Sadysta

Ja sadysta, Ty Sadysta, My sadyści, a tak naprawdę od 89 roku jesteśmy raczej masochiści. Wybieramy rządy tyranów. Którzy robią wszystko aby zabić polską drobną przedsiębiorczość. Chyba że, władzunia wychodzi z założenia że gnębiony uzbraja się w ponadprzeciętną siłę przetrwania. Fakt, może ja jestem za maluczki, aby to zrozumieć. Może ta tendencja ma głębsze psychologiczne dno. Dla Naszego dobra.

Dokładnie - wystarczy popatrzeć na naszą historię



Fakt, ale lepiej w ogóle wybierać mniejsze zło i korzystać czynnie z prawa wyborczego, niż nic nie robić i tylko narzekać, jak czynią to niektórzy

Powiem Ci jeszcze jedno - dłuuugo nie będzie znacznie lepiej, na pewno dopóki nie zmieni się scena/klasa polityczna. Pytanie tylko, czy do tego w ogóle dojdzie, skoro młodzi działcze wkraczający na ową scene polityczną są ustawiani/instruowani przez kolegów z doświadczeniem i w konsekwencji przesiąkają całą tą wielką polityką

Masz na myśli prawo głosu czy może aktywny udział w wyborach? Bo jeśli to drugie to zrozum, że każdy z nas ma własną obraną drogę, obszar, w którym chce się poruszać i nie wyklucza to prawa do własnych poglądów politycznych oraz ich wygłaszania. Wystarczy że Ty jesteś aktywny politycznie , lepiej prezentujesz się pod krawatem.

Miałem na myśli tylko i wyłącznie prawo głosu -> "świat polityki to nie moja technika, mój świat polityki nie dotyka"

manzir napisał/a:
"świat polityki to nie moja technika, mój świat polityki nie dotyka"

I to jest błędne rozumowanie.Od polityki nie uciekniesz.Prędzej czy pózniej Cię dopadnie.
tak pierwszy przykład z brzegu-nowa ustawa emerytalna np.-dopadła nas wszystkich.

Mam nadzieje że tym razem nikt go nie postrzeli albo nie dziabnie nożem.

Gdyby kolega trochę rzetelniej skolerował moją wypowiedź ze słowami Dr. Dre, to wlot zrozumiałby co mam na myśli

Myślę , że on też zasłużył na wątek na naszym forum.
Choćby dlatego , że ma swoich faanów w naszym gronie.
Postac kontrowersyjna - nie ulega wątpliwości. Tylko czy aby ostatnio (podsumowanie paraolimpiady) nie zapędził się zbytnio?
Jakie jest Wasze zdanie?
I jaka ocena występu u redaktora Lisa?

prawdę mówiąc spodziewałem się tam większej jatki bo w gruncie rzeczy dyskusja przebiegała dość poprawnie (nawet "Hitler" i "faszysta" nie pojawiali się zbyt często ). W pewnym momencie Karolina Korwin-Piotrowska powiedziała by "zostawić tego kanapowego blogera w spokoju i zastanowić się nad sednem sprawy" (czy jakoś tak) no bo jest się nad czym zastanawiać. A najbardziej zastanawiające jest to, że nasi sportowcy na igrzyskach paraolimpijskich odnieśli dużo większy sukces niż nasi sportowcy na igrzyskach olimpijskich, którzy (ci zdrowi) są wspierani całą machiną urzędniczą, którzy mają wsparcie wszelkiej maści leśnych dziadków i potężne dofinansowanie z budżetu?

Moderatorze ! jest już wątek o tym tytule który funkcjonuje od kilku tygodni. viewtopic.php?f=60&t=4562&start=15

Co do niefortunnej wypowiedzi JKM to mam dziwne odczucie że lewoskrętni dziennikarze i politycy znowu nie potrafią czytać czy słuchać ze zrozumieniem.

Mam podobny pogląd co JKM i uważam że z paraolimpiady nie powinno się robić wielkich widowisk z reklamami i całym tym show biznesem, kasą. Bo od razu mam przed oczyma dziwny obrazek chińskiego trenera stojącego nad 10 letnim zdrowym zawodnikiem i krzyczący że jak tak dalej będzie to wylądujesz na paraolimpiadzie. Zresztą Chiny miały w Londynie na paraolimpiadzie ponad 140 medali i wygrali rywalizację medalową. Ajć

Dzięki za podpowiedź - coś z samego rana nie funkcjonuję do końca normalnie



To właśnie podejrzewałem...



Ja też

ale tu nie ma co podejrzewać - lewoskrętni dziennikarze i politycy czytają tak by było po ichnemu. Korwin-Mikke posługuje się praktycznie wyłącznie logiką pomijając sferę emocjonalną i stąd oburzenie gdy bez emocji mówi o ludziach lub zjawiskach, które otoczone są szczególną czcią lub tabu. Gdyby powiedział, że brydż to nie sport a walki bokserskie są nieestetyczne to ktoś by się zgodził a kto inny nie i każdy poszedłby w swoją stronę. W swoim wpisie przedstawił kilka tez, które wg niego nie pasują do definicji sportu lub do jego poczucia estetyki i tyle.

W sumie można powiedzieć, że JKM jest konsekwentny - kto pamięta rok 2007 gdy dziecku na wózku powiedział, że "zaraża" swoją niepełnosprawnością ? W tym nieszczęsnym wpisie na blogu, dalej pobrzmiewa ta myśl :



Problem w tym, że gdyby był wierny swoim poglądom w TV by się nie pokazywał, wszak chce tam tylko ludzi zdrowych (na umyśle też), pięknych (czy choć raz spojrzał krytycznie w lustro), silnych (chucherko z niego), uczciwych (byli koledzy z kanapowych partii poddają pod wątpliwość), mądrych (ale nie tych inaczej)...

Żeby zdobyć szersze poparcie to chcąc- nie chcąc musi być w TV. Niestety, zamiast zapraszać go do dyskusji na temat ZUS, czy podatków to zawsze jest zapraszany do kontrowersyjnych tematów. Na szczęście niejednokrotnie udowodnił, że ma żelazną logikę i argumenty, które trudno podważyć. Pięknie wczoraj zmasakrował szczególnie tą Korwin-Piotrowską