Bombas napisał:
Cytuj:
Młodzież: czy będziemy patrzeć spokojnie i bez emocji na jej drastyczny odpływ za granicę, skąd może powróci 15%

: , czy stworzymy jej możliwości edukacji po szkole średniej, tu, na miejscu, czy będziemy spokojnie i bez emocji patrzeć, jak pozostają we Wrocławiu i innych bardziej perspektywicznych miejscach

: , czy w końcu zadbamy o atrakcyjne możliwości jej zatrudnienia w Zgorzelcu i okolicy i zaoferujemy coś więcej, niż tylko miejsce sprzedawcy w Realu

:
Problem odpływu młodzieży jest zjawiskiem coraz bardziej powszechnym. Jaki Platforma ma na to pogląd?
Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie w sposób następujący.
Jestem młodym człowiekiem, który 17 lat temu (w 1989r) marzył o podróżach i zwiedzaniu świata tak jak marzy się o gwiazdce z nieba. Wszystko w otaczającym świecie wydawało się nierealne. Moja kończąca wtedy studia siostra nie mogła nawet pomarzyć o zagranicznej praktyce, chyba że wakacyjny wyjazd na OHP, czy coś takiego, do NRD można nazwać praktyką studencką. Gdy ja byłem na studiach, wyjazd do Londynu nie stanowił problemu – i chociaż był to raczej wyjazd zarobkowy, paromiesięczny pobyt dał mi możliwość podszlifowania języka, poznania tego kraju, o organizacji pracy nie zapominając.
I co?
Wróciłem!
Realizuję się zawodowo i społecznie. Mam rodzinę. Wkrótce z żoną spodziewamy się pierwszego dziecka.
I czy znaczy to, że jestem jednym z tych 15 % powracających?
Ja to widzę w sposób następujący.
Młodzi ludzie z ośrodków takich jak Zgorzelec będą wyjeżdżać, żeby się kształcić, zdobywać doświadczenie, zmieniać status materialny. Jeżeli uzyskają solidne podstawy edukacyjne, będą znajdować swoją przyszłość na najlepszych uczelniach w Polsce i zagranicą. Czy to źle?
Kto z rodziców nie chciałby mieć w domu studenta Cambridge, Sorbony, czy nawet warszawskiej SGH?
Kto nie marzy, by syn kończący szkołę zawodową, był poszukiwanym w swoim zawodzie specjalistą, mogącym bez problemu utrzymać samodzielne mieszkanie?
Jeżeli chcemy by takie marzenia miały szansę realizacji, nie narzekajmy, że mieszkamy na zadupiu! Zmiana tej sytuacji nie wymaga na początku wielkich inwestycji. Dajmy szansę naszym dzieciom na naukę na najwyższym poziomie. Ściągnijmy nawet wysokim kosztem odpowiednią kadrę nauczycielską, która podniesie w Zgorzelcu poziom nauczania. Nie chodzi mi o zwalnianie wszystkich nauczycieli, lecz na wytworzeniu dużej konkurencji wśród tego grona.
Podnieśmy poziom kształcenia w Zgorzelcu, dajmy szansę młodzieży!
Wzrost poziomu oświaty musi zostać połączony z modernizacją placówek oświatowych, które swoim stanem i wyposażeniem w dalszym ciągu przypominają czasy tworzenia 1000-latek.
Wysoki poziom kształcenia w szkołach gimnazjalnych i średnich, będzie przyciągał kolejne inicjatywy edukacyjne. Dobrze przygotowana kadra (częściowo akademicka) będzie zaczynem do powstania możliwości edukacji po szkole średniej.
Równocześnie do rozwoju poziomu edukacyjnego młodzieży, należy usilnie uczestniczyć w rozwoju parku technologicznego, którego utworzenie właśnie zainicjowano. To tam dobrze wykształceni ludzie po studiach i przygotowani zawodowo, być może po zagranicznych wojażach, powinni znajdować zatrudnienie. Kopalnia i elektrownia już wkrótce będzie ponownie stała przed dylematem zatrudniania nowych ludzi, bo nawet przy planowanych redukcjach, emeryci tam pracować nie będą. I kto tam znajdzie zatrudnienie? Oczywiście, że najlepiej wykształceni. Już teraz system przyjęć do pracy w elektrowni przypomina egzamin na studia.
A zatem potrzebne jest koło zamachowe, które ruszy cały system zmian. Być może Ameryki tym wywodem nie odkryłem ale powiedzcie mi dlaczego nikt tego dotychczas nie zrobił. Ja dla młodzieży nie widzę przyszłości w kolejnym supermarkecie.
To jest wyzwanie nie tylko dla mnie, Platformy i jeszcze paru osób. To jest konieczna droga dla naszego miasta!