ja wam powiem tak: ikei nie bedzie bo nasze mioasteczko jest za male, multipleks ma powstac kolo kosciola przy skrzyzowaniu i ma byc trzyjęzyczne wiec wszyscy beda mogli tam przebywac. a o aquaparku nic nie slyszalem moze bedzie ale watpie, to raczej chyba bardziej chwyty przed wyborcze:P

Koło Kościoła?
W budynku po byłej rozdzielni WN?
Ten budynek jest już ponoć kupiony przez jakiegoś inwestora (z Poznania?)

Ja bym sie nieżdziwił gdy ani kina ani aquaparku by nie było - pewnie to chwyt przedwyborczy

:!:
brawo, młodzież zaczyna myśleć

Multipleks, fajna rzecz, lecz pewnie by³oby drogo, wiêc i tak ma³o kto by siê tam "relaksowa³". Mo¿e za to by³oby cieplej na sali kinowej w zimie, bo w Grunwaldzie mo¿na siê nabawiæ zapalenia p³uc.
Ikea, równie¿ fajna sprawa, lecz có¿, z plotek na forum wynika, ¿e tego te¿ w Zgorzelcu nie bêdzie. A szkoda...
Wiêc co bêdzie? Mo¿e kolejny market ze spo¿ywk±? Jakby ich by³o ma³o!!
Mo¿e dla odmiany jaki¶ market powstanie w dzielnicy Ujazd??
No nic, byle by³y jakie¶ miejsca pracy...
Mo¿e nie trzeba bêdzie emigrowaæ...

Koło Kościoła?
W budynku po byłej rozdzielni WN?
Ten budynek jest już ponoć kupiony przez jakiegoś inwestora (z Poznania?)
nie tam tylko na skrzyzowaniu kolo kosciola

Hej
Cos do konca mi sie nie chce wierzyc, ze w tym budynku po zakladzie energetycznym ma powstac miejsce rozrywki. Kiedys byl zainteresowany inwestor i chcial tam robic dyskoteke, ale sprzeciw lokalnej spolecznosci podobno szybko ostudzil jego zapal.
Dobrym przykladem podobnej inwestycji jest Polska Welna w Zielonej Gorze, naprzeciw Palmiarni - niedlugo ma zostac otwarty tam kompleks sklepow, kino, galerie handlowe - a wszystko w w starej zabudowie wlacznie z dwiema charakterystycznymi wiezami.
Dla mnie takie starsze budynki, poindustrialne maja swoj klimat. Mieszkajac jakis czas w Londynie uwielbialem zwiedzac takie okolice - stare doki, elektrownie (chocby elektrownia Battersea: http://bps.fika.org/gallery1.html znana fanom Pink Floyd:)). W miejscach takich powstaja studia, galerie - uczta dla ducha. Podejrzewam,ze w Zgorzelcu nigdy nie powstanie miejsce, w ktorym beda odbywaly sie ciekawe imprezy artystyczne na poziomie - za slaby rynek, chyba,ze Niemcy zechca sie dolaczyc. Rozmarzylem sie lekko, , ale wielokrotnie ogladajac ten budynek widzialem w nim tylko wlasnie takie "magiczne" miejsce, a nie kolejna Biedronke czy Lidla...
Pozdrawiam
Piotrek

mnie się także marzy taki właśnie rozwój Zgorzelca i Goerlitz. Trochę powietrza z nas uszło po przegranej ESK2010, ale wierzę, że nie można się poddawać i na pewno są możliwości, aby coś tu zmieniać na lepsze. Problem, który dostrzegam, to działanie w pojedynkę, solowe próby zmierzenia się z większymi problemami nie dają efektu. Ludzie natomiast mają awersję do integracji i kojarzą ją z róznymi organizacjami z ub epoki. A innej drogi nie ma: w kupie siła

To była moja wypowiedź wcześniejsza.
"
Dlaczemu nie dałeś tej wypowiedzi w znak cytowania?

na początku napis: "quote" w nawiasach kwadratowych [........]
a na końcu taki sam ale z ukośnikiem: "/quote" i też w nawiasach kwadratowych [........]

Wiedziałeś/wiesz chyba o takiej możliwości?

Multikino w Zgorzelcu

W naszym mieście pojawił się inwestor, który wykupił z prywatnych rąk teren między ulicą Słowiańską, Armii Krajowej do granic osiedla domków jednorodzinnych i parafii Św. Jadwigi. W tym miejscu planuje uruchomić Multikina, kręgielnie i galerię butików wraz z małym marketem spożywczym. Całość ma obsługiwać potencjalnych klientów z powiatu zgorzeleckiego i okolic, mieszkańców z terenu Niemiec i Czech. Ma stanowić uzupełnienie „dziury atrakcyjnych propozycjach” na naszym terenie. Mieszkańcy osiedla sąsiadującego wskazują ma wiele zauważanych przez nich zagrożeń. Ja myślę, że można na temat szeroko porozmawiać. W tym miejscu wg informacji inwestora znajdzie pracę ok. 500 osób. Co Wy na to?

Przerabialiśmy ten wątek już na forum i od tego czasu moje zdanie się nie zmieniło: Multikino nie ma szans się udać. Za mało klientów w okolicy, nie sądzę żeby ktoś się bawił w dodatkowe seanse "nur fur Detsche".

Zakładam oczywiście, że pojęcie "Multikino" nie zostanie zaserwowane w jakiejś zmutowanej postaci. Namniejszy tego typu obiekt (w Elblągu) ma sześć sal. Jedna tylko sala premierowa w takim obiekcie liczy sobie kilkaset miejsc. Życzę powodzenia w ich zapełnianiu.

Jest to związane z prezentacją różnych stylów, w różnych językach i przy zaspakajaniu różnych oczekiwań.
Dlaczego nie ma taka forma funkcjonować w Zgorzelcu? Poprzednia dyskusja oparta była na przypuszczeniach, dzisiaj znane są już konkrety.

Dość ogólny biznesplan. Nie znam kina w Polsce żyjącego z Niemców. Skąd niemieckojęzyczne kopie filmów (i to równolegle z premierami w Niemczech)?

No i najważniejsze: kim jest inwestor? Czy to może kolejna nieprzenikniona tajemnica tego forum?

A ja myślę, że gdy premiery będą grane w tym samym czasie co w większych miastach Polski to jest szansa, że się uda. Bo dotychczas bywa tak, że zanim film pojawi się w Grunwaldzie to wcześniej można go w wypożyczalni znaleźć.

Nie będą grane. Każdy film wchodzący do polskich kin jest kopiowany na ileśtam taśm (z reguły kilkanaście o ile mnie pamięć nie myli), które następnie krążą między kinami. Nikt nie da jednej z tych w momencie premiery cennych przecież taśm na zmarnowanie do kina, które znajduje się na terenie tak słabo zaludnionym. O wiele lepiej taśma zarobi na siebie w dużym mieście.