Ponoc jutro ma sie zebrac Rada Nadzorcza i maja gadac co dalej w temacie druzyny.

Ponoc na jednyn z ostatnich treningow frekwencja wsrod zawodnikow wynosila 4 (slownie: CZTERECH!!!). Powod? Winnicki na zgrupowaniu babeczek.

Ponoc poszukiwany jest rozgrywajek a nawet jest juz ugadany.

ponoć Fisher jest wolnym agentem

yARO_81 oficjalne zgrupowanie kobitek rusza 15 maja, w PLKK sezon jeszcze galopuje gdyż ruszyły właśnie play-offy aleee jak widać przy posadzie first trenejro kadry nie może być mowy o pełnym zaangażowaniu w sprawy klubowe...

Zanucę ironicznie "...Jest Super Jest Super więc o co Ci chodzi..." ...ehhh

Doskonale o tym wiem... Doskonale tez wiemy o tym, ze mial najpierw zakonczyc sezon z Turowem a nastepnie zajac sie kobitkami... A widac, ze... :/

No tak skoro trener olewa treningi to po co oni będą przychodzić.. W sumie to nawet się im nie dziwie, z drugiej strony jest to ich praca i za to dostają pieniądze! Gdyby "zwykły" Kowalski nie przyszedł do pracy zaraz zostały by wyciągnięte konsekwencje

Tyczy się to tak samo ich jak i trenera!

Jeszcze jedno gdzie ta nasza mistyczna obrona? Od niej wszystko się zaczyna, wczoraj widziałem chyba tylko dwie kontry na pusty kosz. Tak jak pisałem przed sezonem, nie przedłużenie kontraktu z Grygowiczem to wielki błąd. On zajmował się scoutingiem i obroną a Winnicki atakiem.

Dragisa, Ponitka jest wolny?

[ Dodano: Pon Mar 19, 2012 11:27 pm ]
Okienko zamyka się w piątek.

zasadnicze pytanie odnosnie braku pierwszego i obecnosci tylko 4 zawodnikow - trening poranny czy wieczorny oraz czy i ile dni przed/po meczu??? to calkiem wazne poniewaz Winnicki jest znany z tego ze lubi wiecej roboty przekazac asystentom... tak dzialo sie juz nie raz w tym sezonie, jak i rowniez w poprzednim.

nie jest to moze jakas norma wsrod trenerow, jednakze podwaza to troche zaangazowanie trenera i obniza morale zespolu

Mam nadzieję, o ile to się potwierdzi, że będzie to 1 solidna, z prawdziwego zdarzenia, która na nowo pobudzi zespół - w każdym innym przypadku nie ma sensu wydawać kasy na kogoś pokroju Gustas/Moore. Pozostały 3 dni na potwierdzenie się tych plotek.

TiK TaK TiK TaK... czas przepływa Nam między palcami... 23 marca godzina 16 ziro ziro finito...



Mateo mając w perspektywie wyjazd za Wielką H2O, nie chciał opuszczać stolycy z racji zbliżającej się matury... (ostatni wywiad audio z liny poniżej):

http://rzg.info.pl/2012/01/zastal-czeka ... ontrakcie/

Sytuacja zmieniła się jednak jak w kalejdoskopie... piszą na ten temat Wojczyn & Cegła

http://wojczyn.blogspot.com/2012/03/sez ... kundy.html

http://www.sport.pl/sport-warszawa/1,12 ... niki_.html

Nie chcę się wymądrzać jaki to ja znawca jestem, ale muszę przyznać wiele racji swoim przedmówcom. Racją jest, że jest źle. Racją jest, że nie buduje się chemii w zespole nie będąc z nim. Racją jest, że ryba psuje się od głowy, więc nie dziwią mnie nieobecności zawodników na treningach, gdy ich trener ich olewa. Z drugiej strony gdyby powodem absencji trenera byłaby np. choroba, to też by nie przyszli? Ktoś wcześniej napisał, że to ich praca i ma rację. Zwykły Kowalski dostałby albo po premii albo filca z roboty. A ja podsumowując całą tę sytuację chcę powtórzyć bardzo mądre stwierdzenie jednego z klasyków: ci ludzie (zawodnicy) nie zasługują obecnie na miano DRUŻYNY - oni zwyczajnie nie mają prawa do określania się w ten sposób. Oni są zwyczajnym zlepkiem graczy, którzy nawet nie potrafią grać za kasę jaką otrzymują. Są pozbawieni honoru z wyjątkiem Kickerta, który wykonuje to, co do Niego należy, choć coraz częściej stara się to robić mimo braku wsparcia kolegów z boiska, bo nie można mówić z drużyny. Wynik z Anwilem: - 15!!! choć wolałbym w plusie, ale realia na dzisiaj są niestety inne.

Przy tym poziomie jaki reprezentuje dzisiaj nasza zlepka zawodników taki wynik byłby dobrym osiągnięciem - grają na wyjeździe, czyli łatwo im nie będzie. Ja obstawiam: -20

W ostatnim czasie podczas treningu doszło do bójki pomiędzy Kickertem, Wysockim, Mielczarkiem i Edwardsem.

Podczas ostatniego wpierdzielu wybitnie dalo sie zauwazyc niechec do podawania Jankowskiemu. Biegal po zaslonach lub stal niekryty w rogu boiska skad nieraz trafial ale zadna pilka nie zostala do niego zaadresowana

Może Jankowski ma "dobre relacje" z trenerem, a reszta bandy jest skłócona i dlatego nie dostawał piłek. Teraz namnożymy pewnie ze 100 teorii

Może mieć nie tyle dobre relacje z trenerem co wielką chęć do gry ( co po nim widać) i przez tą chęć psuje innym zawodnikom jakiś ich "szyderczy plan".