no to Miejskie Źródełko piwne mamy z grubsza odfajkowane;) proponuję teraz wybrać się na Moysie trochę bardziej nad Nysę. w sąsiedztwie strzelnicy, na której przez ponad sto lat kilka pokoleń strzelców wprawiało oko i wstrzeliwało się do celu (jaegerzy z Goerlitz mogli się wykazywać tym celnym okiem np jeszcze w XIX wieku podczas pacyfikacji jednego z powstań wielkopolskich, co musiało być pewnie traumatycznym przeżyciem bo sami często z owej Wielkopolski pochodzili...), zainstalował się lokal nazwany Jaegerwaeldchen. szczerze mówiąc nie bardzo jakoś jestem sobie w stanie wyobrazić to wzajemne sąsiedztwo, bo strzelnica ta była w 100% militarnym obiektem a lokal był jak najbardziej rekreacyjny - no ale musiała się ta symbioza układać, skoro trwała tyle lat.
na mapce, na północ od lokalu (
Rest) widać może słabo ale jednak punkt widokowy nazywany
Felsenkanzel, na południe z kolei następny, czyli najprawdziwsza
Lorelei znana u nas m.in. z piosenki kapitana nemo ;-) na wschód od lokalu przystań łódkowa, a na zachód, wiadomo - strzelnica. ludziska się tu musieli nieźle bawić, czasami nawet ktoś się utopił - został pomnik.
miejsce urokliwe jest do dziś, a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że ogólne zdziczenie przyrody w tej okolicy tylko jej tego uroku dodało. jeśli chodzi o kartki, podpisane jako Jaegerwaeldchen, jakoś nie mam przekonania do tej ostatniej... hm, nie pasuje mi jak patrzę na inne, no chyba, że w pewnym momencie (lata trzydzieste) ktoś tam zainwestował i zbudował nowy lokal... nie wiem.
P.S.y
tak jeszcze a propo tych związków jegrów zgorzeleckich z polską tradycją powstańczą - nie tylko działali w czasie powstania w wielkopolsce w 1848..., jak pisze Kretschmar:
Cytuj:
In fast allen bedeutsamen Waffengaengen jener Jahrzehnte waren die Jaeger aus Goerlitz in Einsatz: 1830 zur Sicherung an der Grenze zu Russland waehrend des Aufstandes in Russisch-Polen(...)
zaczynali więc strzegąc bezpieczeństwa granicy z ruskopolską w czasie powstania listopadowego.