YELLO_35 pisze:
Napoleonkami (wzorem naszych Jakubów)
jak już to chyba raczej Michaiłkami:)
tak czy owak, żeby nie było wątpliwości - ja osobiście za Napoleonem nie przepadam, wg mnie był takim francuskim hitlerkiem swojego czasu, który w dodatku wpuścił nas w głębokie maliny... bardzo fajną książkę na temat tych czasów pt. "Kozietulski i inni" napisał Marian Brandys.
tak czy owak jego wojny przewalały się i przez nasze miasteczko, co widać zwłaszcza po drugiej stronie Nysy, gdzie na starówce zostało sporo śladów ale również u nas np. w Jędrzychowicach na ścianie jednego z domów można zobaczyć najprawdziwsze kule armatnie z epoki. z kolei pamiątkową tablicę upamiętniającą obozowisko wojsk napoleońskich pomiędzy Moysem i Jerzmankami można dziś oglądać, uwaga: w Lubaniu, pod wieżą bracką.
to był ważny czas dla historii całego regionu, czas zrywu wyzwoleńczego we Wrocławiu, który upamiętniła później hala stulecia, nawet słynny "żelazny krzyż" to wrocławska pamiątka tamtego okresu, z drugiej strony koniec Księstwa Warszawskiego którym zarządzał sąsiad zza Nysy, potomek Augusta Mocnego i Augusta III, ostatni Wettyn na polskim "tronie". ciąg wydarzeń tego roku zamykała jesienna bitwa pod Lipskiem gdzie się moim zdaniem bardzo wymownie, po trafieniu "omyłkową" francuską kulą utonęło w nadrzecznym bagnie księciu Poniatowskiemu.
1813 to był po prostu ważny rok...