jimisan pisze:
Nie do końca za plecami Turowa, bo klub dostał jasne stanowisko, albo rozliczy się do dnia w którym umówił się z zawodnikiem, że się rozliczy, albo sajonara...
a to gdzie ewentualnie pójdzie to sprawa drugorzędna...
z jeszcze innej strony czy to tylko blef aby klub łaskawie pensje zapłacił, czy nie również możemy się niedługo przekonać...
Wracając jeszcze do wpisu dziadek 36, te mniejsze koszty meczów wyjazdowych to między innymi fakt, że w tych lepszych hotelach, gdzie czekano na przelewy wiele miesięcy, nie jesteśmy mile widziani bez gotówki, wobec czego przychodzi nam korzystać często z tych tańszych przybytków...
Odnośnie mszczenia się byłego działacza to również jest to mocno zabawne, bo facet wykonuje po prostu swoją pracę, a czy na tej robocie się zna, czy nie? niech świadczą o tym wyniki... a w światku tym wygląda to tak, że każdy agent wie kogo poszukuje klub i każdy ogarnięty dyrektor sportowy wie, czyj agent sonduje znalezienie miejsca pracy dla swego podopiecznego...
A że pracuje teraz w Ostrowie, a nie u nas, to poniekąd i zasługa pana przewodniczącego, który nieco zwodził z podjęciem decyzji, a ostatecznie gdy GA zakomunikował, że nie może już dłużej czekać, bo za chwilę znów zostanie bez pracy, a dostał ofertę ze Stali i musi się określić dostał odpowiedź - "To idź", to poszedł - długo było mieszane w tym kotle, miał być u nas, ale doradcy prezesa przekonali go, że nie potrzebny nam taki człowiek, czy słusznie? czas pokaże, póki co pokazuje, że za mniejsze pieniądze da się zrobić mocniejszy zespół...
Każdy medal ma dwie strony a każda sprawa wygląda inaczej w zależności od punktu siedzenia

Rozstanie pana Grzegorza z Turowem i z poprzednim prezesem było nieco zagadkowe ale poprzedniego prezesa wypieramy z pamięci, więc co stało za jego decyzjami też raczej ma już tylko wartość historyczną. Nie mniej teraz pan Grzegorz pracuje w Ostrowie (pozdrawiam przy okazji) ale.... no właśnie to małe ale....
Powiem szczerze, gdy doszła do mnie ta plotka to rozczarowany byłem. Sam w zasadzie nie wiedziałem dlaczego. Dopiero jak sobie myśli poukładałem to doszedłem dlaczego mnie to tak poruszyło. Jak by to głupio nie zabrzmiało - poczułem się zdradzony. W końcu myślę sobie pan Grzegorz - pozycję zawodową wypracował sobie w Turowie - dzięki swoim talentom i pracy ale także dzięki Turowowi i to ca za nim stało (sukcesy). I ostatecznie w chwili kryzysu nagle pojawia się i składa w imieniu innego klubu propozycje bardzo ważnemu dla nas zawodnikowi... I Ty, Brutusie ?
Mam nadzieję, że pan Grzegorz się na nie obrazi ale cóż u kibica granica między miłością a nienawiścią cienka

Po rozczarowaniu faktem przejścia Saso do Stelmetu, przejściem Chylińskiego (pamiętam jak dziś: W Polsce tylko Turów), Kalatiego czyli potencjalnych ikon klubowych każdą taką plotkę odbieram alergicznie. To oczywiście nie wina pana Grzegorza, ale Turów pomimo tych 11 lat w ekstraklasie ciągle nie dorobił się postaci które były by filarami jego tożsamości klubowej. Moi bohaterowi z lat 80-tych i początku 90-tych zostali zapomniani a nowych się nie dorobiliśmy (chociaż ciągle mam nadzieję, że np Kulig zakończy swoją karierę u nas).
Tak naprawdę okazuje się, że wierni są tylko kibice i w dodatku są boleśnie przez zawodników (a właściwie ich postawę) obrażani. Tak ja ale i parę mi znanych osób tak to właśnie traktuje - gracze obrażają mnie jako kibica - tym że się nie starają. Ja ze swoich kibicowskich obowiązków się wywiązuje - przychodzę na mecz kupuje bilet, złożyczę przeciwnikom i wyklinam ich, swoim klaszczę i ich podziwiam (jak jest za co). I robię to bez umowy i po godzinach. I można dyskutować do białego rana nad tym czy trener się na robocie zna czy się nie ale na boisku widać kto się stara a kto nie. Można udawać, że się broni i bronić - kto choć trochę grał w koszykówkę ten wie

Pytam się gdzie ich sportowa złość ? To nie jest fabryka i nie przykręcają śrubek to jest koszykówka - żywa gra pełna emocji. Naprawdę rozumem, że brak wypłaty może frustrować ale wcześniej czy później tą kasę dostaną ale szacunku i dobrej opinii sobie za nią nie kupią.
Uff... dziękuje za uwagę
Trwa
czyn rewolucyjny na rzecz zmian w PLK i być nadszedł czas na podobny na rzecz naszego klubu .
Proszę tylko nie zarzucać mi nadmiernego idealizmu
