a ja mam pytko czy Straż Miejska nie może egzekwować prawidłowego zachowania od kierowców parkujących przy ul. Łużyckiej na odcinku między 1szym i drugim zjazdem do kosciola sw Jana (Łużycka vis a vis kiosku). Odległości między tymi ulicami są tak niewielkie że na pewno nie powinno się tam parkować (nie wolno parkować bodaj 15 metrów od skrzyżowania). Efekt jest taki ze wyjezdzajac z ul. Sw Jana i patrzac w lewa strone kompletnie nie widac pojazdow nadjezdzajacych ul. Luzycka. Nie musze dodawac ze wystarczy zeby Luzycka jechal jakis delikwent 80-100 km/h i taki wyjazd konczy sie kraksa. a czy ja wina? tego ktory wymusil.
2 giemiejsce to ul. Broniewskiego przy skrzyzowaniu z ul. Kosciuszki. Skrecajac z ul. Kosciuszki w Broniewskiego na odcinku do ul. Chopina wiecznie napotykamy na sznur pojazdow parkujkacych na jezdni wzdluz kraweznika. Ulica ta jest na tyle waska ze mijanie sie 'na 3ciego' jest rownoznaczne z wiara w umiejetnosci jadacego z naprzeciwka. Nie mozna ustawic tam zakazu parkowania?
3cia sprawa. Czy ulice 'kompozytorów' przecinające park Paderewskiego nie mozna ustanowic strefą zamieszkania z wjazdem i parkowaniem wylacznie dla mieszkańców? Drogi są nieprzelotowe i wieczne zapchane parkującymi po obydwu stronach pojazdami,
po drodze jest park i pieszy powinien być tu bezwaunkowo panem sytuacji.

1. ok - koło kościoła jest dużo miejsc parkingowych w większości pustych, bo nikomu się nie che zjechać
2. tam jest szeroko (jezdnia + pasy zieleni + chodniki) może zatoczka parkingowa? sam czasem się tam zatrzymam żeby wdepnąć do apteki jak parking na przeciwko jest zapchany (przed jest zatoczka autobusowa i nie wolno )
3. nie sądzę żeby parkowało tam miasto, a jeśli już to mieszkańcy stanowią zdecydowaną większość, wystarczy, że są to ulice jednokierunkowe, a przed krzyżówkami w parku są garby. w ten sposób wszystkie uliczki osiedlowe można zamknąć dla ruchu prócz mieszkańców. sam mieszkam przy wąskiej uliczce, przy której nie wiedzieć po jaką cholerę zrobili chodnik (standard europejski czy jak????), który ma w większości około 50 cm szerokości i co 25-30 metrów wyrasta z niego latarnia, a jak nie latarnia to parkujący samochód, bo inaczej drugi może nie przejechać. więc i tak wszyscy chodzą ulicą ponieważ inaczej się nie da!!! - więc zamknąć moją ulicę dla ruchu co mi wieśniaki będą przed domem jeździć

W zupełnosci się zgadzam! mieszkam w okolicy i zawsze w "godzinach szczytu" mam problem ze skrętem w lewo -a tu mała poprawka bo ta ulica to nie Św Jana ale Grunwaldzka przed kioskiem powinien stać zakaz zatrzymania !!

Znaku nie musi byc. Jest w przepisach zapis, mowiac, iz trzeba zachowac odleglosc przynajmniej 10m od skrzyzowania.
Kazdy parkujacy tlumaczy sie, ze zatrzymal sie na chwilke, by wpasc do kiosku. Sam mialem tam kilka sytuacji podbramkowych, a bylem rowniez swiadkiem kilku wypadkow. Wydaje mi sie, ze powinna interweniowac tu Straz Miejska. I tak zwykle nic nie robi, wiec niech sobie tam ktos lazi w jedna i druga czekajac na kierowcow. Po kilku dniach wiesc sie rozniesie i mniej osob bedzie tam parkowac. Zastanawialem sie jak inaczej mozna utrudnic parkowanie w tym miejscu, ale nic rozsadnego nie przyszlo mi na mysl. Jedyna opcja to patrole. Chyba, ze macie inne pomysly?

Ja mam!! kupic starży radar!!!!!

Niedlugo bedzie fotoradar w Zgorzelcu. Do sprawnej obslugi calej procedury - papierow, zdjec, powiadomien, wezwan, sprawdzania danych w bazach itp. potrzeba ok 3-4 ludzi. Problem znany juz w Policji - osoby zajmujace sie zdjeciami nie robily nic innego, a i tak nowe fotki sie pietrzyly. Patrzac na ilostan naszych dzielnych straznikow mysle, ze nikt chyba nie bedzie wychodzil na zewnatrz, a wszyscy wezma sie za obrobke zdjec. A fotoradar beda stawiac pod siedziba firmy...

