Moim skromnym zdaniem kwestią najważniejszą w tej sprawie jest dobro najmłodszych.A jak już wyżej wspomniano przez taki market przewinie się znacznie więcej osób niż np. przez rynek. Oprócz tego markety są otwarte dłużej. Kolejna spraw to ta,że ludzie szybciej wybiorą się Reala czy też innego supermarketu niż jakiegoś sklepiku.Myślę,że co do tej akcji nie powinno być żadnego ale.

Akcja w rzeczy samej dobra ale jako Burmistrz powinien wspierać mniejszych przedsiębiorców/handlowców sprzedających rodzime produkty

Tak się składa, że akurat MOPS jest jednostką podległą Burmistrzowi i jak najbardziej jego podpis pod takim apelem jest uzasadniony.
I podpisuje się pod tym, że ten post jest przesadnie stronniczy.

Moje zdanie jest takie. Akcja super, tylko z wykonaniem trochę gorzej. Popieram Burmistrza za decyzję, bo jest ona jedną z niewielu i być może z czasem będzie ich coraz więcej.

Zgadzam się przedmówcami i z Giovana, że podpis burmistrza pod apelem jest uzasadniony, ale jest mały szkopuł. Skoro mieszkańcy miasta zadecydowali, że Pan Rafał ma zostać Burmistrzem, to tak samo jakby powiedzieli "zaopiekuj się nami". Tymczasem tatuś zamiast nam pomagać promuje markety.

Zastanowiła mnie jeszcze jedna rzecz... czy dzieci z Ośrodka Pomocy Społecznej muszą mieć nowe zabawki, przybory szkolne itp ? Wydaje mi się, że to lekka przesada, bo wielu z nas posiada w domach coś niepotrzebnego, co można by przekazać dla potrzebujących dzieci. A co do zbiórek, to czy sklepy w mieście nie chciałyby się przyłączyć do akcji pomocy dzieciom tym bardziej, że nic na tym nie tracą ? Fakt... rozwiązanie ze sklepami w mieście wymaga nadzorowania i organizacji choć w dużej części to tylko pozory, a w hipermarketach to wstawienie koszy. Ale na miłość Boską, przecież nikt inny, jak Burmistrz powinien dbać o to, żeby mieszkańcy mogli jak najwięcej wydawać i zarabiać, bo to z ich podatków jest utrzymywane nasze miasto.

Wstyd mi za zachowanie Pana Rafała i przepraszam wszystkich za niego, bo sam na niego oddałem swój głos. Mam tylko naiwną nadzieję, że jego rządy będą coraz lepsze, czego sobie i nam wszystkim życzę.

ja nie naleze do mniejszych bo mam 1,9m wzrostu i sprzedaje banany (niestety nie ma rodzimych) i co juz nie moge byc wspierany przez Burmistrza?
idiotyczny artykulik i takie same komentarze.

Re

Alex, nie zauważyłeś (chyba) prawdziwego problemu. Co szkodziło mniejszym przedsiębiorcom, samodzielnie przeprowadzić podobną akcję? Niestety, cała ta akcja ma także tzw. drugą stronę medalu. Jeśli jestem (teoretycznie) na zakupach, w którymś z supermarketów i nie kupię czegoś dla potrzebujących, to nabawię się od razu wyrzutów sumienia. I tu jest pies pogrzebany. Burmistrz chce pomóc (nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pod publikę), ale to my, mieszkańcy, mamy ponieść moralny ciężar całej akcji. Jeśli nie kupimy i nie damy biednym dzieciom, to jesteśmy bez serca. Jeśli pomożemy, to dzieci będą wdzięczne Rafałowi, że o nich pomyślał. Sam robiłem po niemieckiej stronie, przed Gwiazdką 2005 podobną akcję dla Korczaka. Byłem koordynatorem i pośrednikiem w jednej osobie i nie oczekiwałem oklasków. (I tak nie było.)(Polska prasa nie zauważyła nawet).

Cała ta akcja za pieniądze podatników (kupujących) (mało się tego odprowadza?) ma chyba poprawić położenie UM, statystyki, opinie i temu podobne…

Kto przeżył ten wie, tow. Gierek pytał się już kiedyś: „Pomożecie..?
PS: do ew. komentarzy proszę nic nie wyrywać nic z kontekstu…

PS2: Przy okazji chciałbym zapytać, czy to burmistrz jest dla mieszkańców, czy odwrotnie...

skąd ta kolejność? powinno być: zarabiać i wydawać

Mieszczuch optymalizacje rozumiemy pewnie tak samo ale jej cele nam się rozjeżdżają.
Od lat mam kontakt z bardzo szeroko rozumiana przedsiębirczością w zgorzelcu a obecna działania władz i to nie tylko miejskich ida w kierunku jej wymordowania w sposób administaracyjny. oczywiście obrona jest twarda ale ile mozna się bronic a juz rozwijac sie w defenzywie jest bardzo trudno.

