupich literówek ( błędów ort. )?
"zchodzi ", "przedizelone", "mltem", "kadt " ( !! ). Ciężko czyta się takie hieroglify..

Mi sie wydaje, ze to byla totalna podpucha jakiegos małolata.

następny Jędrek z Koźlic?

No trochę sięśpieszyłem jak to pisałem.Viper to wcale nie była żadna podpucha o co ci chodzi, nie można popełnić pomyłki ? Po prostu postanowiłem sprawdzić czy tam coś jest żeby nie było póżniej siary przy wszystkich i schodzenia na darmo, chciałem dobrze.bombas3 daruj sobie jakichś jędrków.Mike1006 nie zamierzam rozwalać ściany tylko przeiercić ją długim wiertłem co się może stać ?

Jeśli ściany są w kiepskim stanie, to różnie może być. Ja bym na pewno nie ryzykował z "długimi wiertłami".

nie 'jakichś jędrków', tylko Jędrka z Koźlic, dzięki któremu odnaleźliśmy oryginalny barak ze Stalagu, jak również byliśmy o krok od uranu zgorzeleckiego
cóż, Jędrek zaniemógł i tyle
Jeśli zaś o Ciebie chodzi, to zawsze można się spotkać i pogadać, żebyśmy byli pewni, czy ktoś nas nie wkręca, a szczególnie, żeby był pewny Viper

krótkim nie przewiercisz

Dobrze, tylko pytanie - po co od razu wiercić dziury? Toż to przecież dewastacja Nigdy nie wiesz co kryje się po drugiej stronie, a nuż widelec będzie tam "fragment" bursztynowej komnaty? Ukryty w schowku?

To było zbyt piękne... od razu wiedziałam że z tego nic nie wyjdzie. Kraken trzeba było wpierw wejść do piwnicy a potem się jarać...

fakt
przekonałeś mnie

Niektózy lubią wiercić dziury w całym