Na terenie Dolnej Austrii w starej kopalni gipsu w 1944 roku powstala Tajna Fabryka Wehrmachtu Samolotow Heinkel. Bylem tam jako turysta kilka krotnie wiec mysle ze cos podobnego moglo miec miejsce u nas.
Mielismy przeciez na terenie Görlitz/Moys Firme: OPTA,MIRA,Fabryka Pojazdow oraz stara kopalnie Grube Friedrich Anna ,teoretycznie mogli przeciez wszystko na miejscu zmontowac.
To jest tylko moje prywatne domniemanie .
Dla zainteresowanych podaje link http://www.seegrotte.at

Myśle że hipotetyczna fabryka produkowala tylko poszczególne podzespoły lotnicze lub rakietowe. Oczywiście zakładając że prawdziwy jest fakt odnalezienia tego typu części. Kapci chyba nie produkowaliby pod ziemią.

Pozdrawiam

Ostatnio słyszałem że na Stalagu, bądź w jego okolicach, funkcjonowała w czasie II wojny, fabryka lotnicza Junkersa. Mówił mi o tym mieszkaniec Koźlic. Twierdził też że w Koźlicach właśnie, temat tych fabryk to żadna tajemnica.
Ja jednak myślę że gdyby tak było, to Pan Zgłobicki który dokładnie zgłębił temat Stalagu, wspomniałby o tym fakcie w swojej książce.
Z drugiej jednak strony pamiętamy jak było z kopalnią Friedrich Anna Grube. Na początku też prawie nic nie było o tym wiadomo, a teraz mamy już w ręku namacalne dowody na jej istnienie. Gdy pierwszy raz usłyszałem o istnieniu podziemnych kopalni węgla brunatnego pod Zgorzelcem, pukałem się w głowę. Teraz też się pukam, tyle że na myśl, jak bardzo ogranicza nas niekiedy nasze niedowierzanie.

Po doświadczeniach z kopalnią ,w którą co tu ukrywać na początku mało kto wierzył każda informacja wymaga rzetelnego zweryfikowania. Sławek to wszystko co słyszałeś? Jeśli lud Koźlic wie coś więcej na ten temat,to może warto by było popytać ludzi, a nuż wypłynie coś nowego. Informacja nie musi być stuprocentowo prawdziwa,ale może istnieć w niej jakiś niewielki "haczyk" który do czegoś doprowadzi.

Pozdrawiam

Można by podjechac do Koźlic i porozmawiać z mieszkańcaniami, zwłaszcza tymi starszymi.

Mozna by Szczerze mowiac to moznaby bylo podjechac nie tylko do Kozlic, ale i do innych wiosek, w ktorych tkwia jakies tajemnice Ja jestem chetny do pomocy

Pozdro

Można porozmawiać z ludźmi, szczególnie ze starszymi mieszkańcami Koźlic. Ja jednak wykluczam istnienie tego typu fabryki. Jeżeli już coś produkowali dla lotnictwa to były to zapewne niewielkie elementy do radiostacji i nawigacji, a do tego typu produkcji nie potrzeba chyba wielkich podziemnych pomieszczeń. (To zdanie szczególnie do przemyslenia dla pana JR, jeżeli jeszcze zagląda tu czasem.)