a gdzie tu w tym wszystkim są JAKUBY : jakoś znikł Jakub Boehme, został tylko symbol buta, który nie wiadomo do czego przypiąć.
Znikła gdzieś idea festynu zgorzeleckiego, jego patron, a teraz i sama nazwa nawet
Za to fundujemy także festynowi goerlitzkiemu nazwę co najmniej dziwną :wink:

Tutaj:

http://www.zgorzelec.info/index.php?k_d ... cell=c_kmc

z tego co w programie pisze to powino mieć nazwe " festyn biesiadny " :>

Tja, albo folklorystyczny... Sądząc po ilości rodzin muzykujących...

A Ja myślałem że nazwa "dobrzynki" przyjęła się już na dobre a tu proszę z nów "jakuby"
Ale tak na serio to w tym roku poza stoiskami z piwem to nie ma tam nic ciekawego. Kompletnie NIC

to wzięte z programu wskazanego przez mbyte, czyli można powiedzieć: nie jest źle
Ciekawy jestem w jakim stopniu "festyn jarmarczny Dobrzynki" bedzie wykorzystany do celów kampanii wyborczej i czy rzeczywiście również Niemcy, idąc za światłym przykładem Polaków, także Altstadtfest nazwą jak wyżej
Chciałbym przypomnieć, że idea zgorzeleckiego festynu związana była ściśle z postacią Jakuba Boehme i to Boehme właśnie miał jej patronować. Stąd wiele wymyślonych i proponowanych aspektów imprezy, z których nie zostało NIC, za sprawą Macieja Dobrzyńskiego i wspierających go osób, że oszczędzę nazwisk.

pod tym adresem można znaleźć aktualny rozkład jazdy święta po niemieckiej stronie:

http://www.altstadtfest-goerlitz.de/

Do skrzynek trafiają ulotki podpisane przez Macieja Dobrzyńskiego (z upoważnienia organizatorów):

Po pierwsze, to należy się nauczyć panie Macieju rachunków powyżej trójki. Pierwsze Jakuby zgorzeleckie odbyły się 30 sierpnia 2003 roku, kiedy to odsłonięto słup poczty polsko-saskiej, z czego jednoznacznie wynika, że tegoroczny zgorzelecki festyn jest czwartym z kolei. Tablica na Domu Studziennym wmurowana na tą okoliczność zawiera datę, żeby nie było wątpliwości. Watro jest pamiętać tych kilka dat z sześćdziesięciu kilku zaledwie lat historii Zgorzelca, szczególnie gdy się zabiera publicznie głos.
Z dalszego ciągu tekstu, który zawiera ulotka, nie wynikają jakieś istotne zmiany wizerunku Jakubów w stosunku do lat ubiegłych.
Natomiast z informacji zawartych na stronie
http://www.altstadtfest-goerlitz.de/
nie wynika, aby była jakakolwiek koordynacja pomiędzy festynem w Goerlitz i w Zgorzelcu

"każdy sobie rzepkę skrobie", żeby użyć przyzwoitego określenia

Z roku na rok coraz mniej ciekawych imprez a coraz więcej piwa. Już mi się o tym żenującym "festynie" pisać nie chce.

Piwo też jest dla ludzi, ale na miłość boska nie sprowadzajmy egzystencji do tego napoju
Ekipa do wymiany :idea:

mam też kilka refleksji przed imprezą. Jak się mają Międzygalaktyczne, o pardon: Miedzynarodowe Spotkania Rodzin Muzykujących, imprezka sama w sobie sympatyczna, do: Jakubów : (występują w programie Festynu i jako takie) : Moim zdaniem dowodzi to jednego: braku konceptu wypełniającego program Jakubów. Czy konsultowano program z kimś, kto w Zgorzelcu filozofem i jego postacią się zajmuje (moim zdaniem najbardziej odpowiednia jest tu chyba Euroopera ) : , aby związek "festynu jarmarcznego" z postacią Boehmego nie był jedynie fikcyjny : Przestrzegam na poważnie przed obecnymi praktykami, bowiem taka niefrasobliwość może sylwetkę Jakuba B. zaprzepaścić dla ewentualnej przyszłej promocji Zgorzelca.
Nie byłbym zdziwiony, gdyby w roku następnym, przy stałym już kierownictwie Jakubów, do "festynu jarmarcznego" włączono podupadające OSATJA i pokazy modeli latających, ale to już inny temat

ZDZICHU WRACAJ :!:

Hej
My wlasnie siedzimy z ekipa w pracy i ogladamy program imprezy. Wszyscy stwierdzili,ze nie ruszaja sie nawet z domu, bo wszystko zostalo sprowadzone do przegladu kapel ludowych. Wypic piwo mozna gdzie indziej, w miejscu mniej tlocznym. Dla nas niestety nie ma tam nic ciekawego. Szkoda, ale wychodzi na to, ze mimo faktu, ze mamy tylko jedna tego typu impreze w Zgorzelcu to jeszcze staje ona na tak niskim poziomie:(

ja tam się ruszę, ale Mostem Miejskim na Altstadtfest i pewnie tą drogą wrócę z powrotem do Zgorzelca :wink:

Tak samo czo wspólnego z filozofem mają stoiska z majtkami, które co roku się tam znajduja, albo biżuteria?? Ja również po naszej stronie mostu czasu nie mam zamiaru spędzać. Tercet Egzotyczny i rodziny muzykuące to nie dla mnie. Poza tym nie mam kilku par butów bo po jendnym spacerze będę musiała iść zmieniać gdyż się zapewne zniszczą.

chodzą plotki, że wykonawca rewitalizacji straszy oddaniem sprawy do prokuratury, jak mu ktoś na teren budowy wejdzie z imprezą (plotka z okolicy Przedmieścia)

Hehe też ja słyszałam. Może w takim razie plac budowy bedzie zagrodzony drutem kolczastym