tadam - okazujesz swoją małość a tak na przyszłość to kupuj produkty z kodem kreskowym o początkowych numerach 590 ( oznaczenie polski) co do bananów to możesz kupić i polskie banany bo w końcu polak potrafi

to jest bardzo dziwne stwierdzenie, tzn. nie podważam jego prawdziwości, ale brak mi w tym wszystkim logiki: władze chcą się pozbywać drobnej przedsiębiorczości w mieście, podczas gdy w całym cywilizowanym świecie jest ona podstawowym elementem działalności gospodarczej? w imię czego? przecież to wygląda na jakieś nieporozumienie. W jaki sposób ci drobni się przed tym bronią, bo sposobów jest chyba trochę? Czy władze miejskie, gminne, powiatowe przedstawiają jakieś racjonalne powody swojego postępowania, czy po prostu nic nie mówią i robią swoje? Pytam, bo nie mam na codzień do czynienia z tym tematem.
Przeczytałem tu gdzieś ostatnio o sposobie, jaki wymyślono w Bogatyni, aby zdyscyplinować swoje władze, śledze uważnie, co w ten sposób uda im się zwojować.
o, jest:
http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.p ... 951c#39194

ł.

Tak sobie czytam wszystkie posty w temacie i dziwię się, że nikt nie dostrzega, że lepiej byłoby przeprowadzić taką zbiórkę w kilkunastu lub kilkudziesięciu punktach w centrum miasta niż tylko w wyznaczonych marketach. Dlaczego nikt z urzędu nie siadł przy telefonie i nie zorientował się wśród "małych" przedsiębiorców posiadających swoje firmy w centrum miasta czy byliby zainteresowani taką akcją? Ja mam dosyć duży sklep w samym centrum miasta i nie stanowiłoby dla mnie problemu ustawienie kosza na produkty dla dzieci. Dlaczego jesteśmy w tym apelu Burmistrza skazani na zakup "tylko" nowych rzeczy. Czy używane, ale niezniszczone i w pełni sprawne są gorsze? Dlaczego w końcu, jako chętny do ofiarowania czegoś dla dzieci, jestem zmuszony chodzić na obrzeża miasta aby to "coś" przekazać? Czy nikt w urzędzie nie zastanowił się, że w naszym mieście są nie tylko zwolennicy, ale i przeciwnicy robienia zakupów w marketach. Przecież jeżeli gros tych ludzi nic nie przekaże dla dzieci, bo będą wierni swoim przekonaniom o tym aby nie iść do marketu, to po fiasku akcji powie się, że społeczność Zgorzelca słabo włączyła się do akcji. A to będzie fałszywe świadectwo pokazujące tylko nieudolność w działaniu urzędnika, który był za akcję odpowiedzialny, lub jego niechęć do przeprowadzenia jej z jak największym rozmachem, aby osiągnąć właściwy skutek. Jestem zawsze chętny do pomocy dzieciom, ale podejście pracowników urzędu do akcji ( aby tylko nakarmić opinię społeczną jak to urząd wspiera dzieci) zniechęca mnie do dalszej dyskusji i żal tylko, że Burmistrz podpisuje się pod takim apelem bez przemyślenia skuteczności tej akcji w myśl zasady, że im więcej punktów zbiórki - tym więcej zebranych fantów.

grengo



A ja tak się zastanawiam,..i zastawiam,..dlaczego to Wy, "mali" przedsiębiorcy nie wpadliście na tak cudowny pomysł zorganizowania tego typu, lub, być może, podobnej akcji???



Spróbuję odbić piłeczkę,...czy Wy, "mali", "wykonaliście" telefon do U.M z propozycją włączenia się w tą inicjatywę??? Zbierz, proszę, darowizny,...a z pewnością U.M odbierze je od Ciebie i rozdysponuje wśród najbardziej potrzebujących.
Czy takich inicjatyw, do cholery, trzeba uczyć?? Czy nie mogą one wyjść od przedsiębiorców??? Czy odzywacie się wówczas, kiedy ktoś,.., wychodząc z inicjatywą, pominie Was???


.

Wiesz,...choć "pyłkiem" jestem zaledwie,..ale obiecuję Ci tutaj solennie, że każda Twoja inicjatywa, zmierzająca do wyjścia naprzeciw najbardziej potrzebującym, znajdzie jedynie poklask, pomoc i akceptację tego typu działaniom ze strony U.M.
Jeśli z takową inicjatywą chcesz wyjść,..napisz, proszę, na P.W,...
Jeśli nie,..nie narzekaj,...
Pozdrawiam,...

Pyłek moze bardzo łatwo być zdmuchniety, tym bardziej że pyłek to i tak zbyt silne okreslenie na okreslenie sił obecnych władz miejskich. Fundament miejskiej władzy złożony według mnie jest z jeszcze słabszej materii.
Grengo ma w zupełnosci racje !!!!! Działania Urzedu sa nacechowane zbieraniem poklasku i ratowaniem nadwątlonej bezmyslnym działaniem reputacji w oczach mieszkańców. Ale co krok to wdeptują w g...o
Zapewne z dbałości o mieszkańców/zapewne?/ uruchomiono dodatkową linię miejską.
Ale ta dodatkowa linia to poprostu jeszcze jeden autobus odjeżdżający 10-15 min przed obecnym. Jedyna zmiana to przejazd przed miasto dwoma innymi ulicami . Myśle że przy uzyskiwaniu ISO należałoby wprowadzic obowiazkowy pomiar IQ urzedników , i to byłoby napewno z korzyscia dla mieszkańców.