No i oto chodzi nie narobią większych szkód na mieście.
A przeciez za złe parkowanie może karać policja na podstawie zdjęć z forum1
Przepraszam to złosliwość a tak powaznie juz teraz straz miejska nie moze zaprowadzic porzadków - zobacznie niedawne posty , a jak im dac fotoradar to już nic innego robic nie będą , nie bedzie mial kto.

ciekawy temat z tym parkowaniem na wysokości kiosku i z problemem aby wyjechac na łuzycka.A ja dodatkowo proponuje przejechać sie ul Grunwaldzka podczas mszy lub uroczystości w kościele.To dopiero sztuka i survival.Że nie wspomne o tych którzy parkuja przed samym skrzyzowaniem od Grunwaldzkiej a z boku ajencji PKO.I kolejny temat to wjad-wyjazd do Biedronki.Stojąc na przystanku widze co sie dzieje.

Ja tez upolowalem losia. Moze slowo "polowanie" nie jest do konca adekwatne, bo po prostu bylem z dzieckiem na spacerze i nie moglem przejsc chodnikiem, musialem wejsc na trawnik.
O ile wielokrotnie wspominalem o tym, ze podchodze raczej liberalnie do tematu parkowania na chodnikach, to zawsze zaznaczalem, ze sam tak robie pod warunkiem, ze nikomu to nie przeszkadza.
Wracajac za godzine widzialem, ze auto stalo w tym samym miejscu. Ile czasu lacznie tam parkowalo, nie wiem, a co najbardziej mnie zdziwilo to lokalizacja - tam raczej nie ma problemow z parkingami - jak nie ma miejsca na jednym, 20m dalej jest kolejny i kolejny. Dlatego tym bardziej kierowce uwazam za skonczonego buraka.
Nie wiem, czy kogos ze strony Policji interesuje ten temat, ale jakby co, to moje zdjecia zostaly zrobione o 19.45, 22 lipca 2007 na ulicy Karlowicza w Zgorzelcu.

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 06e1f687a3

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 54eb1b2eae

Sorry za jakosc - fotki byly robione komorka
Pozdrawiam
Piotrek

Łos w tym miejscu to nie rzadkość. Dziennie mozna ich ustrzelić co najmniej kilkanaście. Zwróć uwagę na ten sportowy wózek w tle. Parkuje tam jak chce i jeździ zawsze po chodnikach i trawnikach. Tu dzieją się cuda jeżeli chodzi o parkowanie.

Przechodzilem obok niego tez:) Taka stara, sportowa Honda. Moze zaparkowal zbyt blisko skrzyzowania, ale nie blokowal chodnika. A ten facet mial wszedzie dookola pelno miejsca i wybral chyba najgorszy wariant. Nie dziwie sie juz nawet, czemu niektorzy maja ryse na dlugosc calej maski. Jak trafi taki genialny parkujacy na kogos bardziej porywczego, to tak sie cala akcja pewnie konczy:)

Z tyłu w tle też widac dwa zaparkowane źle auta, a na parkingu mnóstwo wolnego miejsca. Kiedyś zwróciłem uwagę na ten problem patrolowi policji, to tylko się ubawili i nic w tej sprawie nie zrobili. Skąd biora takich policjantów - ignorantów w mundurach.

A mnie tydzien temu zatrzymali w okolicy Kauflandu - czyli w znanym miejscu - tuz za skrzyzowaniem z ulica Tuwima, czy tam Poniatowskiego. Policjanci mlodzi, widac, ze swiezo ze szkolki. Kontrola trwala moze z 3 minuty, bylo milo, sprawnie i profesjonalnie. Zastanawia mnie tylko sens tej kontroli. Sasiad, ktory jezdzi srednio sprawnym autem, ryzykujac utrate dowodu rejestracyjnego (lyse opony, wycieki oleju, dziurawy tlumik, brak gasnicy itp.) dobrze wie, ze tam stoja i jezdzi inna droga - sam mi o tym powiedzial. Wynika wiec z tego, ze Ci co maja cos na sumieniu omijaja szerokim lukiem kontrole, a Ci co niczego sie nie obawiaja padaja ofiarami kontroli. Przeciez to nie ma sensu:)

A oto przykład totalnego łosia... Łoś strzelony dzisiaj, "Hotel pod Orłem", godzina jak na zdjęciu... Powstrzymam się od komentarza jeśli pozwolicie..

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 5ae05.html

no nie przesadzaj,pewnie kierowca przywiózł nowożeńców pod hotel, zaparkował tam w celu wysadzenia pray młodej !! spoko, takich łosi jeszcze toleruję! a co do młodych: niech sie żenia , dlaczego maja miec lepiej od nas