Blair pisze:
oszczedzanie kogokolwiek kosztem meczow ligowych smierdzi lekcewazeniem rywali, skoro najwidoczniej mysla ze bez tego czy owego poradza sobie z kazdym.
o kim Ty piszesz? O Kickercie? - uraz pachwiny, a może o Gabińskim? - uraz śródstopia. Zanim zaczniesz wypisywać tego typu bzdury uzupełnij swoją wiedzę, bo to prowadzi do niepotrzebnych napinek słownych a przede wszystkim całkowicie mija się z prawdą. Chyba lepiej dla nas aby wyleczyć uraz na jego początku niż zgruzować faceta tylko po to aby uciszyć niektórych malkontentów?
Co do meczu, to niezaprzeczalnym faktem jest, że zawodnicy od jakiegoś czasu przyzwyczajają nas do tego, że "lubią" gonić wynik bardziej niż zbudować przewagę i kontrolować spotkanie, tak jak czynili to od początku sezonu, co po pewnym czasie zaciągało straszną nudą. Teraz kiedy muszą odrabiać straty mecze mają dreszczyk emocji, który powinien być nieodzownym elementem sportowej rywalizacji, ale martwi mnie brak tej przysłowiowej kropki nad "i" w postaci zwycięstwa. Kolejny raz trudno też nie wspomnieć o żenującym poziomie polskich sędziów, którzy wiele razy w tym meczu pokazywali swoją totalną nieudolność mieszaną z brakiem wiedzy i znajomości przepisów gry w koszykówkę. Pokazali natomiast jak można "ukarać" kibiców w meczu na styku za obelgi w ich kierunku (łysa pała, itd...). Odgwizdany faul niesportowy zamiast zwykłego faulu taktycznego w końcówce jest tego przykładem, który ustawił wynik tego meczu. Tyle w temacie...
Podrowienia dla wszystkich i do wtorku w ZG
